Jak można nazwać dziecko Elżbieta? ;/

Wyczytałam gdzieś, że jak Kate Middleton urodzi córkę to zamierza ją nazwać Elisabeth... pechowiec.gif A ja miałam nadzieję na jakieś oryginalne, ładne, angielskie imię, a nie takie przestarzałe trochę smutas.gif

A ty jak masz na imię?

bardzo ładnie mam na imię, w moim roczniku jest dość popularne

Można normalnie jak każde inne imię. Nie widzę w nim nic złego.

Gdyby było ładne nie wstydziłabyś się napisać jakie. :D

piszę tu anonimowo, nie potrzebuję potrzeby wpisywania danych osobowych, bo jakiś mędrzec się wymądrza i sam się nie przyzna do imienia :D

*nie mam potrzeby wpisywania

Nie da jej takiego imienia bo Elżbieta II jeszcze żyje a po żyjących krewnych się nie nadaje imion!!!!!!!!!!!!! Będzie Helena, Aleksandra albo Maria

No właśnie jak masz na imię autorko. W ogóle co cie obchodzi jak da dziecku na imię mam nadzieję że taki ułom jak ty nie zostanie dopuszczony do rozplodu

owirishuhszpiw. - Przystopuj trochę, kobieto. Wiem, że ma prawo do nazwania dziecka tak jak chce, po prostu moim zdaniem fajnie byłoby nadać dziecku bardziej nowocześniejsze, angielskie imię. Może wybierać spośród wielu naprawdę ładnych imion, dziecko nie musi być Elżbietą Trzecią. Moje imię nie ma tu nic do rzeczy, czy ja jej zabraniam nazwania dziecka Elisabeth? Mnie się bardzo nie podoba to imię, ale jeśli chce kontynuować rodzinne tradycje to nic mi do tego.

Ale Kate ma gdzieś twoje zdanie bo jesteś tylko zwykła wieśniara z jakiejś polski, poza tym elisbeth brzmi bardzo ładnie w j angielskim szlachetnie.

A ja bardzo lubię imię Elisabeth, Ellie, Beth... Brzmi podniośle i królewsko, ale ma całkiem normalne zdrobnienia i jest w użyciu, więc nie widzę problemu. Już gorsza Genowefa czy Kunegunda :P

owirishuhszpiw. - nie jestem wieśniarą, zwyczajnie mam swoje poglądy, widzisz gdzieś w moich postach jakąś złośliwość? Dla mnie Elisabeth to staroświeckie imię, a co do tego, że Kate ma gdzieś moje zdanie - prawdę mówiąc to samo można powiedzieć o Twojej opinii, pewnie Kate bierze jeszcze pod uwagę zdanie Wiliama, ale nie czuję się jakoś wykluczona z powodu braku aprobaty dla jej decyzji ;)