Lubię bardzo pewnych siebie, nieco agresywnych facetów

szkoda tylko, ze ciagle trafiam na ciepłe kluchy, romantyków i zaburzonych psychicznie :( Widzą we mnie ''mamusie'' albo starszą siostr chyba

jak Ci taki wpier**li to Ci się odechce agresywnego raz na zawsze:O

a agresywny to nie nieco zaburzony psychicznie?:O

gość powyżej to samo miałam napisać hahaha zgadza się autorko zanim sobie weźmiesz takiego dobrze przemyśl ...dentysta dzisiaj drogi hahah

poza tym jak pewny siebie to nie agresywny, agresywny to zakompleksiony fiutek co najwyżej

Ja nie jestem absolutnie agresywny ani porywczy. Eliminowałbym ludzi ze stoickim spokojem, z jednej ręki bym strzelał a drugą ciągnął bierki.

ja też nie uznaję jako facetów ciepłych kluch i takich bardzo sympatycznych gości, kompletnie mnie tacy nie pociągają, ale akurat tacy rzadko do mnie zagadują :D mam kilku takich znajomych, ale traktuję ich jako kolegów i bardzo lubię, natomiast do lózka bym nie miała ochoty iść ani się związać z nimi

Zdaje się, że pewnie prawie wszystkie (o ile nie wszystkie) kobiety tak mają. A Teraz zacznie się się wzajemne opluwanie.Jeśli ktoś nie jest chamskim agresorem to nim nie będzie i żadne smuty i kretynizmy wypisywane na forum internetowym tego nie zmienią. Tak jak i upodobań kobiet. Niestety.

Ja też lubie lekko agresywnych :) ale oczywiście zaraz ciepłe kluchy wypełzną i zaczną p*******ć

Ja właśnie żałuje, że nie jestem agresywnym chamowatym d*pkiem bo kobiety leciałyby do mnie jak pszczoły do ula. Kiedyś kobiety chciały porządnych mężczyzna a nie niedojrzałych chłopaków.

to ja się nie dziwie czemu tyle patologicznych rodzin w naszym kraju gdzie facet bije kobietę i dzieci pod wpływem alkoholu

idioto tu nie chodzi o takiego co jest jakimś damskim bokserem tylko ma po prostu jaja. a ty cioto jak ktoś tupnie na cb to od razu uciekasz pewnie, szkoda czasu takiemu to tłumaczyć żyj dalej w obłudzie

jak widzę rozumowanie kobiet agresywny=pewny siebie to takie wyciągam wnioski. Jak jestem agresywny i uderzę z pięści małe dziecko to jestem pewny siebie i z takim warto tworzyć związek? Macie skrzywioną wizje męskości stąd te całe wasze tragedie z facetami. To, że ja nie jestem agresywny i nie napadam na ludzi bez powodu to nie znaczy, że jestem ciotą. Gdy zajdzie potrzeba staje do boju ale nie jestem agresorem tylko obrońcą!

nie popadaj w skrajności cepie, dobrze wiesz o co tu chodzi

lars kretynie to nie ja popadam w skrajności tylko te kretynki z kafe. Agresywny facet to może być damski bokser bijący żonę, albo gangster. Agresja to zła cecha a pewność siebie dobra i zupełnie inna niż ta pierwsza. Jak one nie rozumieją różnicy między agresją a pewnością siebie to już ich problem.

tu nikt nie pisze o biciu czy byciu gangsterem :D tylko trzeba mieć jaja

ale posiadanie jaj a agresja to coś zupełnie innego wg nich facet, który zaczepia przechodniów i ich bije jest taki sam jak ten co broni dziewczynę - to chorę

do prawdy? pokaż mi chociaż jeden post który taką teorię głosi

cos z tym jest. Moja ex, czasami specjalnie robila cos zeby wyprowadzic mnie z rownowagi, tylko po to zeby zobaczyc moja bojowa reakcje. Krecilo ja to. A ja sobie myslalaem, ze to nie jest normlane. Bo teraz jestem lekko po 30tce i zarzadzam ludzmi od kilku lat i nauczylem sie trzymac dystans inaczej bym zwaiowal. No i jest juz moja ex :) pewnie znjadzie sobie kogos kto jej przyjebie od czasu do czasu zeby wrocila do pionu.... kobiety sa p******e.

Jak Cie jakis zg****i to wtedy bedziesz miala agresywnych facetow. Widocznie lubisz byc pomiatana i taki masz fetysz . Coz zrobic, nalezysz do wiekszosci patologii na tym swiecie

pewny siebie facecik na stanowisku to nie to samo co męski samiec alfa

Ja nie raz widziałem takie sytuacje oraz znam kilka takich par, gdzie występuje agresja, nie tam żadna pewność siebie. I to wcale nie są jakieś patologiczne laski, tylko naprawdę fajne, ułożone, mądra i ambitne dziewczyny.

Jesli im to nie pasuje, nie są bite to w czym problem ?

pewnosc siebie i agresja to zupelnie co innego. gosc pewny siebie arogancko i agresywnie, ukierunkowuje ta agresje na zdobywanie swiata a nie przeciw swojej kobietce... ;P ;)

Autorce chyba chodzi o faceta, który walczy o swoje, nie da sobą pomiatać, jak trzeba to krzyknie,czasem przeklnie, walnie kogoś, obroni a dla niej bedzie księciem, ktory nigdy nie podniesie na niej reki, jednak ona czuje przed nim respekt, facet nie daje sobie wejsc na glowie, wie ze to on jest facetem i to on rządzi, rownouprawnienie ok ale facet ma byc facetem, partnerem z jajami a nie ''rownouprawnioną'' ciotą. To samo dotyczy kobiet, ma byc na rowni z mezczyzną, przyslugują jej takie same prawa i obowiązki ale ma byc kobietą a nie babochłopem. Prawiczki w tym temacie? Zal tego czytac, dla was wszystko jest czarne albo białe :(

Jak wyżej... Ja też osobiście wolę facetów którzy nie są patoflarzami, którzy potrafią zaskoczyć kobietę czymś szalonym, nieograniczonym... I nie wyobrażam sobie życia z facetem na którego krzyknę a on z podkulonym ogonem zrobi co chcę posłusznie... Facet jest facet i musi potrafić postawić na swoim. Nie mówię że chcę być poniewierana, że ma się nie liczyć z moim zdaniem. Ale pewnie zaraz ktoś zbanuje. Mężczyźni powinni miec to swoje ego i bronić go. Bo z czasem świat wyginie, jeśli zostaną tylko ci którzy są gotowi dla kobiety.. nie wiem np. wyłożyć pokój kwiatami. Wierz cie mi, to nie jest to czego kobieta tak naprawdę pragnie. Bynajmniej nie taka jak ja. Wolałabym by mnie obudził szalonym sexem.