Jestem brzydka...

Czuję się nic niewarta. Co z tego, że jestem miła, uczciwa. Ludzie z góry przypinają mi metkę ofiary i stanowię dobry obiekt do kpin. To odbiera mi pewność siebie. Mam brzydkie rysy twarzy, ohydne wyłupiaste oczy, cofnięty podbródek. To mnie przerasta - najgorsza jest w tym wszystkim samotność. :(

A ciało? Wiesz, pasujesz do Przemka22.

Ile masz lat, bo strzelam, że naście

Ciało też do bani. Mam 24 lata. Pozostają mi marzenia o operacji plastycznej - może kiedyś uzbieram.

15?

Kochana , każdy jest piękny na swój sposób , musisz w to uwierzyć że jesteś piękna ;) jeśli chcesz być bardziej pewna że jesteś jeszcze piękniejsza , używaj kosmetyków ( dobrego podkładu , pudru , maluj sobie rzęsy , rób kreski ) podkreś bardziej swoje piękno :) Ps nie przejmuj się tym że inni się z ciebie śmieją , nie warto życie jest piękne ,oni sami zapewne nie są uroodziwi :) Trzymaj się :* Pozdrawiam

Daj fotkę

skad jestes ?

Współczucie. Może ci ktoś tę brzydotę wmówił?

daj zdj :) ocenimy :*

daj fote

oj tam,glowa do gory....napewno sa ludzie brzydsi:D jak przemyslaw.... a tak an serio,to liczy sie piekne wnetrze...i to zebys byla czysta i zadbana....Pozostale "rzeczy " tez pewnie da sie jakos zatuszowac... ale wiekszosc normlanych ludzi jednak przyciaga to wnetrze a nie twoj podbrodek:) uwierz mi ile mam znajmych brzydali -grubasow pryszczatych pastzetow a maja swietną pracę ,sa otwarci,usmeichnieci i sa duszą towarzystwa.TO JEST ICH WABIKIEM. Nie ma idealnych ludzi,kazdy ma jakis mankament,jested jest rudy inny ma tradzik...INNY JEST SMIERTELNE CHORY ,ma nowotwor albo jest po strsznym wyPaodku....tak na to poatrz...ILE OSOB MOZE TOBIE ZAZROSCIC:)

Napisz dokładnie jak wyglądasz.

WYGLAD robi jakies tam wrazenie o nas...ale tylko podczas pierwszych 3 sekund ..."zadbana,modna,szcuzpla =atrakcyjna i szczesliwa", "gruba niemodna i zgarbiona"=ofiara losu.Ale po tych 3 sekundach KAZDY KTO NIE UCIEKA :D POZNAJE TWOJE WNETRZE....JAKA JESTES,jak sie prezntujesz,jak mowisz,jaki masz ton,co mowisz,czy zartujesz,czy jestes swobodna,otwrta...(i w d*pe maja twoj podbrodek!!!) Nie masz wpkywu na defekty urody,ALE MASZ wplyw na wnetrze ,samoocene,samopoczucie.Wazna jest tez twoja postawa,zachowanie i twoje zadowolenie....w tym jest caly sukces .MOWA CIALA TAKZE.-zeby cie nie brali za ofiare losu.ale za osobe otwarta,pewną siebie i empatyczną. Usmiech,usmiech i jeszce raz usmiech...(jestem brzydka,ale jestem madra i ZDROWA I MOGE WSZSYTKO).

Dawniej ciągle słyszałam, że jestem brzydka, byłam wyszydzana przez rówieśników, opluwana, raz zostałam pobita na korytarzu w szkole. Te wspomnienia już się zatarły, odbudowałam nieco psychikę dzięki sukcesom na innych polach. Boli mnie jedynie samotność. Widzę, że traktują mnie inaczej, jak dziwactwo, tak jak zawsze.

Ja też jestem brzydka, więc znam Twój ból autorko. I nie, nie mam 15 lat, nie jestem gruba i dbam o siebie - codzienny makijaż, fryzura, ble ble ble... Prawda jest taka że brzydka zawsze będzie brzydka. Ciało mimo bycia szczupłą też mam niezgrabne - bardzo nieproporcjonalne. I jak tu mieć wysoką samoocenę jak się jest dla ludzi odrzucającym, a o miłości można tylko marzyć? Przez całe życie nawet pies z kulawą nogą się mną nie zainteresował. Bycie gorszym od innych bardzo boli :(

kosielka a ile masz lat?