czy jeszcze mozliwe jest zeby schudnac??!!

jesli robie cos w kuchni czy inne obowiazki maly to akceptuje i pomaga po swojemu ale jak tylko zaczne cwiczyc to natychmiast wlazi na mnie chce na rece a juz za ciezki jest. nie mowiac juz co robi jak chce pocwiczyc z duza pilka. a co sadzicie czy taki sednio szybki marsz z wozkiem daje cos?

gosc od tych straconych 20kg nie sciemniaj. najpierw piszesz, ze te 900kcal i duzo cwiczen ci pomoglo a potem piszesz, ze nie cwiczylas bo bialko, motasz sie i po co tak sciemniac

a poza tym sorry ale wroze Ci niezly efekt jojo, Twoj organizm zostal preczolgany prez te -20 kg w dwa miesiace, ze bedzie odkladal kazdy nadmiar. a jakiej wagi schodzilas ? na moje oko powinno Ci to zajac ok 5-6 miesiecy

A czemu nie ma być możliwości zrzucenia wagi? Nie rozumiem? Owszem, wiem, że są schorzenia, które bardzo to utrudniają czy wręcz uniemożliwiają, nie mniej jeżeli nie będziemy przyjmować skrajnych przypadków to uważam, że szansa taka aby schudnąć jest zawsze. U mnie też były duże wahania wagi, też miałam z tym problem. Okazało się że mimo wszystko dużo było w mojej psychice (podejście tyle razy próbowałam, teraz też mi się nie uda to około 30% większych szans na porażkę). Po drugie wbrew pozorom wszelkie super restrykcyjne diety może są i dobre, ale na krótką metę (zrozumiałam to po jakimś programie TV, gdzie wytłumaczono, iż taka dieta powoduje iż mózg taką sytuację klasyfikuje jako okres głodu (owszem w tym momencie chudniemy), jednak po jego zakończeniu (powrót do w miarę normalnego jedzenia) pierwsze co zaczyna robić to magazynować tłuszczyk na następny taki okres. Więc kółko się zamyka i mamy efekt jo-jo. Ja zaczęłam faktycznie chudnąć, gdy to zrozumiałam, zaczęłam stosować dietę 1500 kcal i to nie całkowicie w sposób opisany, więc faktycznie miałam od około 1400 kcal do 1700 kcal dziennie, do tego nie oszukujmy się, sama dieta nie pomoże, więc jak najwięcej ruchu, ćwiczeń, rowerek, spacery (trucht) z psem sąsiadów (swojego nie mam). Jako uzupełnienie i wypełniacz pomiędzy posiłkami (a miałam manie podjadania, szczególnie w czasie gdy była sytuacja stresowa np w pracy) suplement diety Foreverslim. I waga spadła, mało tego, że spadła to jeszcze utrzymuje się na w miarę stałym poziomie (owszem są wahania około półkilogramowe). Więc dlaczego nie ma być możliwości schudnięcia?

U mnie każda z wcześniejszych diet kończyła się sporym efektem jo-jo.Dopiero przy ostatniej diecie gdzie początkowo spożywałam nie więcej niż 1500 kal dołączyłam wspomagacz czyli Foreverslim.Udało mi się schudnąć w okresie trzech miesięcy 12 kg.I do dnia dzisiejszego żaden kilogram nie wrócił.

Zawsze jest taka opcja. Spróbuj suplement diety. Ja też długo miałam problemy, pomógł ForeverSlim i ćwiczenia

ja dieta 1000 kalorii + slimcea.. jak na razie jestem bardzo zadowolona