Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dobra mama45

Dlaczego bogaci są takimi egoistami ?

Polecane posty

Gość dobra mama45

Dlaczego ludzie bogaci nie chcą sie dzielic tym co mają z innymi ,biedniejszymi tylko ładuja kasę w co raz to inne samochody,domy,,zagraniczne podroze,albo inne luksusy jakby nie mogli życ normalnie,tak jak wszyscy i miec swiadomosc ze pomogli komus potrzebującemu.Przeciez dla mnie to wszystko jedno czy jezdzisz autem za 5 tysiecy czy za 300 tysiecy,czy mieszkasz w domu za 400 tys czy za kilka milionow.No przeciez ile mozna jesc rarytasów skoro mozna sie najesc za kilka czy kilkanascie zlotych,albo ile mozna sie obwieszac droga bizuterią,ciuchami markowymi spod których i tak metek nie widać skoro mozna sie ubierać w normalnych sklepach albo nawet w lumpeksach.Przeciez człowiek nawet ten najbiedniejszy ,życie ludzkie jest największa wartoscią,a zgromadzonych rzeczy materialnych czy pieniedzy ktore po nas zostaną i tak nie zabierzemy ze soba do trumny.Gdyby wszyscy ludzie mysleli tak jak ja ,nie byłoby tylu biednych ,chorych,umierających w nędzy i zapomnieniu.Po co ludziom aż takie bogactwa-zeby chwalic sie przed znajomymi ze sie w zyciu cos osiągnęło,ze odniosło sie sukces?Przeciez to prymitywne,dobre dla tych którzy nie maja poczucia własnej wartosci,ludzi proznych i powierzchownych.Dlaczego bogacze stronia od przecietniakow czy ludzi biednych a lubią sie otaczać rownymi sobie w bogactwie czy ludzmi którzy cos znaczą według nich,a człowiek nierzadko wartosciowy,dobry,porzadny ale biedny jest przez nich odrzucany i traktowany jak śmieć albo jak zło konieczne,jak cos gorszego,niepełnowartosciowego?Nie pojmuje dlaczego tyle pieniędzy przeznacza sie na wojny ,zbrojenia a dzieci w Afryce umierają z głodu i wskutek roznych chorob.Dlaczego przywódcy panstwowi nie kierują sie takim sposobem myslenia jak ja mimo ze jestem prostym człowiekiem i nie znam sie na wielu sprawach?Dla mnie to wszystko oczywiste i normalne więc o co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za komuny w Polsce już była taka idea, żeby wszyscy mieli po równo - niestety nie sprawdziła się! ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzien dobry kocham cie
ale wtedy ludzie byli jacys tacy inni,mimo trudnej sytuacji,tacy blizsi sobie,uczynni,nastawieni na pomoc,towarzyscy i otwarci...a teraz?tylko zawisc,znieczulica,egoizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a teraz?tylko zawisc,znieczulica,egoizm xxxxxxxxxxx wśród bogatych? chyba raczej wśród całej reszty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cOOle from Zurich (TM)
🖐️:D:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goście goście
Powiem tak - dla bogatych jestem biedna, a dla biednych bogata, nie będę wypisywać co posiadam, a czego nie mam. Dlaczego niektórzy stronią od biednych - po co się zadawać z biednymi, co mają do zaoferowania? Większość z nich nie ma wykształcenia, obycia, ani kultury. Zazwyczaj to prymitywne prostaki. O czym z takimi rozmawiać? Samochody - bezpieczeństwo kosztuje, nigdy nie będę woziła swoich dzieci, ani siebie tanim złomem. Lubię wygodne, skórzane siedzenia, klimatyzację strefową oraz inne udogodnienia. Dzieci w Afryce - a kogo to obchodzi? Im więcej pomocy w tym rejonie świata, tym większa bieda,więcej dzieci, więcej cierpień, powinno zaprzestać jakiegokolwiek wsparcia w tym obszarze. Dzielić - oczywiście, ale ze swoją rodziną, ewentualnie z przyjaciółmi, którymi się nie wiedzie. Mi nikt obcy nie pomagał,, to dlaczego ja mam pomagać innym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze powiedziawszy, na początku rozważań warto zadać sobie pytanie, w nawiązaniu do dzielenia się majątkiem: po co nauka, ciężka praca, zaangażowanie i ambicje? Są cenione przez każdego, jednak nie każdemu ,,się chce''. Ci, którzy w przeszłości starali się o swoje wykształcenie, teraz mają eksluzywne samochody, duże domy, schludnie i pożądnie ubrane dzieci, oraz nie muszą myśleć o tym jak zdobyć grosz na przyszłowiowy chleb. A Ci którzy w młodzieńczych latach woleli siedzieć na d***e i nic nie robić, teraz mają to, na co sobie ,,zapracowali''. Jakby bogaci dzielili się z biednymi, to nie odczuwaliby tego co mają i na co sobie zasłużyli, jak i żyliby na tych samych standardach co biedni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jan Maria Vianney
a jak kogos nie stac na to aby poslac dzieci do dobrej szkoly? I do tego kompletnie nie maja predyspozycji do laciny? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goście goście
To maja pecha, ponieważ Lingua latina pulchra est.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo nie wierzą w boga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
biedota niech zdycha albo się pozabija

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnerwiona Ewelynka
jeżdże matizem, a mój sąsiad kia. czemu on nie sprzeda tego kia i nie doloży mi bym czymś lepszym jeżdziła? cham jeden.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie wykonalne, zeby wszyscy mieli po rowno: zawsze znajdzie sie ktos, kto bedzie chcial miec wiecej:) A co do majetnych ludzi (sama nia nie jestem) to oni tez musza ciezko pracowac, to nie tak , ze oni nie robia nic a pieniazki spadaja im z nieba. Mieli po prostu wiecej szczescia niz inni, dobry pomysl na siebie, pieniazki na start (dostali albo ukradli:) i udalo sie. Prawde mowiac nie zwracam uwagi na to, ze inni maja wiecej, inni mniej, robie swoje i staram sie aby mi mojej rodzinie zylo sie jak najlepiej. A co do tematu, ze bogaci to egosci - nie sadze..egoistow znajdziesz wszedzie a bogaci nie maja obowiazku dzielenia sie z innymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo nikt nikomu nie obiecywał że będzie....sprawiedliwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego nie,bo zycie byloby nudne........trzeba zapiepszac,aby do czegos dojsc.......nie ma nic za darmo>Kazdy lubi mieszkac pieknie,miec wszystko o czym marzyl przez cale swoje zycie......ja nikomu niczego nie żaluje.bo wszystko ma swoja cene!!!!(ja zyje za minimum socjalne ,u mnie przypada na osobe okolo 700zl i ciesze sie z tego ,co mam!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie, trzeba cieszyc sie z tego, co sie ma a jak sie jest niezadowolonym z wlasnego zycia to trzeba ``zakasac rekawy``i cos z tym zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdyby bogaci dzielili sie z biednymi to coraz wiecej tych biednych by bylo bo niby po co pracowac, starac sie skoro bogaci i tak pomoga? bogaci nie maja obowiazku dzielenia sie z nikim, to sa ICH pieniadze, nie spoleczenstwa, zeby ktos decydowal na co maja je przeznaczac to nie wina bogatych, ze ci biedni nie staraja sie zmienic swojego zycia, a tylko patrza od kogo tu zabrac i sie nie narobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpowiedz sobie sama na pytanie, czemu nie dzielisz się swoją wypłatą z biedniejszymi od Ciebie bo na pewno tacy są. Chyba żadna różnicza czy zjesz ziemniaki z koperkiem czy bez, a za cenę koperku możesz kupić ziemniaków drugiej osobie. Czemu tego nie zrobisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka ma cos nie tak z psychiką. Człowiek zapieprza od świtu do nocy, tyle lat szkoły i ja mam teraz wszystkim się dzielić. Z leniami i prostakami, co zwyczajnie mają zero ambicji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwątpiłłemm
Autorko rzeczywiście masz coś z głowa. Po co ci kasa tych z****ncow (bogaci to z****ncy którzy myślą że oszukali życie) prawda jest że każdy trafi do tego samego dołu nawet bogole co mnie pociesza :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata11111111
haha co za żałosna moralizatorka :D Twój komentarz aż krzyczy, że jesteś prymitywem bez wykształcenia, zwłaszcza ta część "a dzieci w Afryce umierają z głodu i wskutek roznych chorob" Afryka dostaje od dawna dużo pomocy i co? Populacja Afryka coraz bardziej się zwiększa, dzieci w Afryce już tak nie umierają, bo biali je dokarmiają, szczepią... no i co? Bieda dalej, ludu coraz więcej, dzieci dorastają i robią kolejne dzieci, Afryka coraz więcej kasy i pomocy potrzebuje. Tak to jest jak się dzieli z biednymi, robi za nich. Każdy sam pracuje na swój los. Jak Murzynka sobie dzieciaka za dzieciakiem, chociaż nawet nie masz na jedzenie dla siebie, to sorry, ale zwalanie na bezdusznych bogatych jest śmieszne. Bogactwo to pojęcie względne. Polska patologia będzie się pluć, że na pampersy dla dzieci nie mają, a nasi rodzice używali pieluch wielorazowych, wygotowywali je i to było normalne. Ale teraz standardy są inne i "wszystkim się należy". To co dla jednej osoby jest bogactwem, dla innej będzie normą. Piszesz, że podróże to luksus, a co jeśli sprzedawczyni z warzywnika przez cały rok oszczędza na te dwa tygodnie nad ciepółym morzem? Też zbędny luksus? Pewnie tak, w końcu może iść sobie posiedzieć nad Wartę, nie zabije jej to ;) Takie tępaki jak ty chcą, żeby każdy widział świat dokładnie tak jak oni. Nie moralizuj tylko zajmij się sobą i swoim życiem, działaj według tego w co wierzysz a nie próbuj zmuszać do tego innych, tylko się ośmieszasz. No-- do roboty (jak nie możesz znaleźć dobrze płatnej to się dokształć, na lekarza, prawnika czy inżyniera) i rozdawaj twoje ciężko zarobione pieniądze panom pod blokiem i paniom, które robią sobie dzieci mimo że nie mają warunków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli mają to co im żałujesz... to ich własność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobra mama45 Napiszę Ci dlaczego bogaci nie chcą się dzielić. Znam pewien przypadek. Była sobie pewna rodzina której bardzo dobrze się powodziło. Ktoś z tej zamożnej rodziny poznał pewną osobę która pochodziła z rodziny niezbyt zamożnej, ze wsi. Ta osoba zamożna zaczęła tej osobie i jej rodzinie pomagać( i dalszej też) uważając że trzeba pomagać w potrzebie. Innymi słowy cała rodzina z tej "przyjaźni" miała korzyść. Ta pomoc rozpoczęła się jeszcze w głębokiej komunie aż do czasów współczesnych. Pomoc polegała na: - dzieleniu się zdobytym jedzeniem ( ta osoba miała możliwości otrzymywania niektórych produktów z zagranicy, miała pieniądze na to by wynająć panią do kolejki po mięso itp.etc ) - finansowaniu nauki dzieci tej osoby ( opłata za akademik, książki, materiały dydaktyczne etc.) - pomoc w zakresie odzieży- bardzo dobrej gatunkowo - gdy dziecko osoby zamożnej miało urodziny to prezenty były 2, po to by dziecko osoby niezamożnej nie czuło się gorsze - zabawki też były kupowane podwójnie - wycieczki, kino, lody, kawiarnie dla dzieci z obu rodzin z kasy osoby zamożnej - częsta pomoc finansowa - dzielenie się wszystkim ciastem, kawą, szynkami, warzywami z ogrodu itp, dawanie tej osobie różnych rzeczy bo była świadomość że ciężko jej jest w życiu i dobrze jest ją odciążyć i pomóc człowiekowi w potrzebie. Ale skończyło się. Tej osobie zamożnej zaczęło się gorzej powodzić. Ba... teraz ona potrzebowała pomocy, więc ja otrzymywała z wielką łaską a przecież była "przyjaźń"- od czasu do czasu ta wspomagana przez prawie 40 lat osoba pożyczała pieniądze a potem przy pomocy swoich krewnych kontrolowała na co pieniądze są wydawanie- przy pomocy krewnego chodzącego jak pies w sklepie i zaglądającego co się wkłada do koszyka. Zaglądanie ostentacyjne do lodówki, komentowanie. Osoba która do tej pory pomagała była okradana we własnym domu. Trzeba było się nachapać jeszcze z tego co zostało. Z ubrań, z drobnych rzeczy. Dziecko tej osoby dotąd zamożnej w pracy za granica zostało podtrute przez siostrzeńców po to by je wykopać z dobrze płatnej pracy. Rozpoczęły się intrygi w rodzinie dotąd zamożnej- skłócanie członków rodziny, próby zrobienia z poszczególnych członków rodziny chorych psychicznie, szarganie opinii rodziny na mieście a na koniec próba odbicia wieloletniego partnera. Nie ma sensu pomaganie osobom niezamożnym bo zawsze istnieje ryzyko iż właśnie tak się potoczy wszystko jak przedstawiona historia. Jakaś zawiść kierowała tymi biedniejszymi, urażona duma? Wychodzę z założenia że jeśli jest dla człowieka krępujące otrzymywanie pomocy to po tę pomoc nie sięgamy. Nie opłaca się być samarytaninem bo potem otrzyma się " podziękowanie". Pomoc ma sens jedynie gdy jest anonimowa, bo wtedy otrzymujący wsparcie nie poczuje się urażony, gorszy. Można na przykład anonimowo pomagać dziecku afrykańskiemu na odległość- zapewnić mu start: wykształcenie, utrzymanie. Biały człowiek jest to winien czarnoskórym. Taki człowiek nie będzie czuł się upokorzony bo nie będzie wiedział kto pomagał. Z drugiej strony .... dlaczego bogaty ma pomagać ? Sam zarabia na ten swój majątek, nawet jeśli odziedziczył interes to by utrzymał go na dotychczasowym poziomie musi o niego dbać, w przeciwnym razie w krótkim czasie biznes upadnie. Nie może biedniejszy mieć postawy roszczeniowej " bo biedny". Biedny może się wzbogacić jeśli tylko zawalczy o swoje życie mądrze. Jeśli cos chcemy w życiu osiągnąć musimy zakasać rękawy i wziąć się do roboty. A majątku niejeden dorabia się całe życie a nawet i nierzadko coś osiąga dopiero któreś pokolenie. Nie pomagam ludziom. Nie czuję tego obowiązku. Pomagam zwierzakom. Nigdy nie będę się czuła winna że coś w życiu osiągnęłam. Każdy na siebie pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×