Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość icjyfcyfghgutdgf

czy to zachowanie jest ok?

Polecane posty

Gość icjyfcyfghgutdgf

Jestem z moim chlopakiem 2,5 roku. Przez ten czas nie zabral mnie ani razu do kina, teatru itp. nie wyjechalismy nigdzie za dom nawet na weekend, nic mi nie kupuje bez okazji. Nie jestem materialistka ale czesem chcialabym sie poczuc doceniona. Czy zachowanie mojego chlopaka jest normalne czy to ja za duzo wymagam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no trochę dziwne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jij
to co robicie w wolnym czasie? zalegacie w domu jak emeryci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość icjyfcyfghgutdgf
Tak dokladnie.. jak emeryci. Czasem tylko pojdziemy na jakis spacer albo obejrzymy film.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak tak wygląda "narzeczeństwo" to pomyśl jak będzie wyglądało wasze życie po ślubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwny jakiś ten związek. ponawiam pytanie co Wy w takim razie robicie gdy jesteście razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CatInTheCradle
mam to samo tyle ze od jakichs 4 lat...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nudny związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jij
/to przykre, ale może on nie ma kasy, żeby Cię zapraszać? Może zaproponuj wyjście do kina na dobry początek i powiedz, że każdy zapłaci za siebie? Może mu się głupio zrobi i zapłaci za Ciebie? :P A potem powiedz mu, jak było super i że chciałabyś to powtarzać częściej :) Może "trafią" do niego takie sugestie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwkk
mam podobnie......tylko ze ja nie mam mu tego zazłe bo jest tak wychowany przez skapa matkę która nigdy go tego nie nauczyła bo sama była ( bo juz nie żyje) nie gościnną nawet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CatInTheCradle
a u mnie tak bo taki juz ten typ.... z drugiej strony... sporo wolnosci i niezaleznosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość icjyfcyfghgutdgf
Odpowiadam co robimy jak sie spotkamy. Przyjezdza do mnie to najpierw pije kawe, potem rozmawia z moja mama.. potem lezymy, bo co tu innego robic.. obejrzymy cos w tv, jakis spacer (czasami), a potem idzie spac... i jak sie obudzi to jedzie do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość icjyfcyfghgutdgf
Kase ma, bo pracuje.. nie ma innych wydatkow.. jedynie na paliwo. Toja powinnam narzekac, ze nie mam kasy, a czesciej mu kupuje prezenty niz on mi. Bo ja chociaz bez okazji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nokia n8
Nie nudzisz sie w tym związku? W koło Macieju to samo? Macie jakichś znajomych? Dla mnie to nie jest normalne, jest wręcz dziwne i jakieś takie zaściankowe. Ja z moim facetem dziele wszystko, kazda życiową sytuacje, urlopy, choroby, stresy, imprezy, podróże i normalne domowe życie, nie jestem jego żoną, pomieszkujemy razem. Ale kazde z nas ma swoje życie innych znajomych, z którymi spotyka sie badź imprezuje bez drugiej połówki. Nie wyobrażam sobie szczerze mówiąc na kazdym spotkaniu siedzenia w domu, TV lub spacer. A co bedzie za pare lat, gdybyś np. wzieła z nim ślub?Mimo że byc moze jest dobrym człowiekiem, czy wyobrażasz sobie cale życie z takim nudziarzem? Zero emocji, zero zaskoczenia rutyna... jesteś szczęśliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CatInTheCradle
dobra, zwracam honor, u mojego ja czesciej bywam ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość icjyfcyfghgutdgf
Nie, nie jestem szczesliwa. Chyba nikt by nie byl szczesliwy na moim miejscu.. Ale kocham go.. i caly czas mam nadzieje ze sie cos zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nokia n8
W takim razie weź sprawę w swoje rece. Ty go gdzies wyciagnij, do kina, na impreze, na rower, nad jezioro. Wbrew pozorom nie trzeba worka pieniedzy zeby ciekawie spedzic razem czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jij
wygląda na to, że on potrzebuje jakiejś iskry. zorganizuj coś, jakiś tani wypad z grupponem, wyjście na kręgle, na basen albo chociaż saunę - tam jest cicho i spokojnie i romantycznie czasem ;) może to go rozrusza? Możecie też (w końcu jest lato) zrobić sobie weekendowy wypad pod namiot nad jezioro. To nie kosztuje, wymaga jedynie odrobiny czasu na zorganizowanie - namiotu, materaca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość icjyfcyfghgutdgf
Hehe.. z nim nie jest tak latwo.. Sytuacja, ktora miala miejsce ostatnio.. mowie do niego: chodz pojedziemy na rowery. A on mi na to: ja sie dosyc napracowalem w pracy i rower jest mi nie potrzebny... To az glupio cos zaproponowac.. i na prawde nie wyolbrzymiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jij
wiesz, zależy jaką ma pracę, mi po pracy też nie marzy się rower, tylko ciepłe kapcie :D Ale przecież takie wypady i inne atrakcje można zorganizować w weekend :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nokia n8
No to może kino, albo jak ktoś już wcześniej napisał sauna, rewelacja dla kogos kto jest zmęczony i potrzebuje rozluźnienia. Albo na jakiś koncert, teraz ciepło dużo imprez typu open air. Jak on sie dogaduje z Twoimi znajomymi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość icjyfcyfghgutdgf
On z moimi znajomymi dobrze sie dogaduje, ja z jego tez. Na kino i besen to on raczej nie da sie namowic. Na basen napewno nie. Ale sauna.. moze. Pogadam z nim :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jij
A może ukróć te nudne popołudnia jakąś kawą z koleżanką? Ty będziesz mieć rozrywkę, a jemu to i tak wszystko jedno, czy leży u Ciebie czy u siebie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość icjyfcyfghgutdgf
No pewnie duzej roznicy by mu to nie zrobilo :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jij
Jak jesteś z Trójmiasta, to chętnie pójdę z Tobą na jakąś imprezę, bo mój też nie chce chodzić w miejsca, gdzie jest tylu ludzi na jednym metrze kwadratowym :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość icjyfcyfghgutdgf
To widze ze mamy podobnie :-P Chetnie bym poszła z toba na ta impreze ale niestety jestem z Piły.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nokia n8
Albo jakiś grill ze znajomymi, albo ognisko. tak żeby on mógł/musiał zaangażować się w przygotowania. Sauna, weekendowy wypad też dobra sprawa. A może on ma jakieś zainteresowania no nie wiem koszykówka, motoryzacja, kajaki. Są teraz różne zloty, mecze, spływy. Zdążam do tego żeby go czymś "zajawić" czyms co on lubi, żeby nie było że tylko Ty go gdzies ciągasz, robicie ciagle to na co Ty masz ochote, to co Ty wymyślisz...itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość icjyfcyfghgutdgf
On interesuje sie motoryzacja i nawet ostatnio bylismy na zlocie zabytkowych aut. Mnie to nie kreci ale lepsze to niz siedzenie w domu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jij
eh Piła za daleko :P A już myślałam, że znajdę kogoś, z kim można swobodnie poimprezować :D no a wracając do tematu, to musisz przejąć inicjatywę, jeśli tego nie zrobisz, to nic się nie zmieni. On myśli, że Tobie też jest fajnie tak sobie z nim leniwie spędzać popołudnia i pewnie dlatego nic nie zmienia :P Za mało mu "zrządzisz" o jakieś wspólne "wychodne" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×