Miłość przychodzi pod warunkiem że obraca się wśród ludzi

a jak ktoś sobie nie radzi w kontaktach z nimi, nie ma za wielu znajomych i tak dalej to właśnie kończy tak jak ja i mój kolega - 21 lat, nigdy dziewczyny, prawiczek, prowadzenie życia polegającego na siedzeniu w domu. Jedną nogą jakby w grobie był. Wp*****le jednemu bachorowi za wszystkie moje niepowodzenia. Prowokuje mnie zresztą więc należy się mu, może się lepiej poczuje dzięki temu.

Z racji tego że jesteś nieco j******y (za całym szacunkiem) odpiszę ci. Miłość to przede wszystkim coś co dzieje się w sercach, nie na zewnątrz, możesz spotkać ją na Grenlandii lub wszędzie indziej. To chemia organizmu, irracjonalne decyzje, już wcześniej wmalowany obraz rzeczywistości w serce, płytko rozumujesz pojęcie miłości, szkoda mojego czasu aby cokolwiek ci tłumaczyć poza tym ty nie piszesz o miłości tylko o tym co ty byś chciał, pytasz się kiedy, wiesz ciężko powiedzieć ponieważ to nie ja pisałem scenariusz twojego życia, równie dobrze możesz jej nigdy nie mieć jeśli ci to pisane. Jeśli chodzi o mnie mógłbym być ostatnim człowiekiem na ziemi i znalazłbym pełno miłości.

wie ktos moze kiedy zostanie zakonczony projekt prawiczandra 92?