Gość Confuseddd Napisano Lipiec 15, 2013 Pomóżcie, bo tracę siły :( Chodzi o to, iż od dwóch tygodni moja mama uparcie naciska, iż nie życzy sobie abym była z moim chłopakiem. Dlaczego? Zaczęło się od drobnej sprzeczki między nami, kiedy to po złości (znów) zakazała spotkań w moim, albo jej, domu. Powiedziałam sobie dobrze, niech tak zostanie. Niejednokrotnie padały te słwoa z jej ust. Jednak sprawa nie ma końca po dzień dzisiejszy, gdyż....mój chłopak jest chory i o tym wiedziała wyłącznie moja mama. Teraz zabrani mi z nim być, kiedy to stwierdziła, że nie chce takiego 'chorowitka' dla swojej córki. Boże... jak dużo by tutaj pisać... temat jest tak rozległy, że sama nie wiem co ująć :( 2 tyg temu, przy naszej kłótni, obraziła mnie i to ostro. Pożaliłam się mojemu TŻ, ponieważ byłam w rozpaczy. Jednak nie mam zwyczaju częstować go takimi rzeczami, gdyż matka uczyła mnie, żeby sprawy rodzinne pozostawiać w rodzinie. Lecz robiła to z przesadą i na szczęście zdrowe podejście w życiu wynoszę chyba sama od siebie, ucząc się życia i nabierając doświadczenia. Chłopak mój, obraził więc moją mamę tym samym stwierdzeniem, jakim ona poczęstowała mnie - po czym przeprosił. I nie było tematu, gdyż sprawa miała inny obrót. Moja mama natomiast pozwoliła sobie grzebać w moim komputerze i wyczytała te rozmowę, zarzuciła mi, że mówię mu wszystko, a słowo- jakie użył wobec niej, uważa za definitywny koniec i zarzeka się, że zrobi wszystko bylebym tylko z nim nie była. Mało tego, że pozwoliła sobie na naruszenie mojej prywatności, mnie obrażała, jak tylko jej odpowiadało, mojego chłopaka również, to do tego wszystkiego ingeruje w moje życie w takim stopniu, że jest to nie do opisania... To tylko namiastka tego wszystkiego. Ja nie chcę zostawiać, ponieważ go kocham. To nie jest przelotny romans ani związek z krótkim stażem. Jednak boję się, że siądzie mi psychika od tej całej sytuacji, jaką mam w domu i odpuszczę. Racja mojej mamy będzie wtedy na wierzchu, a tego już na pewno nie chcę, mimo,że w głębi duszy wiem, że chce dla mnie najlepiej. Ale jakim kosztem... Co ja mam robić? Studiuję, jestem na utrzymaniu rodziców. Mimo to, tata nie potrafi wpłynąć na mamę i rozwiązać konfliktu. Co mam robić, pomóżcie :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach