Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość faceet34

Pracuję w kostnicy. Żadna mnie nie chce.

Polecane posty

fanka Ali Agcy Gdy jestem wieczorem w mojej pościeli czuję zapach świeczek zapachowych yankee candle, nic poza tym. No ewentualnie pies mi czasem nasmrodzi, ale to szczegół :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka Poolka.
Ja bym mogła z Tobą być, nie stanowiłoby to dla mnie żadnego problemu. Jeszcze chętnie bym z Tobą rozmawiała o pracy. Byłam na sekcji zwłok, widziałam jak to wszystko wygląda. Nie widzę w Twoim zawodzie nic, co by mogło być nie tak. Dziwne te kobiety, które spotykasz. Tym bardziej, że każdy z nas będzie kiedyś obsługiwany przez kogoś takiego jak Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milicjantka Eulalia
musisz używać swiec zapachowych by w domu nie bylo czuć gdzie i przy czym pracujesz. i Ty chcesz kogoś oprócz psa mieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość w połowie na URLOPIE
jeszcze raz przepraszam .. może nie sugeruj się tym co piszemy tu na forum bo każdy pisze co myśli ale powiem Ci że miałam kolegę którego ojciec był alkoholikiem [ już nie żyje zresztą , zapił się na śmierć ] ten kolega skończył studia znalazł pracę w zawodzie ma rodzinę , ale powiedział że zawsze miał skłonności do alkoholu ....i unikał go z tego powodu , ale sam wie że w sytuacjach krytycznych życiowo czasem sięgał po niego ;/ Ty też masz ciężką psychicznie pracę .... piszesz że już stało się to dla ciebie normalne ... ok to dobrze że sobie z tym radzisz .. Ale chyba każdy przyzna ze taką pracę trzeba jakoś odreagować a człowiek jest tylko człowiekiem i czasem bywa trudno ..... Ale Tobie życzę realizacji swych zamierzeń bo Jesteś wartościowym człowiekiem ... tylko wiedz czemu kobiety reagują w taki sposób na to co mówisz o swej pracy - i wcale nie świadczy to o ich braku intelektu ..ale są osoby dla których nie jest to do przejścia ..... Ale na pewno znajdziesz taką której twa praca nie będzie przeszkadzała ..... A tak poza tym poruszasz bardzo ciekawy temat życia śmierci ..... wiele masz przemyśleń ....interesujących ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No praca nawet w połowie nie budząca takiego zainteresowania jak Twoja:) Jestem kierownikiem sklepu wielobranżowego..Padnięta dziś trochę jestem to fakt a pierwszy raz po pracy tak szybko pognałam do kom. :) sama nie wiem dlaczego się tak wciągnęłam.. Temat tak naprawdę idzie nie na temat..Bardziej rozwinął się w stronę aspektów Twojej pracy a nie powodu dla którego tu napisałeś..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
milicjantko czemu uważasz że on pisze bzdury ? czy nie ma ludzi pracujących w kostnicy ? są

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobiety mówią Ci wprost że nie są zainteresowane Tobą bo robisz co robisz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja nie wiem po co ktoś miałby zmyślać tematy o tym że pracuje w kostnicy a co to za powód do dumy lub wstydu praca jak każda i tyle gościu pisze bo chce sobie popisać i tyle ....a kogoś dziwi i pisze że wkręca ...... a niby czym miałby wkręcać ...????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do alkoholizmu to nie wiedziałam że to przechodzi genetycznie:) Więć każde dziecko pijącego rodzi się alkoholikiem, ciekawe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milicjantka Eulalia Używam świec zapachowych, bo je lubię. Nie ma to związku z moją pracą. :) beata 24 Faktycznie mało jest tu wypowiedzi, które poruszają sedno sprawy. Widzę, że nie tylko ja to zauważyłem. Piszesz, że moja praca budzi wiele zainteresowania. Cóż, możliwe, ale nie widzę w tym większych plusów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkoda że nie wiecie ilu dzieci alkoholików też jest alkoholikami choć oczywiście nie jest to reguła sprawdzająca się w 100 procentach Wiec ktoś kto pisał o genetycznych predyspozycjach do nałogu miał rację - ale użył zapewne predyspozycje genetyczne trochę w przenośni a jak zwykle motłoch na forum odczytał to dosłownie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
beata 24 "Kobiety mówią Ci wprost że nie są zainteresowane Tobą bo robisz co robisz??" Różnie to bywa. Jedne mówią wprost, że nie odpowiada im mój zawód, a inne robią minę do złej gry do końca i urywają nagle kontakt tak jakby wyparowały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale za to wporządku jest wkręcać komuś, że będzie alkoholikiem ze względu na pracę.A nie wiesz ilu ludzi mających na pozór wszystko pije..To zależy od człowieka a nie sytuacji w życiu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość w połowie na URLOPIE i gość z 00:19 Oboje poruszyliście kwestię alkoholizmu. Tak, mój ojciec był alkoholikiem. Ja nim nie jestem. Piję naprawdę okazyjnie, nigdy się nie upiłem. Ojciec zapewnił mi takie widoki w dzieciństwie, że wątpię bym potrafił nawet przy najgorszym załamaniu nerwowym popełnić ten sam błąd jaki popełnił mój ojciec . Za dużo wspomnień, za dużo wniosków...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu nie ma niestety jakiejś złotej rady na to..Jedynym wyjściem było by nie wdawanie się w szczegóły swojej pracy choć jak wybrnąć gdy ktoś spyta..Budowanie czegokolwiek na kłamstwie też nie ma większego sensu. Musisz chyba czekać i tyle ,bo po wypowiedziach widać ,że nie każdej kobiecie to przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
beata 24 Niby nie każdej kobiecie to tutaj na forum przeszkadza, ale trzeba brać pod uwagę, że to forum. Ja mogę napisać, że lubię ogórkową, a tak naprawdę jej nienawidzę. Może to głupi przykład. Nie chcę też mówiąc to posądzać kogoś o nieszczerość w odpowiedziach, ale myślę, że niektórym (nie twierdzę, że wszystkim) to nie przeszkadza, bo to internet i podchodzą do tej kwestii lekko. Ktoś tu miał wczoraj pomysł z "koloryzowaniem", może to nie głupi pomysł. Może gdyby ubrać to wszystko w ładne słowa to faktycznie wyszłoby to bardziej soft i przerażało/obrzydzało mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość z 00:35 Ale ja nie chcę zmieniać pracy :) Mi ona odpowiada, to kobiety mają z nią jakiś problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julcik34
wiadomo, że nie każdej przeszkadza, tak długo jak to tylko internet.. kobieta z kwi i kości zyjąca tuż obok moze odbierac to nieco ineczej niż anonimowy uzytkownik kafeterii... mnie samej by to nie przerażało.. na razie... a zycie by zweryfikowało... a może to tylko lęk przed nieznanym? fajnie tak sobie "gdybać" na odległość kabla... tak czy inaczej życzę Ci powodzenia, bo i taka co na odległość ręki zostanie na zawsze się znajdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz spróbować, może faktycznie fajne hasło i już będzie inaczej to odebrane.. Swoją drogą to smutne,że ludzie skreślają Cię przez pracę,a jesteś świetnym człowiekiem-szczególnie poczucie humoru.. Możę powiedz że zajmujesz się..hę..wizażem ludzi chłodnych? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nic uciekam spać ,bo już mnie zmęczenie dopada a Tobie życzę miłej lektury bo chyba zaczytany jesteś-swoją drogą poproszę link na tego e-booka też chętnie przeczytam..Odezwę się jeszcze-może coś wymyślę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też idę spać. Jutro pewnie zajrzę tu w dzień i Ci podam link do ebooka, a wieczorem mnie nie będzie, bo mam nockę. Dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
beata 24 Aha i bardzo przepraszam, że tak wolno odpisywałem. Aż mi głupio teraz, że Cię tak " zaniedbałem". Nie czytałem w zasadzie. Po prostu miałem troszkę męczący dzień i zebranie myśli i napisanie kilku linijek zajmuje mi od 5-10 minut. Jeszcze raz przepraszam i jeszcze raz życzę dobrej nocy! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry:) Arturze, ktoś tutaj nawet pisał, że zna pracownika kostnicy, który ma żonę i szczęśliwą rodzinę, przypuszczam, że w całym kraju jest bardzo wiele takich osób, które mają swoje połówki i są szczęśliwe. Może się mylę, że przyczyna może być w Tobie, podobno wszystko ma źródło w nas, w naszych myślach, podświadomych przekonaniach, może tak naprawdę Ty sam czegoś w sobie nie akceptujesz, wątpisz w siebie i spotykasz osoby, które Ci to obrazują. Możesz się z tego śmiać, ostatnio sporo czytam o "prawie przyciągania", o tym, że inni ludzie są naszymi "lustrami", zajrzyj w głąb siebie, zapytaj sam siebie, tam gdzieś głęboko może kryć się prawda o Tobie i odpowiedź na Twoje pytanie. Jak chcesz, to mogę polecić jakąś książkę o tym. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podejrzewam, że jeżeli naprawdę bym cię lubiła/kochała/chciała z tobą być to Twój zawód w ogole by mi nie przeszkadzał. Może problem tkwi jednak w Tobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
otulona marzeniem Dzień dobry... no właśnie. Jak Ci na imię? :) Przeczytałem uważnie to co mi napisałaś kilka razy. Możliwe, że masz rację. Nie wykluczam tego, ale jakoś mnie ta teoria do siebie nie przekonuje. Nie chciałbym teraz na siłę szukać w sobie jakiejś przczyny i kreować problemy, które nie istnieją. Niemniej chętnie przeczytam jakąś ciekawą książkę na ten temat. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam Do otulona...Dlaczego Artur ma szukać przyczyny w sobie? On jest normalny,ułożony ,robi to co lubi itd. Otulona z tym szukaniem w sobie winy to jak sprawdzanie objawów chorób np.w necie ...zaczynasz od kataru a na końcu diagnozujesz raka... Artur może na pierwszym spotkaniu nie wypalaj gdzie pracujesz no i prosektorium brzmi trochę lepiej niż kostnica ( przynajmniej dla mnie :) ) Pozdrawiam A

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż, ja się zbieram. Idę do fryzjera, a potem przydałoby się jakieś zakupy zrobić. Pewnie nie zdążę tu zajrzeć przed pracą, więc żegnam się już teraz. Życzę wszystkim miłego popołudnia i wieczoru. Wpadnę tu jutro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie gniewaj się, nie lubię podawać danych na forum, po to mam nicka. A polecam Ci np.książki Beaty Pawlikowskiej, np.najnowszą: "Księga kodów podświadomości". Nie chodzi o to, żeby sobie wmawiać winę, ale czasem faktycznie tak jest. Nie jestem alfą i omegą, napisałam tylko jak może być, bo moim zdaniem prawdy zazwyczaj należy szukać w sobie. Może jestem trochę "nawiedzona" pod tym względem, bo ostatnio się tym interesuję i widzę w tym sens. Dziękuję i Tobie miłej reszty dnia🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×