Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kobietka1991

Mój facet zaczął mnie ignorować

Polecane posty

Gość Kobietka1991

Jesteśmy razem 1.5roku, mieszkamy razem. Kłótnie u nas były bardzo rzadkie. 2 miesiące temu mój facet poszedł do pracy i wtedy wszystko się zmieniło. Po powrocie z pracy włącza komputer i potrafi siedzieć na nim aż zrobi się śpiący i pójdzie spać. Kiedy mówie mu o jakiś problemach codziennych typu: że coś mi się popsuło czy nie wiem co kupić na prezent koleżance ignoruje mnie. Zawsze odpowiada"nie wiem Kochanie"- wcześniej zawsze próbował mi pomóc. Wiem, że to może brzmieć banalnie ale to smutne kiedy najbliższa osoba NIGDY nie wykazuje zainteresowania i chęci pomagania. Ponadto co chwile jego koleżanki z pracy wydzwaniają niby w sprawach służbowych kiedy przyjdzie czy mógłby zamienić się dyżurem. Nie zauważyłam żadnych smsów czy też żeby sam gdzieś wychodził. Ale często wspomina, że ona żartują że jest pantoflarzem bo nie chce z nimi wyjść na piwo albo na impreze.Moim zdaniem robią to specjalnie żeby nas pokłócić ale on tego nie widzi. Przestaliśmy gdziekolwiek wychodzić bo codziennie praca i praca. Ma elastyczny grafik więc nie musi brać codziennie 'dyżuru'. Dodam, że nie potrzebuje jakoś specjalnie pieniędzy. Czy uważacie że nagłe ignorowanie mojej osoby, utracenie chęci spędzania ze mną czasu, całkowite izolowanie się ode mnie może być spowodowane jakimś romansem w pracy? Pomózcie nie wiem co robić :( Gdy zaczynam mu o tym mówić to odpowiada, że mnie kocha i jest zmęczony i że po prostu potrzebuje trochę spokoju... Tylko szkoda, że nawet 5minut nie chcę poświeć dla mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awd
Trochę to niepokojące, ale jeszcze o niczym nie przesądza. Może mieć romans, ale jeśli nie zauważyłaś niczego, co mogłoby na to wskazywać, poza tym, że poświęca ci mniej czasu, na razie odrzuciłabym tę teorię. Może być zmęczony albo bardzo pochłonięty tą nową robotą i nawet może nie dotarło do niego, że sprawia ci przykrość swoim zachowaniem. Powiedz mu to wprost. Wg mnie powinnaś powiedzieć mu dokładnie to, co tutaj napisałaś: że zdajesz sobie sprawę z tego, że np. wybór prezentu dla koleżanki to nie jest poważny problem, ale jest ci przykro, że nie interesuje się takimi sprawami, zwłaszcza że kiedyś to robił. Powiedz mu, co sądzisz o tych tekstach jego koleżanek. Zwróć mu uwagę na fakt, że pieniędzy wam nie brakuje, że nie musi pracować aż tyle i spytaj, czy nie uważa, że moglibyście więcej czasu spędzić robiąc coś przyjemnego razem. Zastanówcie się wspólnie, dlaczego on się od ciebie oddala. Nie wiem, czy to w czymkolwiek pomoże, nie byłam w takiej samej sytuacji, ale w trochę podobnej - też się z moim facetem kiedyś od siebie oddaliliśmy i pomogła szczera, długa rozmowa. Długo szukaliśmy przyczyny, w końcu znaleźliśmy ją i próbujemy to naprawiać. Powodzenia. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj facetowi spokoj i przestan ciosac kolki a glowie, zawracasz mu d*pe takimi p*****lami/prezent dla kolezanki/ jestes chyba poprostu nudna i ma cie dosc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobietka1991
ja 22 on 23. Może podałam zły przykład z tym prezentem generalnie największy problem tkwi w tym że wraca z pracy o 21 i mówi że musi mieć chwile spokoju, że nie mogę go osaczać cały czaś gadać i gadać i ta 'chwila' konczy sie tym, że zasypiamy i nie rozmawiamy... kiedyś mogliśmy spędzać razem całe dni, potrafliśmy siebie słuchać. Tylko nie myślcie, że jestem jakaś namolna potrzebuje glupich paru minut zeby z kims podzielic się swoim zyciem czy to dziwne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awd
Nie napisałaś wcześniej, że on tak późno wraca. O 21 to on najprawdopodobniej po prostu zmęczony jest. Od której pracuje? Ile dni w tygodniu? No i jak wyglądają wasze rozmowy, kiedy ma już wolny dzień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobietka1991
około 8h dziennie. Prawie nigdy nie ma wolnego w tym problem :( Może i jest zmęczony ale proszę go żeby wziął chociaż 1 dzień. dodam, że na prawdę nie musi tyle pracować. A on i tak zawsze wybiera pracę oddalamy się od siebie strasznie a on twierdzi, że wszystko jest dobrze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awd
Prawie nigdy? Dziwnie to wygląda. Proponuję go namawiać na kilka dni wolnych, żebyście mogli je spędzić ze sobą, zorganizować jakis wyjazd, wyjście gdzieś czy cokolwiek miłego i podczas tych wolnych dni na spokojnie porozmawiać. Teraz jak jest taki zarobiony to może tego nawet nie widzi, ale jakbyś mu na spokojnie w czasie wolnym powiedziała, to jak mu zależy, na pewno zwróci uwagę na to z czym masz problem. Spróbuj go tak podejść, że wolne by mu się przydało, że powinien odpocząć, zrelaksować się itd., namów go na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak wygląda sprawa rano? rozmawiacie? na którą on chodzi do pracy i czy ty też pracujesz, uczysz się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pracuje dopiero od 2 miesiecy, wiec nic dziwnego ze nie chce brac wolnego, moze chce zarobic.Ma prawo byc zmeczony, moze skieruj rozmowy na jego temat, jak minal mu dzien , co robil w pracy? moze cos z tematu jego zainteresowan...Ale nie nalegaj na jakies szczere rozmowy i wyjasnienia , bo faceci nie ubia takich ''dramatow'' Sluchaj co on mowi , bo moze to tez ignorujesz a tylko uwazasz ze twoje potrzeby sa najwazniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobietka1991
obydwoje studiujemy tylko na innych uczelniach. Rano zawsze śpi i wstaje na ostatnią chwile. Najgorsze, że próbowalam mu o tym mówic nie wytrzymałam płakałam a on tylko zawsze mowi przeciez wiesz ze Cie kocham przesadzasz po prostu chce miec chwile spokoju.... :( Moze powinnam odejsc i zobaczyc czy w ogole bedzie staral sie to naprawic? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj mu trochę spokoju, ta praca to nowa sytuacja, z czasem się wszystko ułoży, wieleu ludzi tak ma. Po za tym cięzko tak brać wolne na początku pracy. A jeśli chodzi o te koleżanki z pracy to idzcie na piwko wszyscy razem. Poznacie się. Ty zobaczysz czy warto się nimi przejmować, a one że ty i twój chłopak jesteście razem i się kochacie. Może cię to uspokoi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heniuś
Prawdopodobnie w robocie dostaje ostro po d...ie. Wiele związków się przez to dziś sypie niestety. Na pewno nie rozmawiaj z nim od razu po pracy. Niech wypije piwo, pogra sobie, odstresuje się te kilka godzin i wtedy spróbuj - ale o jego problemach a nie Twoich. Może jest pracoholikiem? Spotykałem już takich, którzy mieli siłę tylko na pracę - cała reszta ich przerastała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×