Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Skad bierzecie kase na takie reczy jak remont ...????

Polecane posty

Gość gość
Odkładamy minimum tysiaka miesięcznie. No i tak odkładamy rok i co rok cos tam robimy za to a idzie zawsze i zawsze za mało bo dom w budowie. Skąd też bierzemy. Mąż pracuje na budowie jako hmmm wyższy stanowiskiem. A to płytek za 4,5 tysiąca przywiózł a to steropianu kilka paczek a to złomu trochę wywiózł na sprzedaż a to kilka 10 litrowych wiaderek z farba a to narzędzia a to deski a to jakies kable oczywiście wszystko pożyczone pożyczką bezzwrotną :P:P dodatkowo bardzo dużo umie zrobić sam-np. malowanie płytki itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pisalam juz jak to wyglada. osatnio zostalo mi w miesiacu ponad 200zl. ale rozeszlo sie bo wypadlo cos niespodziewanego. i ciagle cos. teraz 200zł na wyjazd do tesciow.wiec w lipcu juz nic nie odloze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie jest przykre
Życie jest bardzo zaskakujące- zwłaszcza dla młodych ludzi. Ja od roku chodziłam do pracy i zarabiałam 1450zł netto,mój mąż zarabia 1800zł netto. Do tego mama przesyłała mi pieniądze z zagranicy - 1200zł co miesiąc. Razem : 4450zł. Z tego 2000zł przeznaczaliśmy na wynajem+ rachunki. I około 1000zł na jedzenie. Zostawało nam ok 1500zł na przyjemności- z czego zazwyczaj musieliśmy opłacić naprawę auta, benzynę, jakieś ubrania etc.. Generalnie nie było źle. Później w prezencie ślubnym otrzymaliśmy dom od moich rodziców (niestety, ale ze służebnością dziadków, dlatego nie mogliśmy się tam przeprowadzić- ale sama świadomość, że jest nasz była bardzo budująca). W styczniu zaszłam w ciążę, a od kwietnia jestem na L4. Problemy pojawiły się dopiero, kiedy w grę wszedł zus- który wstrzymał mi wypłacanie pieniędzy za okres chorobowy. Do dzisiaj nie otrzymałam żadnych pieniędzy, a my powoli jesteśmy na skraju bankructwa. Na dzień dzisiejszy mamy 2500zł (ponieważ mąż ma też gorszy okres w pracy i zaniżyli mu pensje)- po opłaceniu rachunków 2000zł zostaje nam 500zł na życie. Pomaga nam rodzina. To państwa jest chore.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
siedzimy w brudzie, bo p********y tusk nie da nam zarobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skąd? stąd, że pracujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×