Tęsknię za byłym

Nie umiem tego wytłumaczyć. Wiem, że zerwanie było dobrą decyzją, za dużo się wydarzyło, żebyśmy mogli budować razem wspólną przyszłość, moje uczucia też mocno się wychłodziły. Nie zerwaliśmy kontaktu, od czasu do czasu jest jakiś telefon, rozmowa na gg itp. Wiem, że nie stworzyłabym z nim udanego związku, nie zdecydowałabym się na ślub itp., a mimo to tęsknię za nim. A przede wszystkim tęsknię za tymi cudownymi chwilami, które z nim przeżyłam, za tym, jak było, zanim wszystko się posypało... Wiem, że te chwile nigdy nie wrócą, obojętnie, czy bylibyśmy ze sobą, czy nie, ale to były bez wątpienia moje najlepsze lata.

zerwij z nim kontakt definitywnie

Myślisz, że to pomoże? Myślałam nad tym, ale doszłam do wniosku, że jakikolwiek brak kontaktu wpędziłby mnie chyba w depresję... Po każdym telefonie czy rozmowie na gg czy jakiejkolwiek formie kontaktu poprawia mi się humor, chociaż wiem, że nic z tego nie będzie. Decyzja o rozstaniu też wyszła raczej z mojej strony.

Nie urywaj kontaktu. Też jestem w podobnej sytuacji jak Ty. Mimo tego że minęło już kilka lat po rozstaniu to ja nadal wspominam najwspanialsze chwile jakie spędziłam z nim i tylko z nim. Był wyjątkowy i jest w nim coś co nadal mnie pociąga. Tylko przy nim potrafiłam być naturalna i być sobą, nie czułam krępacji, mogliśmy porozmawiać o wszystkim, śmiać się z byle powodu... z obecnym partnerem jest wszystko na odwrót i nie czuję się szczęśliwa.To smutne....:(

to kazdy ma do pewnego czasu... :-)

Po prostu może doszłaś lub dochodzisz do wniosku że jednak go kochasz...?

to tylko wspomnienia,byl powod ze zerwaliscie,nie pchaj sie tam gdzie sie juz skoczyla,to jest juz historia,przywracasz tylko dobre chwile a zapominasz ze sie skonczylo,jednak nie bylas w stanie z nim byc z jakiegos powodu,teraz to pewnie z jego strony zgasly tez emocje,na Twoim miejscu nie pakowalabym sie znowu.Sama czasem wspominam dobre chwile z mezczyzna co tak duzo mnie laczylo..ale wiem ze to dobra decyzja,nauczylismy sie duzo od Siebie,i co z tego ze tesknie nie moge znalezc miejsca i stracilam sens zycia,probuje wyjsc na prosta i nie wroce do przeszlosci.Bo byl powod nie chwila lecz dluzszy okres dogadywania,reperowania skoro nie wyszlismy w tym na prosta to dobrze ze sie to skonczylo.Szanse byly,zmiany byly..a chwile przeminely..zostaly w pamieci.Ciesz sie ze mialas okazje je zaznac i tyle.Nie pchaj sie w cos co nie ma sensu.TO MINELO,historia