Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Współczesne wychowanie dzieci jest delikatnie mówiąc

Polecane posty

Gość gość
A ja ponawiam pytanie: skad ci beznadziejni nauczyciele 'byle do wakacji', jak i ci rodzice wychowujacy gadzetami, skoro starsze metody wychowywania byly takie idealne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
allium Mądrze prawisz. Żyjemy w czasach pajdokracji, i nie jest to stan pożądany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozdrawiam allium!!! szkoda, że wciąż nie masz skrzynki pocztowej nowej wspaniały temat idź autorko zapytaj czy kochają dzieci bardziej od mężów, to dostaną czerwonych gał allium- znów Cię podziwiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam poczucie ze w Pl przyklada sie nadmierna wage do matek i dzieci jako takich;/ wszedzie na swiecie kobiety rodza dzieci i nikt im z tego tytulu nie strawia pomnikow typu "matka-chinka" czy matka-afrykanka, tylko w PL;/ mlodym matkom - nie wszystkim - mam na mysli tylko te rozhisteryzowane - w zaszdie wszystko wolna i jej potrzeby sa stawiane jako pierwsze, brak elemnetarnych podstaw poszanowania zycia spolecznego;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem jak nauczyć inne dzieci - napiszę więc jak nauczyliśmy swoje :) Mój mąż i ja zawsze byliśmy zgodni ,ze kochający rodzice to rodzice świadomi i stanowczy . Od najmłodszych pokazywaliśmy dzieciom , ze je kochamy , że śa dla nas najważniejsi ale to nie znaczy ,ze wszystko im wolno . Przeciwnie , właśnie ze względu na to ,ze ich kochamy oni i my musimy zachowywać sie odpowiednio do naszego stanu i wieku. Na wszelkie próby mamrotania po prostu reagowaliśmy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
allium - ja mysle, ze w tym tkwi klucz : w swiadomosci plus reakcji;-) wiekszosc ludzi nawet nie wie po co ma dzieci - ale z banalnych powodow typu intynkt, czesto nie ma nic do przekazania tym mlodym ludziom itd. itp. nie mwoie ze tak jest u wszystkich ale ze tak sie tez czesto zdarza i potem dzieci sie hoduje a nie wychowuje;///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja takze- autorka tematu - uwazam, ze allium madrze pisze. dziekuje wszytskim za wpisy, daje do myslenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszelkie mądre pisma o jakich w życiu czytałam mówią wprost, że dzieci ma sie po to, aby były. tylko po to. żeby były. a ludzie robią to dla patriotyzmu, dla emerytury, dla zatrzymania faceta, dla sąsiadek. taka prawda. allium, napisz do mnie jak będziesz miałą skrzykę nową;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lub bardzo czesto dla instynktu, jjak zwierzatka;//

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ROR (bodajże, Ty to napisałaś)- w Polsce przypisuje się zbyt magiczną funkcję macierzyństwu- kobieta matka, to matka i koniec. Zawieje pewnie feminizmem, ale ja uważam, ze tego typu ramowe postrzeganie kobiety w pewien sposób pozbawia ją człwoieczeństwa. Bo bycie matką to nic innego jak dawanie siebie, bezinteresowna funkcja, którą możnaby porównać do formy służby. Więc zdecydowanie coś w tym jest co piszesz, jednak NIESTETY nie zgodze się z tym, że matka z dzieckiem ma Bóg wie jakie prawa. Dziecko jest na piedestale w złotej koronie, nic tak nie uderza w zbiorową wrażliwosć jak to jak inni wychowują dzieci. Dziś każdy może Ci zwrócić uwagę, każdy sie zna, bo jest od cholery kolorwych poradników dla matek. one podają sprzeczne informacje, robi się gehennę z tego w jakiej temperaturze dziecko powinno być kąpane. Są kraje , gdzie w rzekach się je pewnie kąpie i jeszcze kto wie czy nie są zdrowsze. Dzieci nie zawsze cieszą się szacunkiem na jaki zasługują z racji bycia ludźmi, ale coraz częściej się o tym mówi o to walczy. a moja droga, NA PEWNO nie o prawach matek;-p NA PEWNO nie jest tak, że MATKA dzieckiem ma bóg wie jak dobrze w społeczeństwie. Dziecko MOŻE jeszcze tak, ale matka na stówę nie;-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uważam ,zę teraz jest o wiele ciężej być rodzicem - w prawdziwym tego słowa znaczeniu . Teraz mamy być przede wszystkim klientami , konsumentami , nastawianymi na " mieć" . Kiedyś , kiedy same kobiety nie były tak wewnętrznie podzielone zawsze istniały społeczności matek , babek , ciotek, przyjaciółek - kobiet , które mogły młodą matkę " naprostować " , powiedzieć , ze wychowanie w dyscyplinie nie jest tożsame z katowaniem dziecka , że dziecko nie ma tylko praw ale i obowiązki a rola rodziców to coś więcej niż spłodzenie i utrzymywanie dziecka . Były to społeczności gdzie mozan było bezpiecznie obnażyć swoją słabość i doczekać sie nie krytyki - ale pociesznie a czasami i mądrej rady . A teraz ? " ustąp czterolatkowi " ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja ponawiam pytanie: skad ci beznadziejni nauczyciele 'byle do wakacji', jak i ci rodzice wychowujacy gadzetami, skoro starsze metody wychowywania byly takie idealne? --------- Co ma piernik do wiatraka? Sama znam kilku takich nauczycieli (moi znajomi), ktorzy mineli sie z powolaniem i nie tarfiaja do uczniow, ale sa bardzo dobrze wychowanymi ludzmi, sympatycznymi, kulturalnymi , okazuja tym uczniom szacunek (moze nawet zbyt wiele) tylko po prostu nie potrafia sie z nimi dogadac. Pomylili sie w wyborze pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Dziecko jest na piedestale w złotej koronie, nic tak nie uderza w zbiorową wrażliwosć jak to jak inni wychowują dzieci. Dziś każdy może Ci zwrócić uwagę, każdy sie zna, bo jest od cholery kolorwych poradników dla matek. one podają sprzeczne informacje, robi się gehennę z tego w jakiej temperaturze dziecko powinno być kąpane. Są kraje , gdzie w rzekach się je pewnie kąpie i jeszcze kto wie czy nie są zdrowsze." ojej z Pl pamietam ze rzeczywsicie tam sami "medrcy" od wszystkiego;/ osobiscie uwazam ze wychowywanie dzieci w Pl jest tragiczne i nikt tak nie dowali matce na temat jej metod wychowawczych jak...druga matka;/ poza tym to cackanie sie z dziecmi czapeczkami i inne takie, zmaist normalnie zyc i dac zyc innym;/ "a moja droga, NA PEWNO nie o prawach matek;-p NA PEWNO nie jest tak, że MATKA dzieckiem ma bóg wie jak dobrze w społeczeństwie. Dziecko MOŻE jeszcze tak, ale matka na stówę nie;-p" jato widze inaczej i nad tym ubolewam;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"uważam ,zę teraz jest o wiele ciężej być rodzicem - w prawdziwym tego słowa znaczeniu . Teraz mamy być przede wszystkim klientami , konsumentami , nastawianymi na " mieć" . kij ma zawzse dwa konce - ja osobiscie uwazam ze konsumpcjozim - o ile nie ejst przegieciem - nie ejst naganny sam w sobie i ulatwia zycie (patrz czasy bez pampersow) "Kiedyś , kiedy same kobiety nie były tak wewnętrznie podzielone zawsze istniały społeczności matek , babek , ciotek, przyjaciółek - kobiet , które mogły młodą matkę " naprostować " , powiedzieć , ze wychowanie w dyscyplinie nie jest tożsame z katowaniem dziecka , że dziecko nie ma tylko praw ale i obowiązki a rola rodziców to coś więcej niż spłodzenie i utrzymywanie dziecka" tutaj sie nie zgodze - jestem zwoilenniczka zindywidualizowanego spoleczenstwa i szanuje prawo jednostki o samostnowieniu we wlasnych sprawach . "Były to społeczności gdzie mozan było bezpiecznie obnażyć swoją słabość i doczekać sie nie krytyki - ale pociesznie a czasami i mądrej rady . A teraz ? " ustąp czterolatkowi " nie rozumiem - kto cie zmusza do ustepowania dziecku? masz na myslie spoelczesntwo??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Co ma piernik do wiatraka? Sama znam kilku takich nauczycieli (moi znajomi), ktorzy mineli sie z powolaniem i nie tarfiaja do uczniow, ale sa bardzo dobrze wychowanymi ludzmi, sympatycznymi, kulturalnymi , okazuja tym uczniom szacunek (moze nawet zbyt wiele) tylko po prostu nie potrafia sie z nimi dogadac. Pomylili sie w wyborze pracy..." pytanie tylko czy cos z ta pomylka zrobili, hm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ror - nie zrozumiałaś mojej wypowiedzi ,co mnie nie dziwi . Heloizo :) zostawiłam ic wiadomość na którymś z topików na którym sie udzielałaś ,ze mam swoją starą pocztę :) syn ją z reaktywował odnajdując hasło ,ale że kompa mam nowego to utraciłam wszystkie kontakty :D Ale zostawiłam ą wiadomość dość późno w nocy i może już tam nie wracałaś:) Ale jakby co - zapraszam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co maja zrobic? zwlaszcza w dzisiejszych czasach, gdzie jak wiadomo praca lezy i czeka az ktos ja znajdzie, a oferty wrecz pchaja sie do oczu? eh.... chyba zycia nie znasz... nikt nie bedzie sie bawil w zmiane zawodu w takich czasach, trzymaja sie tego co jest, kazdy ma rodzine i rachunki do oplacenia. I tak staraja sie pracowac najlepiej jak potrafia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"allium ror - nie zrozumiałaś mojej wypowiedzi ,co mnie nie dziwi " owaszem zrozumialam + dodalam wlasna interpretacje ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a co maja zrobic? zwlaszcza w dzisiejszych czasach, gdzie jak wiadomo praca lezy i czeka az ktos ja znajdzie, a oferty wrecz pchaja sie do oczu? eh.... chyba zycia nie znasz... nikt nie bedzie sie bawil w zmiane zawodu w takich czasach, trzymaja sie tego co jest, kazdy ma rodzine i rachunki do oplacenia" ni wiem do czego odnosi sie ta wypowiedz - ale zawiera blad: nie kazdy ma rodzine (czy sie to komus podoba czy nie). i nie moge juz sluchac tych narzekan na prace;// brak pracy;// prawda jest taka ze jedni zawzse maja prace - dopbre prace - inni nigdy - warto sie zastanowic dlaczego tak sie dzieje? pokaz mi masowo (niepojedyncze przypadki) bezrobotne rzesze chirurgow czy programistow - jak sie niczego przydatnego czlowiek nie nauczyl w zyciu to pretensje moze juz tylko miec do siebie;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwrrr
Ror - stwierdzasz fakty, ale coz z tego, ze sami sobie winni, sytuacji to nie zmienia. Zeby bylo smieszniej, sama zaczelam jako nauczycielka, w czym bylam beznadziejna, wiec to rzucilam, i teraz sie tulam i nie moge dobrej pracy znalezc. Niestety nie jestem ani chirurgiem, ani programista, owszem, moja to wina, a moze i nie moja, ale rodziny, ktora mi pietnascie lat temu nakladla do glowy ze trzeba isc na studia, a jak na studia to trzeba do ogolniaka, i te studia to tez nie najlepsze, i nie daleko, bo kasy nie ma. A ze bylam dobrze wychowana, posluchalam mamy. I co teraz z tego mam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"wwrrr Ror - stwierdzasz fakty, ale coz z tego, ze sami sobie winni, sytuacji to nie zmienia" ja wychodze z zalozenia ze po sie stwierdza bledy zeby je zaczac naprawiac a wiec docelowo zmieniac sytuacje;) " Niestety nie jestem ani chirurgiem, ani programista, owszem, moja to wina, a moze i nie moja, ale rodziny, ktora mi pietnascie lat temu nakladla do glowy ze trzeba isc na studia, a jak na studia to trzeba do ogolniaka, i te studia to tez nie najlepsze, i nie daleko, bo kasy nie ma" nie ma co zwalac na innych, kazdy mial po drodze jakies przeszkody;/ "A ze bylam dobrze wychowana, posluchalam mamy. I co teraz z tego mam?" masz konsekwencje wlasnych wyborow - jak kazdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie kazdy sie nadaje na chirurga czy programiste, niektorzy uwielbiaja historie lub literature i wydawalo im sie , ze te ich milosc beda w stanie przekazac innym jako nauczuciel. Coz , pomylili sie... Zgadzam sie, ze nie kazdy ma rodzine. No i co z tego? Jak nie masz rodziny to znaczy, ze czynsz, rachunki i zycie ktos Ci sfinansuje? Tez musisz placic, co to za argument, ze nie kazdy ma rodzine, przeciez gratis nikt Ci nic nie da!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwrrr
Ror, a moze podebatujmy nad tym, jak wiele wlasnych wyborow zalezy od nas, a jak wiele od naszych rodzicow? Od wychowania, bedacego przeciez tematem tego watku? Przeciez nie powiesz mi, ze kazdy ma po rowno, niezaleznie od tego kto, gdzie i jak go uksztaltowal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nie kazdy sie nadaje na chirurga czy programiste, niektorzy uwielbiaja historie lub literature i wydawalo im sie , ze te ich milosc beda w stanie przekazac innym jako nauczuciel. Coz , pomylili sie..." ale ja nie twierdze ze kazdy sie nadaje - sa tacy co wybieraja prace przyjemne, i tacy ktorzy wybieraja zajecie dobrze platne albo jeszcze tacy ktorzy lacza te dwie rzeczy oraz 4 kategoria: maja zajecie kt nie lubia i kt jest niskoplatne. moim zadniem kazdy ma wybor i tyle w temacie;-) "Zgadzam sie, ze nie kazdy ma rodzine. No i co z tego? Jak nie masz rodziny to znaczy, ze czynsz, rachunki i zycie ktos Ci sfinansuje? Tez musisz placic, co to za argument, ze nie kazdy ma rodzine, przeciez gratis nikt Ci nic nie da!" ok, rachunki dotycza wiekszosci ludzi - ale jest sporo ktorzy znalezli sobie sponsorow np. w postaci rodzicow (nie zawzse zamoznych) i mieszkaja z pokoju w ktorym sie wychowali;/ ludzie roznie sobie radza, ja tego nie popieram co nie znaczy ze to nie wystepuje w przyrodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"wwrrr Ror, a moze podebatujmy nad tym, jak wiele wlasnych wyborow zalezy od nas, a jak wiele od naszych rodzicow?" moim zdaniem tutaj nie ma nad czym debatowac - a czlowiek za siebie jest odpowiedzialny od 18. r.z - co bylo wczesniej nie zawsze bylo jego swidomym udzialem itp., wiadomo ze popelniamy bledy - ale na koniec jestesmy odpowiedzialni przed samym soba, nie ma co zwalac na rodzicow - nawet dorosle dzieci alkoholikow niekoniecznie zostaja alkoholikami, tak mysle. "Od wychowania, bedacego przeciez tematem tego watku? Przeciez nie powiesz mi, ze kazdy ma po rowno, niezaleznie od tego kto, gdzie i jak go uksztaltowal?" nie , nie powiem - bo sama uwazam ze zycie jest niepsrawiedliwe - nie dostajemy na starcie tyle samo (milosci, pieniedzy, urody itd.) - kwestia inteliigencji jak wykorzystamy to co mamy, tak sadze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwrrr
Problem w tym, ze inteligencji tez nie mamy po rowno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ALLIUM- wiem, widziałam!! I pomyślałam, że to Ty!!! dzięki! fajnie, że tyle rozsądnych głosów się odzywa na tym temacie;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Problem w tym, ze inteligencji tez nie mamy po rowno" x racja ;-) dlatego nie zarabiamy po rowno;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwrrr
Ror, bylabym urzadzona gdyby zarobki zalezaly od inteligencji. Duzo mi nie potrzeba :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do allium
ale co to znaczy ze reagowaliscie na proby mamrotania? córka przerwaca oczami, widac ze chce pokazac, ze gledze itp., a co ja jej mam powiedziec? nie rob tak? to powie "ta taaa taaa jasne daj spokoj juz"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×