Miesiac po ślubie dostałam po twarzy

Dlatego, ze moj mąż przesiadywal pod sklepem z kumplami i pil piwo zamiast posiedziec w domu ze mna i z synem. Probowalam go tego oduczyc i jezdzilam po niego, tlumaczylam i robilam awantury na przemian gdy jedno nie zadzialalo. Przyjechal na miesieczny urlop i chcialam by pobyl troche z nami bo pracuje za granica i caly czas rozlaka. Przyjechal wypity (bylam po niego) i awantura ze mu robie wstyd przy kolegach. Ze mam czekac az wroci. Nie wytrzymalam i zaczelam mowic wszystko co mnie boli, wtedy zaczela sie awantura. Od slowa do slowa i on do mnie "ty szmato j****a", tego juz nie wytrzymalam i uderzylam go to mi oddal. Wkurzylam sie i znow go uderzylam i dostalam wtedy tak ze upadlam, mroczki przed oczami i mam slady. Ja glupia przeprosilam a ten wzial kuzyna i pojechal dalej chlac. Rano bylo ze mam sie wyprowadzac i koniec z nami, rozwod. Poplakalam sie i wyszlam. Po kilku godzinach gdy zobaczyl moja spuchnieta twarz i zadrapania przyszedl i przeprosil, powiedzial ze wiecej tego nie zrobi i plakal. Fakt ze byl wypity ale boje sie ze jak dostalam raz to beda kolejne:( obiecal ze nie bedzie juz pil i przesiadywal z kumplami. Co mam o tym myslec?

widziały gały co brały przykre ale takie jest zycie

takie rzeczy załatwia sie w domu a nie pod sklepem przy ludziach, no i tylko głupia baba prowokuje pijanego

docieracie się, może nie będzie tak źle.

Jak wyżej, poza tym dlaczego podnosisz rękę na męża? Argumentów zabrakło? Myślałaś, że ci nie odda? :D

popis przed kolegami,trochę podejścia kobieto!!teraz patrz i obserwuj,coś tam wypije-ok,ale jak przesadzi to juz tak zostanie

trzeba bylo zrobic obdukcje, nastepnym razem ( bo nietety podejrzewam, ze bezie) zrób

Kilka razy prosilam grzecznie wiec nie robilam mu wstydu. Ostatni raz zrobilam awanture bo nerwy mi puscily

w tej opowieści zgubiłas wątek syna :P

"docieracie się " ??? p******y jesteś kolego/żanko.... od kiedy bicie kobiety to jest docieranie się małżeństwa....

Zostaw go w cholerę

Nasz syn ma 3 miesiace i ciezko mi z nim samej dac rade to moje pierwsze dziecko do tego ma kolki. Przepraszam ale szmata nie jestem i nie pozwole, nikt nie bedzie tak na mnie mowil tym bardziej maz

O tam lekko poglaskal a wy juz afere robici.Nie pierwszy oi nie ostatni.Radze sie przyzwyczajac.

Zycie. Nie pierwsza i nie ostatnia