Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość lukasz02983

cd. Poznałem dziewczynę przez internet. Zależy mi na niej. I co teraz?!

Polecane posty

Gość lukasz02983

cd. .. Że nie spotka się ani ze mną, ani z nim, po czym oboje tak z dobre 2 minuty tkwiliśmy w ciszy z telefonami przy uchu.. po czym bez słowa się rozłączyliśmy (nie pamiętam już kto pierwszy zakończył tą rozmowę). Powiedziała tylko wcześniej, że ma ochotę się teraz przejść i przemyśleć to wszystko. Po tym jak skończyliśmy rozmawiać, po kilku minutach zadzwoniłem do niej pierwszy, po czym nie odebrała ode mnie tel. Zadzwoniłem drugi raz, zadzwoniłem trzeci, czwarty i piąty. Nic, bez odpowiedzi. W końcu napisałem jej tylko wiadomość z treścią: "Ost raz wystawiłaś mnie do wiatru. Ost też raz zagrałaś na moich uczuciach".. Do godziny w której umownie powinna wysiąść z busa w Kielcach, wierzyłem i czekałem na to, że zadzwoni i spyta się czy czekam i gdzie jestem. Nie przyjechała, co mnie też do końca nie zdziwiło. Nie wiem, czy spotkała się z nim, nie wiem też czy do dnia dzisiejszego widziała się z nim w ogóle (pn-pt pracuje w Krakowie, więc w Tarnowie go nie ma). Nie wiem czy rozmawiała z nim do tej pory przez telefon. Wiem tylko tyle, że od momentu kiedy się rozłączyliśmy a ja napisałem jej ost swojego smsa, my nie rozmawialiśmy a nasz kontakt się urwał. W swoich opisach na gg, sugeruje mi, że ciągle myśli, że jest jej trudno, ale nie wiem jak jest naprawdę. I teraz pytanie do Was dziewczyny (o ile nie usnełyście po przeczytaniu mojego posta:). Co mam robić teraz?? Czuję, że ją tracę, czuję też że cholernie mi na niej zależy i mam też świadomość, że jeszcze i ja coś dla niej znaczę! Moja duma nie pozwala mi odezwać się pierwszemu (nie będę tego ukrywał). Ale i ona czuje się też zbyt "ważna" by po raz kolejny odezwać się do mnie. Gdybym mógł, pojechałbym do niej mimo wszystko, ale z jednej str nie chcę niepotrzebnych kłopotów. Nie chcę też, wyjść na kogoś komu nagle zaczęło śmiertelnie zależeć, co może obrócić się przeciwko mnie. Zresztą ona zdaje sobie sprawę z tego, że jest dla mnie bardzo ale to bardzo ważna! I tu właśnie kończy się moja historia.. Teraz skupiam się na tym co robiłem do tej pory, a nawet robię to wszystko w zwiększym zaangażowaniem. Staram się o niej nie myśleć w głupio desperacki sposób, bo pomimo całej tej historii znam swoją wartość i mam też świadomość, że jedno wyjście do ludzi umożliwi mi poznanie dziewczyny/kobiety z którą będę mógł stworzyć związek. Jednak nie wymarzę jej ze swojej głowy i serca. Nie chcę tu używać słów, które mają dla mnie szczególne znaczenie (K.C.), bo wiem, że są na tyle ważne i mają skrajnie głębokie znaczenie, że nie chcę ich profanować. Co do niej jednak czuję? Myślę, że na obecnym poziomie to jedyna kobieta, z którą chciałbym się związać pomimo, że jeszcze się nie widzieliśmy. Pytanie teraz, co mam zrobić, albo może czego mam nie robić, żeby coś co jeszcze do niedawna było czymś wspaniałym, mogło powrócić na nowo i umożliwić nam przejście z poziomu znajomości przez telefon i internet na poziom znajomości i bycia ze sobą i dla siebie w realu. Sorki, za tak dłuuuuuuuuugi post. Ale inaczej tego nie potrafiłem streścić. Z góry dzięki za zainteresowanie się moim tematem, pytaniami i wszelkimi Waszymi odpowiedziami, uwagami, radami i co tam jeszcze. Czekam z niecierpliwością na poważne podejście do tematu, bo tylko w taki sposób myślę o niej - POWAŻNIE! Pozdrawiam serdecznie, Łukasz - Kielce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×