Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy pojawienie się dziecka wpłynęło negatywnie na Wasze małżeństwa ?

Polecane posty

"akceptacja partnera to warunek KONIECZNY, a nie WYSTARCZAJĄCY (miał matematykę na maturze, to może zrozumie...)" I tutaj się zgadzam!!! "Dajcie sobie spokój z tym pobierampliki. To jakiś agresywny samiec pechowiec.gif poczytajcie co pisze na temat karmienia piersią i butelką. Dla niego kobieta która krótko karmi piersią to Zimna Suka pechowiec.gif przykro czytać jego wypociny. Lepiej niech dalej TE PLIKI pobiera." Jak cytujesz to cytuj dokładnie - nie napisałem o kobietach które karmią butelką, ale o kobiecie - autorce owego wątku że BRZYDZI ją karmienie piersią jej jeszcze nienarodzonego dziecka. Jak coś piszesz/cytujesz - rób to dokładnie. Ale czego oczekiwać od zakłamanej kobity - tylko fałszu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed ciaza baba ujezdza faceta jak wsciekla zeby tylko zajsc a jak juz zajdzie i urodzi to ma go w d***e,taka prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ani ty nie jesteś ginekologiem- więc z nim nie dyskutujemy ani ty nie jesteś Lwem-Starowiczem- więc z nim też nie dyskutujemy my dyskutujemy z POBIERAMPLIKI..." Ani wy nie jesteście - sam nie wiem kim :D:D:D Dyskutując o czymkolwiek warto poczytać to i owo, podyskutować na TEMAT - a skoro ktoś publikuje książki to warto do nich zajrzeć. Rozumiem że to za trudne dla większości z Was, skoro źródłem waszych informacji najczęściej jest wikipedia. Ja wolę się posiłkować autorytetami - takimi jak np. Lew Starowicz. Wy opowiadacie tylko o "swoich" wymysłach - facet jednak swoje książki opracował na podstawie badań - nie fanaberii pustogłowych kafetarianek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Przed ciaza baba ujezdza faceta jak wsciekla zeby tylko zajsc a jak juz zajdzie i urodzi to ma go w d***e,taka prawda" nie pisz tak, bo przecież urazisz"damy" z tego tematu. Jestem pewien że zdecydowana większość z nich jest po rozwodzie :D:D:D:D I się dziwią dlaczego :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirinda7up
znaczy nie miał tej matematyki... przypuszczalnie matury też nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w związku z tym że próbujecie wmawiać mi rzeczy których nie napisałem, albo przekręcacie moje słowa, albo zarzucacie że obrażam kobiety karmiące butelką - nie cytując dokładnie słów, lub wątków - upraszam o zachowanie jednak faktów - szczerości po was nie oczekuję - bo jej nie macie. cytując więc, zachowajcie oryginalność a nie wymysły. dlatego uważam że w waszych związkach brakuje wam szczerości, zasłaniacie się fanaberiami i niestety - jesteście puste :d:d:d słowo od mojej żony - leczcie się na krocza, na głowy za późno i cieszy się że nie ma takich "chorych, urojonych pacjentek" :d:d:d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty masz swoje poglądy i dobierasz do nich odpowiednią teorię pozostając głuchym na wszystko pozostałe. To nie jest wiedza. Mądry człowiek im więcej sie uczy tym więcej "wie ile nie wie", jest pokorny wobec natury, a tacy co coś tam lizną, jak ty, to są przekonani o swojej z***bstości i o tym, że większość jest głupsza... Mądry od nieuczonego sie wiele może nauczyć, jak potrafi słuchać, bo książki zostały napisane dopiero po tym jak ktoś coś usłyszał i zobaczył a nie na odwrót...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"znaczy nie miał tej matematyki... przypuszczalnie matury też nie..." Przypuszczalnie miał - również wykształcenie wyższe posiada - ekonomiczne. Chcesz o tym pogadać?? A ty co, dyskutujesz na kafeterii i od razu jesteś KTOŚ? Poza tym.... szkoda słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
POBIERAMPLIKI, nie przeginaj, ktoś chce się tu doradzić a Ty włazisz na kobiety rozwiedzione. Jeszcze całego życia nie przeżyłeś więc nie skacz w sfery o których nic nie wiesz. Jak przeżyjesz z swoją żoną 30 lat to wówczas ci pogratuluję. Rozwiedzione kobiety z dziećmi sobie radzą ale rozwiedzeni faceci bez rodziny zazwyczaj schodzą na dno. Więc dbaj o swoją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirinda7up
zaczynam mieć wątpliwości, czy to jest facet taka egzaltacja - wręcz histeria - to przecież tylko u kobiet występuje (to był sarkazm, żeby było jasne)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...ehhh...i tak nie zrozumiesz mojej wypowiedzi....więc kończę wyciągając lekcję z tej jałowej konwersacji z tobą...rada dla ciebie: trzymaj się żony, bo bardziej odpowiedniej dla siebie na pewno nie znajdziesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ty masz swoje poglądy i dobierasz do nich odpowiednią teorię pozostając głuchym na wszystko pozostałe. To nie jest wiedza. Mądry człowiek im więcej sie uczy tym więcej "wie ile nie wie", jest pokorny wobec natury, a tacy co coś tam lizną, jak ty, to są przekonani o swojej z***bstości i o tym, że większość jest głupsza..." Moje poglądy są poglądami żony, bo dla mnie ona jest autorytetem w sprawach takich jak ciąża, poród, połóg. Nawet nie zdajecie sobie sprawy że zdecydowana większość, jak to nazwałaś "teorii" to zdanie mojej żony - i jej czysto zawodowe podejście do tematu. Same siebie zaganiacie w ślepy narożnik i próbujecie z niego wybrnąć. Jeżeli ktoś wmawia bzdury to mówię NIE i nie od tak, ale piszę to co również przeczytałem. Jak sama zauważysz, wiele kobiet wmawia bardzo wiele - nawet cytując całe frazy z książki Lwa Starowicza - stwierdziły by że to idiotyczne. Więc kto tak naprawdę jest z***bisty? nie wiem. Dla mojej żony ja :D:D:D reszta nie ma znaczenia - ale przestańcie pisać brednie - to jest dopiero głupota. "eszcze całego życia nie przeżyłeś więc nie skacz w sfery o których nic nie wiesz. Jak przeżyjesz z swoją żoną 30 lat to wówczas ci pogratuluję.' No to brakuje nam połowa do 30 razem - 14 razem to bardzo dużo. I wiem jedno - mało w nas ,może uderzyć. Ale zgadzam się że całego życia nie przeżyjesz. "zaczynam mieć wątpliwości, czy to jest facet taka egzaltacja - wręcz histeria - to przecież tylko u kobiet występuje (to był sarkazm, żeby było jasne)" Nawet sarkazm musisz dać w cudzysłowie?? :D:D:D Nie dziwi mnie to blond czupryna zobowiązuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirinda7up
to fakt - znależli sie jak w przysłowiowym korcu maku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalallalunia
Żona ginekolog kazała pewnie pantoflowi czytać forum na głos :) i ona dyktuje co pobierampliki ma odpisywać. :D w tej ekonomii to lekka praca skoro masz czas tak usługiwać żonie od krocz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirinda7up
nawet po tej swojej zasranej ekonomii powinieneś jednak odróżniać cudzysłów od nawiasu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"to fakt - znależli sie jak w przysłowiowym korcu maku" Zapewne tak, przynajmniej nie mamy takich wyimaginowanych problemów. Nie czekamy na to aż problem nas przygniecie, ale go rozwiązujemy, o nim rozmawiamy. Tym się różnimy. Wy kogo gracie? poukładane? Ciekawe, jak wyglądają wasze małżeństwa. Ciekawe - ale nie chcę wiedzieć - zapewne z***biście :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalallalunia
W każdym razie jest w nim jakiś pierwiastek żeński.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Żona ginekolog kazała pewnie pantoflowi czytać forum na głos usmiech.gif i ona dyktuje co pobierampliki ma odpisywać." Razem czytamy i mamy ubaw z pustych lasek :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pogląd na jakiś temat to nie jest to samo co wiedza....litości Dla mnie lekarz nie jest autorytetem z racji tego, ze jest lekarzem...autorytetem się można stać, a nie dostaje sie go wraz z ukończeniem studiów... I...szkoda mi ciebie....coraz bardziej, bo im dłużej piszesz tym więcej problemów twoich osobistych wychodzi...mężu swojej żony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirinda7up
kryptogej...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalallalunia
To kobieta, bo odpisuje na każdą zaczepkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to uświadomię Cię, że 14 to ani dużo ani mało i jeszcze wszystko może się wydarzyć. Trochę zarozumiały jesteś, wspaniale, że tyle wiesz i tak pomagasz żonie ale nie oceniaj ludzi na podstawie siebie, bo Ty nie jesteś chodzącym ideałem, w zasadzie nie ma takich ludzi, forum ma określony temat a jak chcesz krytykować to trzeba było zostać nauczycielem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"W każdym razie jest w nim jakiś pierwiastek żeński." Zapewne - jak w każdym człowieku - ale zapewne to także jest za trudne. A skoro tak piszesz, to sama przyznajesz, że potrafię zrozumieć kobietę - ale KOBIETĘ, nie jakieś coś pseudokobiece. Np. zacytowana tutaj autorka wątku o tym że brzydzi ją karmienie nienarodzonego dziecka piersią. - Nazwałem po imieniu - oburza Was to? To znaczy że nie zasługujecie na miano mamy. Proste i logiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirinda7up
nikt tak nie rozumie kobiety jak gej właśnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zadaje pytania i sam na nie odpowiada, no jak to Wujek Dobra Rada :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nawet po tej swojej zasranej ekonomii powinieneś jednak odróżniać cudzysłów od nawiasu " Zapewne masz rację. Zaznaczyłem abyś wiedziała o czym piszę. " Dla mnie lekarz nie jest autorytetem z racji tego, ze jest lekarzem...autorytetem się można stać, a nie dostaje sie go wraz z ukończeniem studiów... I...szkoda mi ciebie....coraz bardziej, bo im dłużej piszesz tym więcej problemów twoich osobistych wychodzi...mężu swojej żony..." Masz rację. Dzisiaj dla wielu z was - jak widać na waszym przykładzie - autorytetem jest internet. Moja żona pracuje 10 lat w zawodzie, więc policz sobie kiedy ukończyła studia. Zabawne jest jak mi opisuje paniusie z gabinetu, które w pierwszym zdaniu zaczynają od: "a w internecie czytałam że... ... ... " :D:D:D śmiechu warte. Co do problemów, to pokaż mi chociaż jeden????? bo nie wiem :D:D:D Ale masz prawo prowadzić dochodzenie. :D:D:D:D "kryptogej." jestem tolerancyjny, ale naprawdę, stać ciebie na więcej :D:D:D "To kobieta, bo odpisuje na każdą zaczepkę" Tak, z ogonkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna z takich mam
hej! to i ja się wypowiem. Pojawienie się dziecka zmieniło u nas wiele. Inaczej do siebie podchodzimy. Na początku kiedy dziecko się urodziło to dla mojego męża byłam tylko matką naszego dziecka. Jak przychodził z pracy to wycałował malucha, poprzytulał a do mnie tylko suche 'cześć'. Zajmował się dzieckiem, przez problemy z karmieniem szybko przeszliśmy na butlę i również wstawał w nocy żeby nakarmić. Problem był w związku mąż-żona. On całkowicie o mnie zapomniał. I nie piszę tu o seksie tylko o zwyczajnym przytulaniu i całowaniu. W końcu wypłakałam mu wszystkie żale, pogadaliśmy i stwierdził że rzeczywiście mnie zaniedbał. Potem starał się to zmienić, udało się ale oczywiście nie jest już tak jak przed pojawieniem się dziecka. O seksie wtedy nie myślałam bo wszystko w okolicach intymnych mnie bolało. Bolało bardzo długo. Po porodzie samego szycia popękań było 1,5 godz.! I śmieszy mnie wypowiedź osoby pod nickiem 'pomierampliki' bo patrzy na wszystkie kobiety przez pryzmat swojej partnerki, która zapewne szybko wróciła do formy po porodzie. Owszem, jest wiele takich kobiet, ja do tych się nie zaliczałam. Długo chodziłam obolała, zgarbiona, krocze goiło się 2 miesiące a i potem było tkliwe. I chociaż chciałam żyć normalnie to fizycznie nie mogłam. Na szczęście mąż widział moje cierpienie i czekał, nie nalegał, nie marudził i się doczekał :) Nasz maluch ma aktualnie ponad 2 lata, a my jakoś ciągniemy. Raz jest lepiej, raz gorzej ale żadne z nas nigdy nie żałowało że jest dziecko, myślimy o drugim chociaż ja się boję tych poporodowych cierpień :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nasz maluch ma aktualnie ponad 2 lata, a my jakoś ciągniemy. Raz jest lepiej, raz gorzej ale żadne z nas nigdy nie żałowało że jest dziecko, myślimy o drugim chociaż ja się boję tych poporodowych cierpień" Wszystko się da przejść :D:D:D Gratuluję :D:D:D Trzeba chcieć. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"zadaje pytania i sam na nie odpowiada, no jak to Wujek Dobra Rada" Zacytuj chociaż raz taką sytuację :D:D:D:D Wasze fanaberię rosną :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już napisałam jakie, ale mówiąc twoim kolokwialny jeżykiem: jak widać jesteś za tępy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×