Maćku B - jesteś ? Mam pytanie

znasz sie na ciuchach wiec powiedz mi jaką rozmiarówke ma Ralph Lauren, zawyzoną jak to w USA czy przeciwnie jak Abercrombie wszystko malutkie ? Calvina Kleina musze brac wszystko rozmiar mniejsze niz polskie

:D

Niestety nie znam sie na RL, nie mam nic z tej firmy;) Sorry:)

Ale w lumpeksach mają przecież miarki więc dlaczego się pytasz?

(w razie, gdyby maciek sie w czas nie zglosil) - r.l. bedzie zdecydowanie wiekszy, moze nawet wiekszy niz c.k. te klasyczne firmy moaj normalne rozmiary, nie jak mlodziezowe, trendowe abercrombie itp.

ja p*****le:o takiego syfu ,kily ,i mogily nigdy tu jeszcze nie bylo

WSZYSTKIE amerykańskie marki robią większe ciuchy, tam ludzie po prostu są więski, nie tylko grupsi ale wyżsi. Jesli nosisz polskie XL bierz L. Największe przegięcie to chyba Hilfiger, kupilam chlopakowi kiedys przez neta spodnie, takie jak zwykle nosi 34x34 a przyszedl wielki szeroki worek :D trzeba bylo mocno zwęzac.

mylisz sie, nie wszystkie. sa marki nastawione na mode i mlodych odbiorcow w wieku szkolno studenckim. np. abercrombie. te marki maja mniejsze rozmiarowki niz marki klasyczne.

szkolno-studenckie ? a widziałas ich ciuchy ? na normalną osobe, nie pakera, nie grubą świnie pasuje XL-XXL. M-ka, S-ka to jakas kpina, pasuje na dziecko a nie nastolatka, chyba ze wychudzone emo :D

abercrombie chlubi sie swoim zamilowaniem do chudosci. oni celowo nie robia ciuchow na grubasow. mysle, ze na normalna osobe bylby L i XL. ale jeszcze rozwinmy temat: jest "abercrombie" (dla dzieci/nastolatkow) oraz "abercrombie and fitch" (dla mlodziezy/studentow). osobiscie nie jestem znawczynia tej firmy, bo tam jest tak ciemno i muzyka grzmi, ze az strach wchodzic :D podobnie hollister :D ale z dawniejszych czasow, gdy jeszcze ten sklep byl w miare normalny, to nie bylo takich idiotyzmow rozmiarowych u nich ;)

Ta marka ogólnie jest powalona ...Ostatnio czytałam, że jakaś dziewczyna pozwała ich do sądu, nie przyjęli jej do pracy bo nie pasuje do wizerunku firmy i jest Azjatką :D Szef firmy powiedział zresztą kiedyś, ze ich ciuchy są dla ludzi atrakcyjnych, lubianych, szkolnych gwiazd :D Ubrania zwyczajne, nic specjalnego, bazarowy styl, w Polsce na targach są podobne 10x taniej. Hollister to to samo co AF ale tańszy i zamiast łosia jako logo jest orzeł

zgadzam sie w 100% :D jakies 15-20 lat temu to byl normalny sklep i nawet powiedzialabym z taka lepsza jaksocia. ceny zawsze troche z choinki. to byl kiedys taki sklep z ciuchami bardziej campingowo-wycieczkowymi, teraz jest dla studenciarskich szpanerow :P jedynie ten los i orzel im pozotaly z "tamtego" wizerunku.