Życie jest takie niesprawiedliwe.

Niektórzy ludzie mają dużo pieniędzy, ale wolą je przeznaczyć na jakieś drogie ubrania, kosmetyki i inne pierdółki. Ja z kolei posiadam niewiele, rzadko mogę pozwolić sobie na przyjemności, ale gdybym miała te same pieniądze co oni to z miejsca bym zainwestowała w wykształcenie, podróże i coś, co byłoby trwałe. Nie pojmuję tego, jak można być bogatym i żyć nudno, zadowalać się takimi głupotkami.

Nie znam bogatych którzy nie podróżowaliby etc Piszesz jakieś bzdurki, może masz na myśli osoby które nie są bogate a pieniądze które mają wydają na szmaty zamiast na kształcenie, bo na wszystko im nie wystarczy. Nie interesuj się innymi, zajmij się swoim życiem. Jeśli komuś sprawia to przyjemność to niech kupuje sobie szmatki, kosmetyki, pierdółki. Dla każdego coś dobrego.

Dlaczego tak jest, że ludzie bogaci często są tacy rozrzutni i niezbyt poważnie podchodzący do życia?

A życie z założenia nie miało być sprawiedliwe, tyle z życia masz ile dasz. Poza tym ludzie są niesprawiedliwi i źli, i nikt za to nie odpowiada poza nimi. Od nas zależy wszystko, a nie od życia/ Boziusia etc

Może i podróżują, ale ich podróże w większości polegają na leżenie na plaży i taplaniu d**y w basenie. Ja z kolei preferuję aktywny rodzaj podróżowania, najlepiej stopem, i śmieszą mnie tacy ludzie, którzy jadą na Chorwację tylko po to, żeby poleżeć plackiem na plaży. Trzeba poznać też kulturę, zabytki w danym miejscu.

Dlatego bo życie jest jedno i trzeba z niego szybko korzystać, nie przejmować się nim bo nie jest tego warte. Ty wypruwasz żyły a jedyne co cię czeka to śmierc a przed nią masa przykrych zdarzeń, są oczywiście dobre rzeczy i jeśli mogę to korzystam z nich. Miłość radość i lekkość bytu! Za tym obstaję a nie dołowanie się i szarpanie z czymś, na co nie mam wpływu i co nie ma większego sensu. Chcesz to się dołuj i zapracuj na śmierć ale odczep się od ludzi, którzy lubią inny model życia ;-) Zajmij się sobą a reaguj wyłącznie na krzywdę, a nie to, co inni robią z pieniędzmi :D

Wybacz, ale to jest trochę przykre. Człowiek skończył studia, pracuje za tysiąc złotych, a ktoś trwoni pieniądze gdzie popadnie. Gdybym była bogata, to bym inaczej rozporządzała swoimi funduszami.

A mnie śmieszą tacy jak Ty, współczuję im ale niepotrzebnie, prawda? Nie potrzebujesz współczucia, można się jedynie śmiać? Ja na Chorwację jadę się głównie taplać w morzu, pełnia szczęścia :D Owszem, zwiedziłam to i owo ale i bez tego, byłabym szczęśliwa, zero kompleksów. Poznawaj świat, jeśli cię interesuje ale nie narzucaj innym swojego poglądu, każdy ma swoje życie i może sobie je przeżyć, jak tylko ma ochotę. Ja np zazdroszczę znajomej, która spędza życie z książką w ręku i kotem na brzuchu ;-) Kiedyś też tak chcę, do tego kontakt z fajnymi ludźmi i pełnia szczęścia :D A Ty ucz się całe życie, bo to potęgi klucz :-) A potrzebujemy uczonych. Tylko żeby to szło z mądrością a widzę że nie bardzo? Może młoda jesteś i jeszcze nabierzesz pokory, napełnisz się mądrością? Ale nie znam takich przypadków.

A ty za same studia chciałaś być bogata? To nie wiesz że trzeba ciężko pracować, nie każdy dostaje na start majątek, to naprawdę małe wyjątki. Rozwijaj się, bądź cierpliwa, poznawaj życie, ryzykuj(!!!) Zmieniaj pracę, poznawaj ludzi, niebój się życia a zobaczysz, że z czasem będzie tylko lepiej. Od czegoś trzeba zacząć, choćby od tego tysiąca. A ty się dołujesz i poddajesz na starcie? Zły tok działania i myślenia.

Nie uważam że jesteś głupia, nie znam cię, na pewno roszczeniowa, jak większość. Też mam pretensje do świata, że nie ogarnięty, głupi, źle postępujący. Jednak nie tędy droga.

To chyba dobrze, że chcę się uczyć, prawda? Jasne, nikomu nie narzucę swojego punktu widzenia, niemniej żyjemy w takich czasach, kiedy trudno innym nie zazdrościć. Jest za dużo podziałów. Mnie to boli, bo jestem młoda, ambitna, mam plany, ale ogranicza mnie ciągle niedostateczna ilość pieniędzy. Niektóre rzeczy można robić za darmo, tak też czynię, ale niestety wiele marzeń wymaga środków finansowych. Jesienią jadę do przyjaciela do UK, może tam coś zarobię :)

Bardzo dobrze że się uczysz. A pieniądze rzecz nabyta i uwierz, dziś ich nie masz a jutro może ich być za dość. Zaczynasz dopiero, już na starcie się frustrujesz, zupełnie niepotrzebnie, życie naprawdę zaskakuje i zmienia, zamiast z zapartych tchem oczekiwać na wydarzenia to ty marudzisz. I nie ma czego zazdrościć. Bo szczęście to na pewno nie pieniądze. Zrozumiesz to jak już je będziesz mieć. Głowa do góry!

Bardzo dobrze że się uczysz. A pieniądze rzecz nabyta i uwierz, dziś ich nie masz a jutro może ich być za dość. Zaczynasz dopiero, już na starcie się frustrujesz, zupełnie niepotrzebnie, życie naprawdę zaskakuje i zmienia, zamiast z zapartych tchem oczekiwać na wydarzenia to ty marudzisz. I nie ma czego zazdrościć. Bo szczęście to na pewno nie pieniądze. Zrozumiesz to jak już je będziesz mieć. Głowa do góry!

Nie zrozum mnie źle, cieszę się, że mam tę pracę, że nie muszę już prosić rodziców o wsparcie, ale czasem czuję się gorsza od takich zamożnych osób. No ale może masz rację, może nie powinnam się poddawać. Mam nadzieję, że jeszcze coś osiągnę w życiu.

Lepiej cierpieć w komforcie niż biedzie, ale jeśli mam wybierać to wybieram radosć z życia i najcudowniejszych ludzi koło mnie ;-) Oddałabym nie tylko nerkę, zycie za nich, ale tez wszystkie pieniadze :D

Gorsza? Nie ustawiłabym się na twoim miejscu w takiej kategorii, jest krzywdząca i głupia, a to najgorsze. Jesteś inna, jedyna i niepowtarzalna, docen to. A jesli pragniesz pieniedzy i robisz cos w tym kierunku, to na pewno ci sie uda. Powinnas oczywiscic umysl, bo bardzo jest zasmiecony i przyslania ci najwazniejsze. Szkoda dolowac sie takimi p*****lami, rob swoje i ciesz sie zyciem.

Jak urodziłas się w biedzie to już w niej pozostaniesz każdy bogaty ma bogatych wpływowych rodzicielow. Zawsze możesz kraść kombinować albo się sprzedawać - połącz kombinowanie ze sprzedawaniem się a będziesz opływac w luksusy których pragniesz. Nie zaszkodzi spróbować sprzedać duszy diabłu, nawet jeśli nie istnieje sila wyższa to zadowoli cie fakt że próbowałas

Dobra, chyba za bardzo narzekam. ;) Dziękuję za miłe słowo, postaram się znowu cieszyć tym, co już mam. :)

Ja urodziłam się w biedzie, ale od dawna w niej nie żyję, więc takie dyrdymały polecam głupcom. A autorce dużo szczęścia i jak najmniej marudzić, działać ;-)

a oprócz tej częście bogatych, którzy są bogaci z pokolenia na pokolenie, mają bogatych rodzicó itp. pomyslałaś, że SAMI na to zasłużyli ? Ty nie zasługujesz na takie pieniądze - na godną pensję i owszem, ale na bogactwo - nie, nie siedzisz godzinami we własnej firmie, nie poświęcasz wszystkich relacji z ludźmi, każdej zasranej godziny czasu wolnego dla siebie - to wszystko znika gdy się jest bogatym - tak to jest jak ogląda się głupawe filmy myślać, że tak wygląda życie bogatych - chyba, że żałosnych telewizyjnych aktoreczek, które dały d**y bogatemu scnenarzyście - to może i tak.

tak,pieniądze są potrzebne do otwarcia biznesu - ale wystarczy pracowitość, tak, trzeba ciężko z*********ć aż znajdą się pieniądze i sponsorzy przedsięwzięcia - a siedzenie na d***e i marzenie "ech, fajnie by było być bogatym... a jutro znowu do pracy" tego nie zmieni