do suczkowatych kobiet

są tu może kobiety które same o sobie mają opinie że są takie podłe sucz:)?? Pytam bo byłam taka jeszcze bardzo niedawno i bardzo dobrze mi się z tym żyło no a potem się zakochałam, zaangażowałam i dałam z siebie naprawdę dużo i od tego czasu tylko cierpię. No i właśnie teraz mam takie postanowienie że znowu chcę być niezłą suką :D nie mówię tego w kontekście seksualnym, bardziej mi chodzi o mój charakter. Wcześniej każde rozstanie wynikało głównie z mojej strony, to ja mówiłam początek i koniec, wiedziałam czego i/lub kogo chce i to brałam i naprawdę pomimo że nigdy nie kochałam byłam szczęśliwa. Oczywiście w moim związku byłam nieraz miliony razy szczęśliwsza ale najczęściej byłam bardzo zdołowany przez przebieg sytuacji. I obecnie mam taki chytry plan aby zamiast zrywać i cierpieć być znowu taka i spróbować to wprowadzić do mojego związku:) PS. szczerze liczę że temat się rozwinę i będę upować :)

Up

nie bardzo kumam? jeśli ty kochasz kolesia a on Ciebie nie to po prostu zerwij po co się męczyć i stosować jakieś sztuczki?

teoretycznie rzecz biorąc oboje się kochamy, tylko niezbyt nam się układa między innymi dlatego że ja się za bardzo w to wszystko angażuje i potem jak on nie okazuje mi że jemu na czymś zależy to dostaje kurwicy i są kłótnie. A jak będę obojętna na wszystko dookoła to nie będę tak cierpieć.. Chyba logiczne:) A nie chce się z nim rozstawać bo jak mi się uda zrealizować mój plan to może być przyjemnie i miło.