Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Współczesne wychowanie dzieci jest delikatnie mówiąc

Polecane posty

"ror , nie masz pojęcia o czym piszesz kobiecino , jesteś tylko suchym teoretykiem a chcesz stawać w zawody w dizediznie o jakiej nie masz pojęcia" a ty nie masz nic do dodania w temacie to zaczynasz wycieczki osobiste, co nie?:-) najbardziej mnie bawi, ta twoja zlosc - na odmiennosc opinii, nie wiesz jak to ugryzc wiec bawisz sie w podjazdy osbiste;-) jasne ja jestem "teoretykiem" a ty za to krasnalem ogrodowym;-) tyle samo prawdy jest w tych swtierdzeniach;-) "Podobnie jest z rodzicielstwem - co mogą iweizeć na ten temat ludzie , którzy nie maja swoich dzieci ? pewnie wiele ale to tylko teoria , bez praktycznego zastosowania w ich życiu " tutaj sie zgodze z toba, dlkatego ja nie feroju wyrokow na temat faktow z czyjegos zycia ktorych po prostu nie znam a jedynie moge zgadywac - w przeciwienstwie do ciebie;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ror,moj syn dostal klapsa i to bylo jakis czas temu" to twoje dziecko - ty je wychowujesz, mi nic do tego - nawet jelsi nie podzielam twoich metod;/ x Wiec w takich sytuacjach jestem zwolenniczka,wstrzasniecia dzieckiem" x i uwazasz ze klaps jest dobrym rozwiazaniem? ok, masz prawo do swojej opinii;/ x a i mialam moze jak autorka,co?tlumaczyc jak do slupa a potem dziecko bedzie mnie olewac i sie rzucac na mnie!a ja rozloze rece i bede zakladac topiki jak to sobie nie radze z dziecmi x kazdy rozwiazuje problemy jak umie - niektorzy przemoca - lub jak alium (Ktora tez sie przyznala do lekkiego bicia dzieci) wyzwisakmi/deprecjaja intelokutora -= jak widac te dwie sprawy (taka ukryta agresja) ida czasem w parze;//

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"allium kobiety nie śą cielakami tylko odczuwają potrzebę rozmowy , kontaktu z innymi ludźmi i mylnie myśla , że inne matki je zrozumieją ... a co dostają ?" x dobor tematow tez o czyms swiadczy - a tutaj sa panie ktore nie wiedza czy maja sobie przyslowiowy chleb posmarowac maslem czy margaryna;/ jest roznica w wymianie opinii, a nieporadnosc nawet w najprostszych sprawach;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
straszne jak mozna byc tak malo dojrzalym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"gość Dostałam w dzieciństwie pare razy po tyłku. Dziś jak to wspominam to za kazdym razem mam łzy w oczach. Już nie chodzi o ból, o pręgi na tyłku i udach, ale o straszne upokorzenie.." x o czywiscie ze ja dostrezgam roznice miedzy klapsem a katowaniem dziecka czy rzucaniem nim o sciane, co nie zmienia faktu ze jedno i drugie jest przemoca, a do przemocy uciekaja sie ludzie slabi i nieporadni psychicznie. Dawno, dawno temu mialam stycznosc (praca/projekt) z nastoletnimi ofiarami przemocy domowej ktore tez nie mowily o bolu fizycznym ale tym psychicznym ktore zapamietaly;/ dziecko to maly czlowiek - duzemu nie dajemy klapsa nawet jak zasluzy - a na malym co poniektore sie wyladowuja - to troche jak bycie damskim bokserem , fuj;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Natomiast wychowanie dla świata to dla mnie wychowanie takie, które oznacza, że moje dzieci potrafią funkcjonować tak w świecie, aby świat chciał z nimi obcować. Nie tylko rodzina, która z zasady jest bardziej wyrozumiała, ale też sąsiedzi, koleżanki, koledzy, nauczyciele, współpracownicy, przypadkowo spotkane w parku osoby. Tak rozumiem wychowanie dla świata" x fajnie ppowiedziane;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta ROR jest beznadziejna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"gość ta ROR jest beznadziejna." x jak sie nie ma nic do powiedzenia w temacie - to najprosciej jest obrazic intelokutora, mam nadzieje ze chociaz ulge na chwile poczulas , hm?;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ror,bez zlosliwosci
jej,dziewczyno....tobie by sie na prawde takie ostre wychowanie by sie nalezalo,moze nie byla bys taka agresywna. nie masz swojego zycia?ile mozna siedziec na kafeterii i sie wymadrzac. Ja wspolczuje takim kobietom,bo czuc na odleglosc ze sa bardzo nieszczesliwe i samotne.Zero znajomych,zero samorealizacji i jedyne co to proba podnoszenia swojego ego na kafeterii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ror,weszlam
na twoj profil i ocz yprzecieram z wrazenia.Ile ty klepiesz na tej kafeteri,ty tam masz 11041 postow naklepanych! Jestem na kafeterii juz 5 rok i nie mam polowy tego co ty. Tobie sie musi laska nudzic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goś-cia
przeczytalam tylko pierwszy post i widze, ze jednak rodzice dawaniem w tylek nie wychowali cie, autorko, na rozumnego czlowieka, skoro nie potrafisz tlumaczyc swojemu dziecku. To nie ma nic wspolnego ze wspolczesnym wychowaniem - po prostu niektorzy ludzie maja rozum i cierpliwosc i umieja ich uzyc. W mojej rodzinie od pokolen nikt nikogo nie bil i swietnie sie wszyscy rozumieja - od babci do wnuczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alizzee
Klaps to nie bicie, ani znęcanie się nad dzieckiem. Czasem naprawdę tłumaczenia nie skutkują a klaps jakoś tak od razu działa. Klapsom nie jestem przeciwna, biciu tak. Dzieci w dzisiejszych czasach są strasznie rozwydrzone, a wszystko przez głupie gadanie o bezstresowym wychowaniu. Moja kuzynka tak wychowuje właśnie swoje córki-bezstresowo i tak o to jedna ma 12 lat, a w głowie pusto i zero wychowania. Ostatnio przyjechali do mnie na kawę i ta 12-sto latka jadła ciasto z kremem palcami, bo tak Jej lepiej smakuje, mamusia oczywiście na to nic, no bo po co, niech dziecko je jak świnia (ciasto było wszędzie na stole, pod stołem) i niech się nie daj Boże nie stresuje. Druga córka 4 lata, wylała wodę na podłogę a potem się w tym ciapkała. Mnie mało nie trafiło, bo dom po takiej wizycie do sprzątania i takie to jest dzisiejsze wychowanie. Drugi przykład, przychodzi do mnie koleżanka z synem (2 latka) a on wszystkie cukierki jakie były na stole ponadgryzał bo każdego chciał spróbować( cukierków ok 20 sztuk), a co niech je tak jak chce i niech się oczywiście nie stresuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja-a
a teraz Was może zdenerwuję, bo nie jestem matka, ale powiem jak rozumiem wychowywanie dzieci dla świata: wychowując nalezy odpowiedzieć sobie na pytanie- jak chcialabym, by wyglądal świat? Dziecko to czlowiek przyszłości, składowa przyszłego społeczeństwa. Jakie ono będzie? W jakie wierzę wartości? Ludzie będą spotykać tego człwoieka w sklepie, w prostej interakcji i bardziej złożonej, kiedy np. zacznie spotykać się z dziewczyną. I jaka będzie jakość tych relacji, kontaktów? Jaką "cegiełką" w tym świecie będzie to moje dziecko? nas kiedyś zabraknie, świat zostanie. Jacy ludzie chcę, by po nim chodzili? to oznacza wychowanie dla świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"do ror,bez zlosliwosci jej,dziewczyno....tobie by sie na prawde takie ostre wychowanie by sie nalezalo,moze nie byla bys taka agresywna" jak sie nie ma nic do powiedzenia na temat (poza wycieczkami personalnymi pod adresem innego interlokutora) to wypadaloby milczec, nie sadzisz? x nie masz swojego zycia?ile mozna siedziec na kafeterii i sie wymadrzac. Ja wspolczuje takim kobietom,bo czuc na odleglosc ze sa bardzo nieszczesliwe i samotne.Zero znajomych,zero samorealizacji i jedyne co to proba podnoszenia swojego ego na kafeterii" x ot i powiedziala co wiedziala ;-) czyli przyganial kociol garnkowi;-) x "Ile ty klepiesz na tej kafeteri,ty tam masz 11041 postow naklepanych! Jestem na kafeterii juz 5 rok i nie mam polowy tego co ty. Tobie sie musi laska nudzic...." x a to bie nie - skoro robis zdokladne wyliczenia co inni robia i w jakich proporcjach? dobre sobie - ubawilas mnie ;-) ;-) ;-) ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" i widze, ze jednak rodzice dawaniem w tylek nie wychowali cie, autorko, na rozumnego czlowieka, skoro nie potrafisz tlumaczyc swojemu dziecku" ale dsa tut takie ktore dopuszczaja przemoc fizyczna jako "metode wychowawcza";-) x alizzee Klaps to nie bicie, ani znęcanie się nad dzieckiem. Czasem naprawdę tłumaczenia nie skutkują a klaps jakoś tak od razu działa. Klapsom nie jestem przeciwna, biciu tak" x przerazaja mnie, ze ludzie tak myslacy zostaja rodzicami - skoro klaps to nic takiego to nie sprzeciwisz sie jak go dostaniesz od kogos, co nie? przeciez to tak bardzo nie boli? nie stanie sie nic zlego jak polenisz blad w pracy i dostaniesz klpasa od przelozonej - tak celem lepszego zpamaietania na przyszlosc, hm? a ze stopniowwaniem przemocy bym uwazala - wiesz niektore twierdza ze jak maz tylko je szarpie to tez nie przemoc - , jak popycha na drzwi to tez nie przemoc - dopiero jak udezrzy z otwartej piesci (co zwykle jest kolejnym etpaem). Zgadzam sie ze jest roznica miedzy kalpsem a katowaniem dzieci - ale jedno i drugie jest forma przemocy fizycznej;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sie z autorka zgadzam. Jak widze te matki,, ktore tylko ciumkaja i popuszczaja dzieciom, to rzygac mi sie chce. Moja znajoma ma prawie 2, 5 letnigo syna, ale cacka sie z nim jak z niemowleciem, nosi-bo Olus nie chce isc, leku nie poda-bo Olus nie chce i jest lament jak podac antybiotyk, maly rbi tylko wpieluchy-bo biedak nie chce na nocnik, maly nie chcez nia wyjsc do slepu, bo ma chimere-ta go pdrzuca tesciowej, bo przeciez Oluss nie chce. Ale widzialam tezsporo akcji na placach zabaw, gdzie dzieciai na leb rodzicom potraFia wejsc, dra sie w nieboglosy a rodzic... nie reaguje albo tlumaczy wszystko buntem zamiast zabrac rozwrzezczanego kilkulatka do domu. Ostatnio byla na placu babkaz 5-letnim chlopcem, ktory wyrywal zabawki, sypal dzeciom piach na glowy- i co matka na to, oj zed to tai urwisek. I tylko nazywaa-Oskarek, przpros chlopca, Oskrek nie wolno sypac piacem, przepros dziewczynke! I co z teo, ze Oskarek mowil przepraszam, skoro za chwile robil dokladnie to samo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie biję swojego dziecka nie daje klapsów ale nie tłumaczę wszystkiego spokojnie bo to nie ma sensu jak mówię do dziecka cicho i spokojnie to ono w ogóle tego nie słysz tzn nie zawsze, bardzo jestem ciekawa gdzie są te wszystkie ułożone dzieci tych super nowoczesnych matek bo w około widzę tylko rozwydrzone dzieciaki mam 3 koleżanki nauczycielki które uczą dzieci zarówno 6 jak kilkunastoletnie na klasę zdarza się jedno góra dwójka dzieci które się normalnie zachowują reszta to przemądrzałe zadufane w sobie osobniki nie mające szacunku do nikogo i do niczego. Patrząc po placach zabaw i ulicach zgadzam się z tym w 100%. Polskie matki chyba nie do końca albo zbyt dosłownie rozumieją bezstresowe wychowywanie, a już mądrowanie się na ten temat znieść się nie da specjalistki na całą Europę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widze ze sami specjalisci
tutaj, a zwłaszcza te ktore dzieci nie maja. Znalazly sie teoretyczki. Przoduje niejaka ROR ktora wie wszystko. żal.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znacie jakieś ciekawe strony dla dzieci? ja ostatnio znalazłam taka stronkę, polecam! ciekawe gry i zabawy dla maluchów :) http://dladzieci.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i znowu specjalistka bezdzietna ROR, jebnij się w głowę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Warto się przejść do teatru, np. Teatru Małego Widza w Warszawie to rozwija wrażliwość dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieci się nie bije, bo i ludzi w ogóle nie wolno bić. Przecież dorosłemu w dyskusji też czasami trudno coś wytłumaczyć to co, natłuczesz mu na goły tyłek? Uderzysz to zrozumie? Dla mnie nie ma żadnej różnicy. Z partnerem też się czasami trzeba dogadać, a może być dokładnie taki sam jak dziecko - uparty, krnąbrny, złośliwy, może olewać wszystkie argumenty. Co wtedy? Klaps? No ludzie. Znam wiele dzieci które są wychowywane bez żadnej przemocy i są bardzo grzeczne, szanują rodziców i przede wszystkim lubią ich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja np. też dostawałam zwykłe klapsy, czasami kapciem. Raz podczas takiego zwykłego klapsa kapciem (niezbyt mocnego) chciałam zakryć tyłek ręką i tak to nieszczęśliwie zrobiłam że ciągałam się potem ze 2 miesiące po szpitalach z ropiejącym palcem, skończyło się małym zabiegiem. Czy to był w takim razie zwykły klaps, czy już przemoc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka ma racje z tym wychowaniem,teraz to rodzice musza byc podporzadkowani dzieciom im wolno wszystko a nam nic,kazdy sie tylko nad dziecmi rozczula a co my rodzice mamy powiedziec,dzieci potrafia byc tak wredne,ze rece opadaja,potrafia czlowieka tak sprowokowac,ze co by sie nie zrobilo to i tak ten rodzic bedzie winny.Dzieciaki w tych czasach czuja sie bezkarne,zobaczcie jak do nauczycieli sie odzywaja zero szacunku dla starszych osob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zgadzam się. Mimo iż tez nie pochwalam lania za każde wykroczenie to ja jeszcze nie słyszałam żadnego psychologa który by "głosił" ze nie wolno karać dziecka. Noo chyba że ktoś myśli : kara= lanie. Jest wiele metod na dyscyplinowanie i karanie dzieci. Najpierw trzeba dobrze wsłuchać się w temat. To ze się mówi "bezstresowo" nie oznacza bez kar i ponoszenia konsekwencji. I trzeba pamiętać że i my jako rodzice musimy być konsekwentni! Ja wierze w przekonanie "szacunek za szacunek". Jeżeli nauczyciele czy starsi nie szanują młodzieży to i młodzież nie szanuje ich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×