Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy wasz partner tez angazowal sie w zajscie w ciaze?

Polecane posty

Gość gość

czy wasi partnerzy swiadomie zapragneli dziecka i razem z wami przezywali zajscie w ciaze? mi sie wydaje, ze moj partner jakos szczegolnie nie chce. jestesmy ze soba 7 lat, od 2 lat jestesmy zareczeni. daty slubu nie mamy ustalonej, a jak byl okres, ze odsunelam tabletki anty, to jemu nie przeszkadzalo pozniej, ze znowu zaczelam je brac. mam coraz wieksze problemy z miesiaczka, do tego pco, gin mnie wypytuje kiedy chcialabym zajsc w ciaze i sam mowi, ze moze to trwac nawet kilka lat...a on na chwile tym sie przejmie i wraca do codziennosci jakby nigdy nic. dlatego zastanawia mnie, czy z reguly to kobiety planuja same ciaze, czy faceci tez w to sie angazuja? chodzi o takie zaangazowanie psychiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój mąż w poczęcie angażował się tak bardzo, że zabrakło mu siły na angażowanie się w wychowywanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale nie mowie o takich ekstremalnych przypadkach, ale o takim zwyklym podejsciu faceta do ciazy. bo ja mam wrazenie, ze gdzie sie nie obejrze tam kobieta naciska na slub, naciska na dziecko itp. a facet najlepiej wieczny kawaler bez obowiazkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oni raczej się nad tym tak nie zastanawiają jak my. Chcą tego ale nie myslą o tym tak obsesyjnie, nie liczą kiedy masz owulacje itd. Wydaje mi się, że dopóki nie usłyszą na USG serduszka to nie bardzo to do nich dociera. Tak już jest, my jesteśmy trochę bardziej emocjonalne;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale czego ty oczekujesz? My staraliśmy się o dziecko 10 miesięcy. Nie zabezpieczaliśmy się a ja łykałam kwas foliowy.I tyle. Nie podniecaliśmy się ciążą której jeszcze nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tutaj chodzi o takie typowe podejscie, ze facet sam od siebie powie, ze chce zostac ojcem...albo chce wziac slub...wiadomo, ze obsesyjne podejscie nie jest zbyt dobre. wsrod moich znajomych, to przewaznie kobiety na wszystko naciskaja. chyba ludze sie, ze na swiecie istnieja jacys normalni, dojrzali faceci, ktorzy wiedza czego chca, a nie z kobiety robia idiotke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kira*
Mój też niby twierdzi, że już by chciał - kiedy pytam, ale sam z siebie nigdy nie porusza tematu, nie robi planów, a nawet zapytany jakoś nie wykazuje inicjatywy, by temat pociągnąć. Faceci tak mają czy ci nasi dziwni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skup się na tym, żeby między wami było dobrze, a dziecko z czasem się pojawi. Jesli zamiast mysleć o waszym związku obsesyjnie skupisz się zeby zajść w ciąże, a przy tym będziesz dręczyć chłopa, to zaraz zostaniesz sama. Spokojnie, będzie dobrze;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oni działają, a nie gadają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kira no wlasnie u mnie jest identycznie!!! nigdy sam od siebie nie powie, ze chce dziecka, czy slub...zawsze mowi, ze za 2/3 lata, a przychodzi co do czego to nie potrafi nawet sie okreslic jasno i sprecyzowac swoich planow. rownie dobrze mowie mu po co ja mam siedziec w polsce (bo marze o tym zeby wyjechac), jak nic mnie tutaj nie trzyma typu rodzina, czy maz i nie mam zadnych zobowiazan. to wtedy mowi, ze jest on...takich jak on mozna miec wielu, a chodzi o jakies podejscie do zwiazku. ktos pisal zeby czekac...podkresle, ze jestem 7 lat w zwiazku i 2 lata po zareczynach. jak dlugo mam jeszcze czekac?:/ a jeszcze dodam, ze miedzy nami jest 10 lat roznicy, a on nie robi sie mlodszy tylko starszy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż chciał dziecka i sam o tym mówił. Ja chciałam, ale bałam się o pracę itp. W końcu odstawiliśmy antykoncepcję z myślą, że może w ciągu najbliższego roku się uda. No i udało się od razu :P Jestem w 31 tygodniu ciąży teraz a mój mąż już się cieszy i opowiada cały czas, że mały będzie jeździł samochodzikami po mieszkaniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są tacy faceci. To mój były facet chciał dzieci i ślubu a ja nie chciałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba musisz mu powiedzieć, ze albo slub, albo rozstanie. Jak się nie zdeklarował sam to już tego nie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko ja chcialam zeby sam sie zadeklarowal, a nie ze ja znowu cos na nim wymuszam:( a z drugiej strony moge wiecznie czekac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak był dawcą spermy. ja dawcą jajeczka. zaszliśmy naturalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kira*
Tylko właśnie cały pic polega na tym, żeby sami chcieli, a nie dopiero jak się ich namówi ;) a tak na serio, to faceci to takie trochę duże dzieciaki, które mają problem z podjęciem decyzji i wzięciem na siebie odpowiedzialności. Nie wszyscy! ale spora większość. Z moim też byłam jeszcze dłużej niż Ty, w końcu zaczęłam nie tylko mówić, że chcę ślubu, ale zaczęłam przygotowania: podzwoniłam, zarezerwowałam terminy i po roku było wesele;D On niby chciał, tylko nie umiał podjąć tak ważnej decyzji, bo facetom się wydaje, że po ślubie to już koniec życia;P z dzieckiem chyba podobnie.. gdyby się trafiło, to by była super radość, ale jak sam ma się zdeklarować, to już odwagi brakuje;P chyba znowu będę musiała wziąć sprawy w swoje ręce.. najgorsze, że ja też z tych, co ciężko im podjąć decyzję, ale może w końcu.. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas mój mąż wyszedł z propozycją , że może to już czas na dziecko. Ja nie byłam przekonana, ale stwierdziłam jak nie teraz to kiedy. Tak nasz syn ma 7 lat. Teraz chciałby drugie ale ja już więcej dzieci nie chcę mieć . Tak że na jednym pozostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tgegege
Czy też się angażował? Obok kochanka czy jak?? Partner spytał mnie czy chcę, ja powiedziałam że tak, nie do końca serio, bo w czasie uniesienia, i doszło do zapłodnienia. Tak to robią normalni, zdrowi ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj sie angażowal i w zajście w ciąże i potem rodzicielstwo a ślub był całkowicie jego pomysłem ale miał już po 30 tce jak ja, byliśmy po kilku kilkuletnich związkach i mieliśmy już w życiu praktycznie większość osiągnięte. Generalnie mój mąż jest znaacznie bardziej rodzinny niż ja ale z obserwacji wielu znajomych widzę ze należy do dość wąskiego grona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja che to sie angażuje
My byliśmy razem w temacie, razem chodziliśmy do lekarza, bez problemu oddał sperme do badania (długo się staraliśmy), pod koniec cyklu mówił "może już?", pytał czy dostałam miesiączki, jak odpowiadałam że "nie" mówił "szkoda"; sam z siebie wspominał "chciałbym już mieć dziecko"; w ciąży był na każdej wizycie u gina, razem to przeżywaliśmy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj maz, ze tak napisze dosadnei-spuscil sie do srodka znienacka, nic mi nie mowiac (wczesiej stosowalismy gumy albo przerywany). To bylo jego zaangazowanie, bez zbednego gadania, ciumkania i myslenie czy bedzie ciaza czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"chyba ludze sie, ze na swiecie istnieja jacys normalni, dojrzali faceci, ktorzy wiedza czego chca, a nie z kobiety robia idiotke." faceci, którzy wiedzą, czego chcą, czy którzy chcą tego co ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas było tak to ja powiedziałam że może czas wziąć ślub, potem pojechaliśmy razem po pierścionek do galerii, potem ustaliliśmy zaręczyny i termin ślubu, po ślubie długo w ciążę zajść nie mogłam i byłam trochę poirytowana a mój M zawsze jakoś lajtowo podchodził- będzie to będzie i już. w ciążę zaszłam po 3 latach, po slubie jesteśmy 5 lat i kochamy się nad życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blondikwzb
Nie ma co faceta angażować na siłę, bo wtedy ani jemu ani nam nie sprawi przyjemności planowanie, oczekiwanie i opieka nad dzieckiem. Obserwując moich znajomych mam wrażenie, że coraz więcej facetów zgadza się na dziecko, bo ma dość narzekań i marudzenia partnerki, a dziecko i tak w końcu trzeba mieć... Wszystkim przyszłym i obecnym Mamom polecam naszą stronkę na fb, zachęcam do polubienia i zapoznania się z sesjami noworodkowymi, dziecięcymi i innymi :) Alladyn na fb Zdecydowałybyście się na taką sesję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×