A mnie denerwują bezmyślni rodzice co rozpieszczają dzieci.

A potem jest problem. Bo takie dzieci nie dają popalić tylko rodzicom ale i ludziom wokół nich. W sklepie się drą,rzucają i rodzice ulegają. Na ulicy podejdzie z*****e psa nogą a mamusia ,,nono kochanie''. Uderzy rodzica na placu zabaw a ten nic-śmieszny widok :) Pomazane ściany,regały przecież to dziecko . Po co kary,zakazy ? W ten sposób przecież jesteś zła i niszczysz mu dzieciństwo. Lepiej dać wejść dziecku na głowę,niech rządzi. Oj kochani,mnie wiele rzeczy denerwuje ale to każdego broszka co i jak robi. Przestańcie się wpierdalac w nie swój biznes. Nie lubię rozpieszczonych dzieciaków,ale czy mam z tego powodu przezywać jak wy każdy tutaj durny temat? Tylko w sobie nie widzicie nic złego,bo WY jesteście git,idealne :P

A kogo to obchodzi? I w jakim celu zalozylas ten temat?

Ja mam 28 lat i jestem rozpieszczoną jedynaczką ale nie zachowuję się tak jak ty opisałaś wyżej. To zależy od człowieka.

bo taka prawda ! rozpuszczone bachorzyska bez kultury niczego nie nauczone i durni rodzice zachowanie ich dziecka świadczy tylko o nich ....źle rzecz jasna :)

Ja rozpieszczam swoje dzieci,bo kto je bedzie rozpieszczal jak nie rodzice :) Autorko Ty chyba mylisz pojecia piszesz ze rozpieszczone dzieci rosna na zlych ludzi,a ja mysle,ze to nie od rozpieszczenia zalezy tylko od wychowania,jak sobie wychowasz tak masz tyle w temacie.

rozpieszczasz? Czyli pozwalasz na więcej rzeczy i potem taki mały rozbójnik rządzi Tobą na spacerku,albo dostajesz z liścia na placu zabaw :) Autorka ma rację. Ale huj komu do tego

Moje dzieci sa rozpieszczone i maja wszystko,ale sa tez dobrze wychowane.Nigdy mi zadnego "przedstawienia" nigdzie nie odwalily I jeszcze raz podkreslam,mozna rozpieszczac dzieci,ale tez trzeba umiec je wychowac.Kto tego nie rozumie i nie rozruznia no to sory nie mam z kim tu dyskutowac.

rozroznia oczywiscie

A rozpieszczaj te swoje bachorki,ja to takiemu nogę podkładam autorko :D

No widzisz Ty nawet nie wiesz co slowo "bachor" znaczy....zapewniam Cie ze moje dzieci bachorami nie sa :)

autorko, mylisz rozpieszczanie z nieumiejetnoscia wychowywania.

Jeżeli jedno z was za bardzo rozpieszcza wasze dziecko, wydaje za dużo pieniędzy na jego zachcianki i powoduje to u was nieustanne kłótnie. Napiszcie do nas wiadomość z imieniem i numerem telefonu. Wraz z naszymi ekspertami postaramy się pomóc rozwiązać wasz problem. Oddzwaniamy! krótka rozmowa do niczego nie zobowiązuje.Gwarantowana rekompensata finansowa. pawel(.)rozmowy@interia.pl

A rozpieszczajcie,kupujcie wszystko co zapragnie,a jak wam sie kiedys noga podwinie i skacza wam sie pieniadze na zachcianki dziecka to kiedys sie nie obudzicie bo zarznie was za to ze mu play station nie kupilisci.moi rodzice wychowywali nas tak ze na wszystko musielismy sobie zasluzyc

ja byłam rozpiszczana i tez rozpieszczam - i nie wiem zupełnie co ma wychowanie do tego, albo bycie złym czy dobrym człowiekiem....pomyliło CI się wszystko autorko i chciałaś tylko kolejną wojnę na forum wywołac - aż tak nie masz zycia że w niedzielę zamiast spedzać czas z rodziną zajmujesz się takimi rzeczami??? zamiast obmyslac jak zabronić rodzicom rozpieszczać ich dzieci trzeba było swoje zabrac na jakąś fajną wycieczkę, pokazać im wiosnę, nauczyć je nazw kwiatów i drzew, robaczków , albo po prostu jakiś fajny park rozrywki czy coś :) ja swoje dzisiaj rozpieszczałam na karuzelach i dmuchanych zamkach i jakoś nie zauwazyłam żeby od tego rozpieszczania nagle się złymi ludźmi stali....

Mozna rozpieszczac,tylko trzeba i wychowywac.

Rozpieszczanie jest tak samo chore, jak wychowanie patologiczne, bo to druga skrajność. Chory w rozpieszczaniu jest nie tylko brak kar, ale także pozwalanie dziecku na wysługiwanie się rodzicem we wszystkim. Rozpieszczanie powinno tak samo, jak patologia podlegać konsekwencjom prawnym.

mojej kolezanki synek ma ponad 3 lata, poszlam kiedys do niej ze swoim dzieckiem dopiero co urodzonym to musialam wyjsc bo jej synek skakal mi nad glowa na kanapie, rzucal wszystkimi zabawkami we mnie I moje dziecko, podbiegal I probowal uderzyc moje dziecko a jak go odpychalam to probowal uderzyc mnie, wrzucal mi do herbaty co popadlo, kolezanka powiedziala ze sobie nieradzi, ubralam sie I wyszlam, co robic z takim dzieckiem?