Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gyta

gdy babcia chce mnie wyrzucic z domu

Polecane posty

Gość gyta

mam 22 lata, studiuje, teraz bede na 3 roku. od dawna jest problem z babcia ktora jest moim opiekunem prawnym poniewaz nadal sie ucze. chce mnie wyrzucic z domu poniewaz jak mam np wolny weekend to spedzam go z moim chlopakiem z ktorym jestem juzponad 3 lata, i gdy wracam do domu to sa wyzwizka od najgorszych, sa rekaczyny z jej strony, znecala sie cale zycie nade mna psych odkad bylam jeszcze malym dzieckiem, juz jako 6latka mialam nerwice i mam nadal. straszy mnie ze skoncza mi sie pieniadze z pcpr za moje zachowanie, i ze mnie wywali z domu jak jeszcze raz tak nie przyjde do domu, chce dodac, ze przez caly tydz przez cale wakacje mam praktyki w szpitalu i na nie chodze, a jak jest weekend to chyba mam prawo wyjsc do znajomych... co mam zrobic jesli nastepnym razem zobacze walizki na dworze? dzwonic na policje? prosze nie ktos mi pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakie to żałosne!
Co to za babcia że znęca się nad Tobą?! Chyba jakaś psychiczna? Jesteś dorosła i masz prawo spędzać wolny czas w taki sposób jak zechcesz.Jeżeli znów zacznie robić Ci awantury zgłoś na policję.Na takie babsztyle też jest sposób.Pomieszczenie bez klamek.Gdy zaczniesz często wzywać policje zainteresują się nią - zobaczysz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odkąd skończyłaś 18 lat - nawet jeśli się uczysz, to już nie ma czegoś takiego jak opiekun prawny. Jesteś dorosła i nikt tobą nie musi się opiekować. Co najwyżej babcia może cię utrzymywać. Może ale nie musi i może pobierać na ciebie dlatego że się uczysz jakieś zasiłki. I to wszystko. I tak jak z rodzicami, zawsze mogą powiedzieć, póki mieszkasz u nas i jesteś na moim utrzymaniu to musisz się mnie słuchać. ale to nie ma żadnego podłoża prawnego. Musisz się z babcią dogadać żeby zaczęła traktować cię jak dorosłą, a jak tego nie zrozumie a jesteś od nie uzależniona finansowo, to musisz się jej podporządkować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gyta
no tak podporzadkowac, alez ile mozna, ona odkad pamietam nie pozwala mi nigdzie wychodzic, i ogolnie jak mala bylam to tak samo sie nade mna znecala wraz z jej synusiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greega
Nie można nikogo ot tak sobie wyrzucić na ulicę (myślę, ze jesteś zameldowana u babci). Walizki na ulicy? Od razu telefon na policję. Przy centrach pomocy rodzinie są zatrudnieni prawnicy - może tam mogłabys się zwrócić o pomoc? Albo poszukać telefonu zaufania. Zawsze ktoś doradzi. Oni mają z takimi sytuacjami codziennie do czynienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gyta
tak zameldowana jestem, slyszalam ze jesli by mnie chciala wymeldowac to musiala by mi znalesc w zamian jakies mieszkanie, ale nie wiem czy tak faktycznie jest. a najgorsze ze ona chodzi po ludziach i opowiada glupotyt na mnie, jak bylam jeszcze w szkole gim, liceum, to nawet na policje na mnie chodzila, nigdy mnie nie bronila w szkole wrecz przeciwnie, nie wiem moze sprubuje jakiesgos tel ale to dopiero jak faktycznie wystawi walizki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko idź do jakiejś pomocy społecznej, masz trudną sytuacje w domu, obie potrzebujecie wsparcia. porozmawiaj. Może przyjdzie ktoś do ciebie na mediacje rodzinne. Twoja babka zupełnie odleciała, źle cię traktuje, nie daje ci odpowiedniej przestrzeni. Nie może cię wyrzucić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greega
Z tym mieszkaniem zastępczym to prawda, tylko nie wiem kto miałby to mieszkanie finansować: Ty czy ona. Ostatnio były jakieś zmiany w prawie i coś miało się zmienić, dlatego dobrze by było jednak poradzić się prawnika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To przykre że masz awanturującą babcię.Przeważnie babcie bardzo kochają swoje wnuczki, a tu Ciebie chce wyrzucać z domu? Czy jesteś zameldowana u niej? Przy następnej kłótni zgłoś sprawę na policję.Słusznie ktoś Ci doradził Zadzdwoń na telefon zufania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gyta
czasem mysle ze moze zle robie ze wychodze, ale co mam caly czas w domu siedziec? mam swoje lata i swoje potrzeby, z chlopakiem mamy weekend wspolnie wolny zeby sie spotkac, bo on tez pracuje wiec ja nie wiem, a w ogole to ona nie akceptuje naszego zwiazku, wiec to tez jest, a pomoc spoleczna to nie bo ja mieszkam w malej wiosce, gzie wszyscy sie doskonale znaja i oczywiscie ,,komu wierzyc, mlodej czy sterszej pani?'' wiec to nie jest tak proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×