Gość kwiateeek Napisano Lipiec 11, 2013 Witam, muszę się wyżalić.. choćby w taki sposób, gdyż nie potrafię już dłużej tego dusić w sobie. Zakochałam się w nie odpowiednim facecie.. zaczęło się niewinnie, gdy się poznaliśmy on miał dziewczynę, ja byłam sama... nie zwracałam na niego większej uwagi, gdyż wiedziałam, że z kimś jest. Pewnego wieczoru on niespodziewanie sam do mnie się odezwał, długo pisaliśmy i tak się zaczęły długie rozmowy o wszystkim.. widywaliśmy się bardzo nieśmiało, ale bardzo często. Pewnego dnia przyjechał do mnie i zaczęliśmy się całować, on chciał czegoś więcej, ja mimo iż wiedziałam że go kocham nie byłam na to gotowa.. on chciał tylko seksu bez zobowiązań, a ja go kochałam, bardzo mocno. Potem wszytko zaczęło się psuć.. przestał nagle się odzywać, byłam mu obojętna.. ale niestety on mi nie. Gdy miał wypadek, byłam przy nim, podczas każdej operacji odliczałam sekundy do kiedy się obudzi i napisze.. tak bardzo go kocham. On teraz już mnie nie potrzebuje, nie odzywa się do mnie, a mimo to ja nie potrafię o nim w żaden sposób zapomnieć Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach