Obraziła się?

Cześć, Mam problem. Poznałem fajną dziewczynę, zakumplowaliśmy się ze sobą. Wczoraj poszedłem z nią do kina, a potem zaprosiłem do siebie. Starszych nie było, więc zapodałem muzykę, nalałem wino do kieliszków i usiadłem obok niej. Chwilę rozmawialiśmy, po czym przybliżyłem się do niej i pocałowałem. Była zaskoczona, ale odwzajemniła i zaczęliśmy się namiętnie całować. W pewnym momencie zjechałem ręką w dół i włożyłem ją pod spódnicę. W tej chwili ona g***townie mnie odepchnęła i powiedziała, że za mało się znamy i woli jeszcze poczekać z seksem. Zaraz potem wstała, wymamrotała, że musi już iść, bo się źle czuje... Od tego czasu nie odbiera telefonów, esemesów, wiadomości na fejsbuku.

Co o tym sądzicie?

ale z ciebie nachał, okazałeś jej zero szacunku, więc to już koniec. na jej miejscu już nigdy bym się do ciebie nie odezwała.

Myślałem, że też ma ochotę. Przeszedłem więc do akcji, a ona zareagowała jak spłoszone zwierzątko.

Niby dlaczego? Poniosło mnie trochę, ale nie chciałem zrobić jej nic złego... Inne były mniej oporne na pierwszej randce.

widocznie po raz pierwszy trafiłeś na taką, która siebie szanuje.

No ale przecież pocałunki jej się podobały...

Nie kumam jej zachowania. Wydawała się mną zainteresowana, przyjemnie nam minął wieczór, a tu nagle takie coś... Fakt faktem jest nieco zamknięta w sobie i spokojna, ale no bez przesady. Nie trzeba się od razu obrażać.

Jak głupi tam wydzwaniam, piszę wiadomości z przeprosinami, a ta nic... Jeszcze w dodatku studiujemy razem... Nie chcę żeby się gniewała na mnie.

może się tam nie ogoliła i jej teraz głupio :P

Nie wiem o co jej chodzi. W każdym bądź razie chciałbym z nią pogadać i przeprosić.

ale faktycznie to dziwne, że ją przepraszasz a ona nic...mogłaby chociaż z grzeczności odpisać cokolwiek :>