Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

bo jak zamknąć za soba dzwi? gdy prawie są zatrzaśniete a on znów je otwiera:(

Polecane posty

Gość gość

Witam wszystkich którzy będą chcieli wgl to przeczytać!! Wiem że spotkam się tu z negatywnymi ocenami i tymi pozytywnymi interesuje mnie obiektywna ocena sytuacji osoby która czyta to nie znając mnie i osób które to dotyczy... a wiec... mam 25 lat i 6 letnią córkę z jej ojcem wgl nie utrzymuję kontaktu chłopak nie dorosły"człowiek impreza" nie nadawał się ale mniejsza o większość bardzo długo wychowywałam ją sama bo prawie do 4 roku życia. Nigdy nie miała taty nie wiedziała co to jest aż do przed dwóch lat... dwa lata temu miałam w rodzinie komunie i spotkałam swoją miłość z dzieciństwa gdzie kiedyś on na mnie nie zwracał uwagi ponieważ różnica wieku była 15 lat,na tej komunii przykułam jego uwagę dorosła już kobieta przystojny mężczyzna moje uczucie z przed lat wróciło do niego. Zaczeliśmy sie spotykać był akurat na urlopie bo jest obecnie w Anglii ten nie długi czas uświadomił mi-nam że fajnie było by spróbować czegoś więcej niż tylko urlopowej przygody chciał zebym wyjechała z nim i z małą za jakiś czas. Na początku byłam bardzo za, rozpaczałam jak wyjeżdzał i obiecałam że będę czekała ale pękłam . Miałam w Polsce adoratora z którym nie chciałam mieć nic do czynienia ale tak walczył o moje względy że udało sie staliśmy sie po jakimś czasie parą zamieszkaliśmy ze soba bardzo szybko z miłościa z Anglii urwałam kontakt...ponieważ jestem osobą wierna nie chcialam nikogo krzywdzic chłopak z ktorym zamieszkałam zaakceptował dziecko moje jak swoje mówi do niego tato ale żeby nie było tak cudownie ma bardzo dużo wad... 1)chytry żałuje na wszystko i wszystkiego 2)mamusi synek matka najważniejsza my gdzieś tam na koncu 3) dla innych pomocny my sobie same radzimy 4)nie ma niby własnego zdania ale swoje myśli i po swojemu robi i tak bym mogła wymieniać mi jest ciężo ponieważ kokosów nie zarabiam a za wszytsko muszę płacić i wpadłam na pomysł zebyśmy wyjechali do Anglii mam koleżanki które tam są jakoś sobie radzą może i my spróbujemy ale on kategorycznie odmówił pomimo że tu kokosów też nie zarabia za 290 godzin 2700 zł dal mi wolną rękę żę jak chce to moge jechać ... i tu zaczyna sie sedno... mam obecnie cały czas z tą miłością kontakt on jest w stanie załatwić mi prace dać mieszkanie tam itd podkreślę ,ze zawsze jak sie z nim spotykam to mam nadal motyle w brzuchu czas by mógł stać w miejscu a do tego obecnego czasami aż czuję nienawiść tak potrafi dać w kość psychicznie obecny nie potrafi sie tak naprawdę określicz czego chce pozwala mi jechac do tego z Angli spróbować jak jest , że niby może być tym kołem zapasowym i poczekać jak mi nie wyjdzie ale nie jestesmy dziećmi i wiemy że to już nie będzie do czego wracać... nie mam zielonego pojecia co mam zrobić?? czy wybrać lepsze życie czy trwać w stabilności tu....czy on rzeczywiście mi ufa i chce dać mi wolną rękę czy chce też końca i ma dobrą sytuację trzyma mnie tu myśl też że moja córka jest bardzo z nim zżyta proszę pomocy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze- zupełnie nie rozumiem dlaczego będąc zakochana w jednym, tworzysz związek z drugim. Bo za Toba tak latał? Idiotyzm. Radze ci odejść od dotychczasowego partnera, pomimo tego ze córka jest z nim zżyta. Ale nie za rok, dwa. Teraz. Jesteś bardzo mloda. Chcesz zmarnować życie na kogoś kogo nie cierpisz? Tym bardziej że jemu też na tobie nie zależy skoro tak po prostu daje ci wolna rękę i mówi" chcesz to jedz" .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym wyjechała a dziecko szybko się przyzwyczai , jest małą jedz!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo jak zamknąć drzwi...
powiem szczerze że sama nie wiem teraz dlaczego ten związek wyszedł i dlaczego z tamtego zrezygnowałam.... Są takie dni, że po prostu z żalu chce mi się nie płakać a ryczeć 2 byłam z nim na spotkaniu(w klubie na drinku) wyszłam o 20 wróciłam o 5 nad ranem swojemu obecnemu oczywiście powiedziałam gdzie idę z kim idę i widział o której wróciłam jakoś szczególnego problemu z tym nie miał... Kurcze ale widzę ze mój Anglik już nie jest taki jak kiedyś przy mnie już nie odzywa się tak często wiem że ma ogromny żal-? nie wiem jak to nazwać a ten obecny niby twierdzi że pies na łańcuchu szybciej sie zerwie niż na wolności i dlatego mnie puszcza gdzie chce... masakra:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo jak zamknąć drzwi...
tam miało być ze 2 dni temu byłam z nim w klubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo jak zamknąc drzwi...
kurcze dziwna ta kafeteria jak normalny człowiek potrzebuje rady to nie ma nikogo...a jak pisze taki debil jak anitka_21 to po prostu postów 10 tysięcy. Masakra...ludzie tu chyba wchodzą tylko po to żeby wyleczyć się z własnych kompleksów i podnieś swoja wartość podpierając sie takimi autorkami jak anitka_21... porażka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakiej rady oczekujesz? Sama musisz określić co czujesz. Nie rób niczego z wyrachowania. Idź za uczuciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo jak zamknąć drzwi...
w sumie to nie wiem jakiej oczekuję...chodzi mi o to co Wy byście zrobili na moim miejscu...nie chodzi o wyrachowanie ale o to żeby w końcu zacząć jakieś normalne życie,może ktoś z Was był w podobnej sytuacji i jak postąpił czy nie żałował decyzji o to mi chodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo jak zamknąć drzwi...
jest ktoś kto chce popisac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie wiązałabym się z facetem tylko ze względu na dziecko piszesz ..że Anglik się zmienił. Powiedz mi czym on się w tej Anglii zajmuje ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zresztą co to za zwiazek jezeli kogos sie nie kocha... musisz pomyslec ..bo mozliwe ze jak zwiarzesz sie z tym anglikiem ...to tez nie bedzie ...to co szukasz w zyciu musisz sie zastanowic przede wszystkim czego chcesz od zycia ...bo jk n ta chwile ulozylas je troche chaotycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo jak zamknąć drzwi...
mój Polski Anglik jest tam 9 lat i pracuje przy wykończeniach mieszkań ma kontrakt na czas nie okreslony...a co to za różnica.. to nie jest tak ,że ja go nie kocham w sumie to nie wiem co to jest czu to miłość czy przyzwyczajenie z domieszką nienawiści... anglik sie zmienił ale co mu się dziwić 2 lata temu na coś liczył został wyrolowant tak jakby to teraz na dystans takie moje zdanie na dziecko patrze bo ja też nie miałam ojca tylko ojczyma buraka ktory od małego mnie jechał od k***w i innych dlatego bym chciała zeby ona miała lepsze życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz dożywotni zakaz powtórnego rozmażania się tego NIE WOLNO powielić raz jeszcze dla dobra każdego kraju, w którym przebywasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo jak zamknąć drzwi...
nie mam pojęcia o co chodzi temu ostatniemu kretynowi...Twoja matka powinna teżmieć zakaz skoro tworzy takich baranów i tępaków jak Ty ...kocham moje dziecko ponad wszystko jestem dobrą matką i patrze przede wszystkim na jej szczęście...więc nie bardzo kumam aluzję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo jak zamknąć drzwi...
hej co tam??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no sorry ale człowiek, którego wyzwałas przed chwila ma racje.sama skrzywdzilas corke, nie rodzac jej w rodzinie, po slubie, gdy bedziesz miala pewnosc,ze ten czlowiek nadaje sie na ojca i meza. nie mialas w domu milosci icorce tez tego nie zapewnilas - i to juz twoja i tylko twoja wina. dodam od siebie,ze jestes bardzo niedojrzala, nie umiesz sie zdecydowac dla milosci - czemu wybralas obecnego partnera???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zastanow sie sama nad soba, bo to ty masz problem 0 nie szukasz milosci, ale jak najwygodniejszego zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz dożywotni zakaz powtórnego rozmnażania się żeby nie produkować więcej takich głąbów jak ty byle kretyn się zainteresuje i już kalkulujesz przecież ten idiota się nie nadaje na ojca czego ty, k***a, się zastanawiasz? a może jesteście siebie warci.....................?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, z tobą się nawet nie da rozmawiać. bo jak inni wyrażają swoje zdanie, ty od razu wylatujesz z pyskiem. jak jesteś taka madra to po co zakladalas ten temat? radz sobie sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawy temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo jak zamknąć drzwi...
ale Wy jesteście mądrzy nikt na temat tylko oceniacie mnie a nie znacie co do miłości to jej tyle miłości dałje że nie potrzebny nam jakiś biologiczny tatuś alkoholik... głąb ?? głąb to Ty skoro wypowiadasz sie na temat osoby o której nie masz pojęcia... radzę sobie sama ja tylko potzrebowałam rady na temat wyjazdu nie na temat wychowania mojej córki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościówka..
A z jakich powodów chciałaś być z pierwszym i z tym ostatnim? Wymień dokładnie, to wiele powie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo jak zamknąć drzwi...
pierwszy czyli obecny jest kochany jest dobry pomocny czuję się przy nim stabilnie jest bardzo ważną osobą dla mojej córki jest zaradny itd ale jest mami synkiem stawia ją ponad wszystko nie ma swojego zdania jest materialistą wiec wylicza wszystko i na wszystko żałuje ogranicza nie w wielu rzeczach jak np wyjazd do pracy za granicę bo on już to przeżył jak wyjście do klubu bo mu się nie chce drugi czyli Anglik jest tam a ja bym chciała tam spróbować życia pracy itd jest konkretny ma własne zdanie czas wolał poświęcać mi niż komu innemu po mimo tak samej różnicy wieku jak z pierwszym nie leni sie przed tv tylko lubi gdzieś wyjść na kolację czy gdziekolwiek nie ma ograniczeń itd... moja decyzja już chyba jest podjęta zostaje w tym związku w którym jestem tak podpowiada mi serce i rozum i nie chce rozwalać świata mojej córce ale słucham dalej Waszych rad na temat wyjazdu nie na temat oceny mnie bo ja wiem jaka jestem najlepiej i nikt nie musi mnie oceniać z jednego przeczytanego forum...pozdraiwam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo jak zamknąć drzwi...
widzę nic nie pomogło cisza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościówka...
Hmm, trudna sprawa. Patrząc (wg mnie, z tego co napisałaś) na rozsądek i miłość faceta, to ten Anglik wydaje się kochającym, dojrzałym facetem. Ale ze względu na córkę, pewnie lepiej nie zmieniać swojego życia. Kurcze, jesteś w ślepym zaułku, nie wiem co Ci doradzić. Pytanie, czy Ty któregoś kochasz, za kim tęsknisz, przy kim czujesz/łaś się bezpieczniej? v Jeśli o mnie chodzi, to nie wyobrażam sobie spędzenia życia przy leniwym facecie, to trochę jak kolejne dziecko. Nie wspominając już o byciu z kimś, kto mnie nie szanuje. Nie chcę być z kimś, kto przypomina mi ojca w nałogach i braku szacunku do kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo jak zamknąć drzwi...
gdyby łatwo było to bym nie prosila o pomoc wczoraj mnie tak wkur.... ze go uderzyłam ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×