Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chcaca byc mama

Nie wiem czy stac nas na dziecko...

Polecane posty

Gość mama-mi
Powiem ci tak, jak chcecie dziecka to spokojnie sie decydujcie, ale weż pod uwagę ( widzę, że bierzesz), że na wakacje to raczej ekonomiczne pojedziecie, my własnie tak od dwoch lat robimy. reszta w miarę pozostała normalnie - no może czesciej z oszczędności podbieramy na niespodziewane większe wydatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcaca byc mama
na wakacje to zadne raczej nie pojade, bo jak odejme od tego co nam zostanie 1700zl to zostaje niewiele. Nie byloby nawet z czego na te wakacje odlozyc:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zostalam tak wychowana,ze najpierw kasa,potem dzieci.moi rodzice czekali 5 lat zanim podjeli decyzje o moim przyjsciu na swiat.najpierw stabilizacja a potem ja:)dla mnie to poprostu odpowiedzialnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama-mi
Jesli zlobek kosztuje 1200 to dolicz do tego 800 ( średnio) ubranka kupuję srednio co 3 - 4 m-ce, koszt w sieciówkach ok. 250 - 300 zł, buciki: kilka par rocznie ok. 1000 zł, + do tego zimowy zestaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko a tak z ciekawości ile masz lat bo jak jesteś blisko 30 to ja bym za długo nie czekała. Bo trzeba wziąć też pod uwagę że może się od razu nie udać i starania mogą trwać latami. bo różnie teraz bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcaca byc mama
doliczajac 8 stowek to samo 2 tysiace dziecko bedzie kosztowac. No nic wstrzymamy sie, bo nie chce potem zyc zbyt biednie. Mam 27 lat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam się z "przedmówczynią", że same starania mogą potrwać a dziecko im starsze tym więcej trzeba na nie pieniędzy wydać. A wy nie macie wcale złej sytuacji. A skoro się pytasz o koszty związane z utrzymaniem dziecka to znaczy, że go chcesz tylko szukasz dodatkowego argumentu, żeby się zdecydować. Nie czekaj tylko bierz się do roboty :) a słoiczki i soczki też nie są takie drogie. Zresztą w sklepach na przemian są jakieś promocje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcaca byc mama
nie, cena zlobka mnie przerazila, nie chce potem wszystkiego sobie odmawiac. Poczekamy w takim razie az nam sie kredyt skonczy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak chcesz to możesz jeszcze te 2/3 lata poczekać ale jak się zdecydujesz na czekanie to sprawdz swój stan zdrowia jakieś proste badania zrób żeby mniej więcej wiedzieć czy z płodnością jest ok, jak będzie to spokojnie poczekaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To masz jeszcze czas, ja mialam prawie 31 lat i po trzech miesiacach od odstawienia tabletek bylam w ciazy, nawet sie za bardzo nie staralismy. Niestety jestem juz zbyt wygodna na drugie, lubie miec czas na swoje przyjemnosci i dlatego nasze dziecko bedzie jedynakiem. A sytuacja materialna jest bardzo wazna, jak sa pieniadze to jest dobrze, gdy ich nie ma to zaczynaja sie klotnie i wzajemne obwinianie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie inni zarabiają o wiele mniej a dzieci mają i jakoś sobie radzą. Choć ja sama jestem zdania iż dopóki normalnej pensji nie będę miała ze swoim facetem to dziecka sobie nie robimy gdyż nie chcę aby dziecko w biedzie żyło. Więc z jednej str rozumiem was ale z drugiej chęć posiadania dziecka czasem jest większa.... ale wybór należy do was. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś bogatom dziwką jak słysze takie coś to mam ochote cie jebnąć w łeb życze ci żeby byłaś bezpłodna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcaca byc mama
owszem zarabiaja mniej, moja kolezanka w niewielkim miasteczku ma z mezem 2400zl, za mieszkanie i rachunki placi 400zl (bez kredytu oczywiscie), samochodu nie maja, bo maja do prac blisko, a dziecko maja w zlobku ze znizka (a moze i za darmo) gdzie ona pracuje. Ceny w sklepach duzo nizsze i zyja jak paczkiw masle. gdybym ja nie miala kredytu i zadnych zobowiazan to tez bym sie zdecydowala pewnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za debile tu pisza czasami, az sie niedorze robi. Uwazaj, bo jeszcze sie okaze, ze ty bedziesz bezplodna/ny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty masz bezpłodny mózg hoju bo ja dzieci mam smermojadzje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZUZA!...
Autorko, ktoś napisał, że dziecko wcale nie kosztuje tak dużo- otóż dziecko kosztuje bardzo duzo. Powiem tak: na początek spora wyprawka: wózek, łóżeczko, ubranka, wanienka i jakieś tam przypory to jest spory wydatek. W zależności jaki np. wózek wybierzecie. Jeżeli chodzi o to co potem to tak: ubranka trzeba kupować, mleko- ok 40 zł/ tydz. (no chyba że bedziesz karmić piersią, to sporo kasy zostanie), pampersy ok 50 złi tak ok 2- 3 paczek na mc schodzi; husteczki odświeżające- 6-7 zł na paczkę, a na mc min 4 schodzi przy maleństwie i kosmetyki, czyli maść do pupy, coś do kąpieli, do mycia włosków- ok 100 zł. Jeśli chodzi o póxniejsze jedzienie np. od 4 mc życia- kaszki- ok 6,7 zł. Kaszka wystarczy na 5,6 razy; do tego soczki. Nie liczyłabym za bardzo słoiczków, bo możesz mu sama gotować, wyjdzie taniej i smaczniej. Wiadmoco, trzeba ubrania kupować, bo dziecko rosnie, buty, więć tanie to nie jest. Żłobek prywatny min. 1000 zł mc, a pańswtowy w granicahc 400, 500 zł. My teraz ( a Córcia ma 4 latak), wydajemy miesięcznie na nią- od 2000- 2500, ale nie zawsze. czasami jest mniej, czasami więcej. Ale to jest taka średnia. Ale prawda jest taka, że ile byś się nie zastanawiała, to i tak raczej nid=gdy odpowiedniego momentu nie będzie, więc myślę, że nie ma się co zastanawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZUZA!...
Poza tym to nie jest tak, że wydasz jakąś kwotę i jest spraw załatwiona., Mają c dziecko, cały czas są wydatki. Zacznie ząbkować- maść na dziąśełka żeby nie bolalo, bedzie mieć zaki- szczoteczka, pasta do ząbków, zacznie sikać- nocnik, zacznie spać samo no to łóżka, kołdra, poduszka, pościel (min. 3-4 komplety). Do złobka trzeba dawać ubrania na zmiane. Pobrudzi soczkiem - średnio się spierze, więc gdzieć indziej niż dom- już go w tym nie wypuścisz, trzeba kupic nowe. Nie daj Boże jakieć chorobym, to w aptece zostawiaśz- 100, 200 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdzie tak dużo płacą, bo ja zarabiam 1200 zł i to pieprzony tusk mi tyle płaci, bo pracuję w państwowej firmie, by to szlag trafił nasz kraj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daremne żale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcaca byc mama
duzo? jak na stolice to ja zarabiam marnie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi wygląda na to że....
w naszej sytuacji to pewnie nigdy się nie zdecydujemy. Za dwa miesięce ślub, chcieliśmy po roku od ślubu starać się o dziecko, a tu sytuacja wygląda tak, że ja pracuję (zarabiam dwa z groszem) a tż nie może znaleźć pracy :O :O. W dodatku (choć niektórym się to wyda śmieszne i dziwne) mam psa rasowego (6 miesięcy) którego bardzo chciałam mieć i którego sama utrzymuję......nie mam prawa skazywać go kiedyś na gorsze życie...jak również i nas samych bo zachce nam się dziecka pomimo marnej sytuacji finansowej. Tak więc....albo będą konkretne zarobki i będzie dziecko.....albo nie będzie dziecka i już. Przy Waszych zarobkach autorko to pewnie bym się zdecydowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dacie rade spokojnie bo zanim dziecko się urodzi minie przynajmniej rok. Możecie w tym roku zrezygnować z wakacji i zostawić pieniądze na wyprawkę, pieniędzy wam spokojnie wystarczy tylko trzeba wydawać je z głowa, zresztą musisz wziąć pod uwagę ewentualny urlop macierzyński lepiej teraz niż gdy będziesz na wyższym stanowisku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zanim się zdecydujecie to będzie powiedzmy sierpień. Idz do lekarza na spokojnie zrób sobie badania na różyczke toksoplazmozę i hiv..Potem się zacznijcie starac.(powiedzmy od jesieni) Jeśli wam się uda od razu w co watpie(sama się ponad rok starałam a mam lat 23). Dziecko zanim się urodzi w brzuchu siedzi przecież 9 miesięcy :) to już ci daje urodzenie -wiosna/lato. Czyli na zime ty wrócisz do pracy. Czyli półtora roku najmarniej. Zaraz po tym półtora roku, za kilka miesięcy skończy się kredyt. To już będziecie zyli sobie jak pączki w maśle. Mnie dziecko od urodzenia do 1 roku bez niani(bo z nia siedze w domu) kosztuje 600zł.I naprawdę niczego jej nie odmawiam-po prostu tak wychodzi.Jedyne co kupuje używane to ciuszki na podwórko w szmateksie bo szkoda sklepowych rwac. A jak się boisz bardzo to zacznij się starac na zime:P to żłobek będzie już po kredycie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcaca byc mama
poczekam chyba do nastepnego roku. Nasze zarobki wiem, ze moga sie wydawac atrakcyjne, ale nie chce potem z kartka i olowkiem w reku kombinowac jak mamy z mezem przezyc za tysiac zlotych i czego sobie odmowic. Nie chce po prostu zbytnio rezygnowac z naszego poziomu, oczywiscie troche moge zejsc, ale bez przesady np. ze mamy sie w lumpie ubierac i jadac same kurczaki:P wiecie o co mi chodzi;) Tak sobie mysle, ze jak zaczelibysmy po nowym roku to nawet jakby sie udalo od razu to byloby idealnie. A urlop macierzynski nie ma znaczenia kiedy wezme, teraz czy pozniej, bo wezme i tak ten krotki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czekaj ile chcesz ale co to za idee karmic dziecko sloiczkami... Dziecku nie możesz ugotować??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcaca byc mama
jeszcze nie mam dziecka a ty juz chcesz mnie krytykowac:D a co zlego w sloiczkach? przeciez to nie trucizna, bede pewnie gotowac ale nie zawsze bedzie na to czas, bo nie wiem czy zauwazylas, ale mam zamiar wrocic do pracy i jak bede miala do wyboru gotowanie badz siedzenie z dzieckiem to dam sloiczek i wybiore to drugie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem grzeszycie- odkladacie decyzje a to kredyt a to niby mało kasy macie a to to a to sio. A jak juz sie ogarniecie to nic nie bedzie bo.... beda problemy z zajsciem w ciaze. Paradoks?nie .życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcaca byc mama
jesli za pol roku bede miala problemy to teraz takze, wiec to nie ma nic do rzeczy:O Bo chyba nie sadzisz ze teraz jestem super plodna, a juz po nowym roku nie bede?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×