dziwna nieumiejętność zarządzania pieniędzmi

Czy znacie kogoś dorosłego,kto nie potrafi mieć przy sobie pieniędzy i nie wydać ich co do grosza,nie myśląc o konsekwencjach,o tym,co będzie jutro?Mam w rodzinie taki przypadek.Kobieta,35 lat,a w kwestii pieniędzy zachowuje się jakby miała 12.To niedbalstwo,czy juz zaburzenie.Przyznam,ze ostatnio mnie to przeraża,zwłaszcza,ze czasem chce pożyczać.Potem miesiącami trzeba się prosić o zwrot.

to tak jakbym pisała o swojej siostrze :)

Znam taki przypadek. Ludzie są różni, tak naprawdę sama nauczyłam się gospodarowania pieniędzmi na studiach, a więc będąc dorosła. Czasem jedynym lekarstwem jest naprawdę duży kopniak finansowy w tyłek.

Rozwin proszę.

wiesz, czasami to tak bywa ze ludzie nie potrafia zarzadzac budzetem ale kreatywna ksiegowa zalatwi temat na ziher

Ale nie rozumiem tego.Czasem mam wrażenie,ze ona to specjalnie robi.Bo jak to wytłumaczyć?

z wyjątkiem osób zaburzonych zakupoholizmem. Tu nie pomoże żaden kreatywny księgowy, to się leczy

Tak,ale zakupoholizm,to polega na kupowaniu i gromadzeniu konkretnych rzeczy.A nie wydawaniu wszystkiego co do grosza.

To przerażające.I te wieczne"co się mam martwić,jakoś to będzie".

Niekoniecznie specjalnie. Popatrz na np. rodziny meliniarskie, które zasiłek od razu wydają na chipsy i alkohol, a resztę miesiąca dziadują. Myślisz, że oni lubią być meliniarzami? Nie - po prostu nie potrafią poradzić sobie z dużą sumą. Żeby umieć gospodarować pieniędzmi trzeba: a) mieć odpowiednią ilość pieniędzy do ćwiczeń (po to daje się dzieciom kieszonkowe) b) mieć potrzebę oszczędzania c) mieć podstawową wiedzę o oszczędzaniu d) załapać bakcyla - jak zobaczysz że pod koniec miesiąca sporo Ci zostało to masz większą motywację.

moja siostra choćby worek miała to by wydała a jeszcze zaglądałaby z pretensjami dlaczego tak mało ??!!! no i nic nie ma psim swędem trochę u tatusia posiedzi trochę u mamusi bo tak taniej wychodzi taki życiowy nieudacznik ot co!

ale ona nie jest z jakiejś patologii.Na używki nie wydaje,nie pali,pije raz w czas,a wyda na bzdety,żarcie na mieście,na komórkę(abonament b.wysoki a i tak zawsze grubo przekroczony), kurde juz sąma nie wiem na co.A potem zali sie rodzicom,ze nie ma za co dzieciom obiadu zrobić. Juz dzieci bardziej zaradne.Nad morzem sezon w pełni,to dziewczyny dorabiaja na hot-dogach i lodach na własne wydatki.

Nie chodzi o to że z patologii, tylko mechanizm przepuszczania kasy jest ten sam. Mam gotówkę>jestem król>muszę odreagować że ostatnie pół miesiąca żyłem jak dziad. Wino czy lakiery do paznokci to naprawdę mała różnica.

Cholera to może być to.Bo jak inaczej to wytłumaczyć?Juz były takie akcje z pieniędzmi,a raczej z ich brakiem,ze jakby patrzył ktoś z boku to by nie uwierzyl,ze to dorosła babka.

A najgorsze,ze będzie coraz gorzej.Po każdej akcji rodzice i tak ja finansują,bo co wnuczki maja glodowac?Ta wydaje,potem płacz,bo do gara nie ma co włożyć,i rodzice szybciutko robią jej zakupy,bo pusta lodówka.

Twoi rodzice powinni porozmawiac ze swoja corka,a jak to nie pomoze pojsc z nia do psychologa,tylko nakarmic dzieci,a nie ja,bo ona nigdy sie nie nauczy gospodarzyc kasa.Mozna z nia porozmawiac ,ze powinna po oplacac wszystkie rachunki dac dzieciom kieszonkowe,bo musza sie nauczyc "gospodarzeniem kasy" zakupic 15 kopert (1 na 2 dni) ,podzielic reszte na 15 czesci i probowac zaczac zyc na wlasny rachunek i nie pozyczac pod zadnym pozorem. mam w rodzinie tez taka jedna..siostre ma kasy wiecej ode mnie o 50% i nie potrafi racjonalnie wydawac kasy na rzeczy potrzebne .Najczesciej wyplata starcza jej na 5 dni..nabrala kredytow i teraz to dopiero ma Cyrk...tlumaczenia na nic sie nie zdaly,bo ona ,wie,ze tak musi byc..ale ja przestalam sie tym przejmowac i nie pozyczam!Teraz zaczyna myslec !:)

Ale jej rodzice nie wiem czy widza problem.Tzn ojciec wścieka się ale i tak ulega.A matka zawsze pomaga.Nawet jak kiedyś nabrała jakiś kredytów,chwilowek na 3tys w sumie,to matka jej wszystko splacila,bo ona nie miała pieniędzy.Jeszcze odsetki potem splacala.A najlepsze,ze po tej akcji,rok nie minął,zapożyczyła się znowu i znowu matka z ojcem splacali. Paranoja dla mnie.

Tak ,paranoja na 100% i wlasnie w tym tkwi problem,bo ona nigdy sie nie nauczy odpowiedzialnosci.Powinien ktos wplynac na takich rodzicow,bo oni nie pomagaja,a co sie z ich corka stanie kiedy ich zabraknie.szkoda gadac ,bo wine tu ponosza wszyscy!jak ona ma wyciagnac wnoiski,kiedy wie,ze i tak ktos jej pomoze!PARANOJA !!!!

Z nimi się nie da pogadac.Zaraz się obrażają,ze wszyscy są przeciwko ich córce,ona zawsze pokrzywdzona itd.A wychowywać to można 10latka a nie dorosła kobietę z własną rodzina. Spytałam ciotki,co kuzynka zrobi jak ich zabraknie na świecie,a ona stwierdziła,ze to juz nie jej sprawa.Niech sobie sama poradzi.

Moja siostra jest taka sama. Ma grubo ponad 40stkę a jak dorwie kasy to wyda wszystko na pierdółki jak 10latka...masakra. Tyle kredytów nabrała, tonie w długach po uszy, ale jak dostała kasę to zamiast spłacać przewaliła na pijaństwo i imprezy.. Mój ex też taki był. Zarabiał naprawdę sporo, ale nigdy kasy nie miał. Przewalił na bzdety a potem był problem.

Jeszcze jedno,jej córki o dziwo jakoś nie maja z tym problemów.Ostatnio starsza dostała pieniądze od babci na imieniny.Myślałam,ze je roztrwoni na jakieś d*perele,ale nic z tego,wszystko odłożyła do koperty,bo zbiera na tableta.Wczesniej tym sposobem kupiła sobie juz parę gadżetów.Młodszą 14letnia, tez cos tam czasem wyda,ale generalnie zawsze ma cos odłożone.

tak tez bylo z moja siostra........teraz jest "kaleka" zyciowa.nie ma nic,a ode mnie juz tez nic nie dostanie.ja jej kupowalam rzeczy potrzebne do domu,wszystko dostawala od lyzeczki,po garnki i jej ubior i nic dalej nie potrafi,ale zaczyna do niej docierac,ze jest "przypalem" i kranik sie zakrecilo>mowi jej rzuc papierosy..ona nie bo tylko zostala jej ta przyjemnosc i przepala dziennie okolo 16 zl,ale chleba i na obiad juz nie musi,woli byc nieudolna i BIEDNA SIEROTA!!!!!

Czyli to nie bezmyslnosc,ale jakieś zaburzenie?

Te dzieciaki widza ,co matka robi i ucza sie na jej bledach i zobacz prosze jakie maja dzieci nieodpowiedzialnych rodzicow!To sie chwali,ze dzieciaki madrzejsze od mamusi i babci!

to BEZMYSLNOSC,ktora owocuje cale zycie.moi rodzice tez byli tacy,ze biedna ich coreczka.teraz to naprawde biedna......idzie czasami sie wyryczec na ich grob i prosi ich o pomoc......:( normalnie szlak moze trafic,bo i tam nie daje im spokoju!

Znam taka osobe. Moja przyszla tesciowa jest taka zdolna:O kobieta ma 57 lat. Potrafi kupic drogi krem z pieniedzy ktore byl na rachunki. Kiedys odcieli jej swiatlo :D kilkanascie lat temu przez wlasna glupote stracila mieszkanie. A komornik przychodzil do mniej przez jakies 13lat.

No właśnie,będzie coraz gorzej.Dzieci dorosną,pójdą z domu,może nawet wyjada za granice.Rodzice tez nie będą wiecznie żyli.Alimenty na dzieci się skończą i co dalej?A nie każda praca jej pasi. Za to w każdej wszyscy byli przeciwko niej.Ile juz prac zmieniła,najdłużej pracowała cos kolo roku w jednym miejscu.

Komornik juz tez bywał,ale rodzice pomogli spłacić :(

kalectwo zyciowe

http://shoping-na-powaznie.blogujaca.pl/2014/10/22/shopping-jak-zepsuc-sobie-zycie/