Czuje sie jak bym dla niego nie istniała

Zakochałam się w fajnym czułym facecie ... było naprawdę super kochaliśmy się potrafiliśmy przegadać cala noc spotykaliśmy się nawet o 1 w nocy jak wcześniej nie mogl przyjechać a teraz minelo 6 lat i jest okropnie nie wiem czy to rutyna czy co. Wogole się mna nie interesuje nie przytula nie caluje nie mowi ze mnie kocha nie stara się nigdzie niechce wychodzić w wekeendy nigdzie nie chce wyjezdzac najlepiej siedzieć w domu ja mam 26 lat chce korzystać z zycia poki mogę czy tak wiele wymagam ... pomóżcie mi bo ja już nie mam sily na to wsztstko naprawdę z góry mowie ze rozmowy pomagają na dwa dni po dwóch dniach zapomina o całej sytuacji i dalej robi swoje