Zwiazek toksyczny, uzaleznienie

Witam jestem z kobieta ok 7 lat. Stwierdzilem, ze jest uzalezniona ode mnie i chyba chora psychiczna. Chce od niej odejsc, mowie jej ze nie ma sensu. Cos sie wypalilo, itd. Ona tego nie rozumie, nie moge tego przerwac. Czuje sie jak w prozni. Ona jest chora, ja moge jej pluc w twarz a ona ze kocha itd. Prosze pomozcie co mam zrobic, mam taki metlik. Mam pomysl poprostu uciec kiedys jak jej nie bedzie w domu(mieszkamy razem), zmienic numer tel, portal spolecznosciowy usunac. Zero kontaktu i wyjazd za granice. Co myslicie?? prosze o rzeczowe odp

Jestes glupim frajerem. Bez jaj. Odejdz i tyle. Sprales jej mozg najwidoczniej. 7 lat i sie obudziles idioto?

ale bzykasz ją cały czas, prawda?

"ja moge jej pluc w twarz a ona ze kocha "- no jest chora, nadaje się zdecydowanie na terapię. po prostu odejdź, zerwij kontakt i tyle.

ale zostaw jej kartkę, wyślij maila: że odchodzisz, że związek się zakończył i że nie ma żadnych szans na reaktywację. no i poradź jej tego psychologa. i nie nawiązuj z nią kontaktu nigdy więcej/

Trzeba byc mega frajerem,zeby pluc komus w twarz itd. Pakuj swoje manatki i wykurviaj po prostu meska cioto.

A ja bym ten tekst skierowała do wszystkich kobiet, które cierpią, czekają, że facet się zmieni, że będzie tak jak dawniej. Nie będzie. Bo jedyna rzecz, której pragnie, to pozbyc się nas ze swojego życia. Ta wypowiedź to jak kubeł zimnej wody na głowę. Moją też:( I , kobietki, trzeba to jasno zobaczyć. Boli, jak cholera. .

jeszcze raz zapytam gościuuuuu mieszkasz z nią i bzykasz ją cały czas - pomimo niechęci do niej , prawda?

Tak! I co z tego? Sama daje.

a dom jest czyj? czy wynajmujecie?

daje bo wierzy ze ja kochasz skoro nie odchodzisz, ja pier.... to chyba druga strona mojego chorego ukladu, brzmi to obrzydliwie

alina, to nie twój chłop czasem????

nie, na szczęscie nie!!! gdyby mój to ciągnął 7 lat przyzekam ze z całej tej chorej miłośći wbiłabym mu nóz w plecy, wiec trzymaj sie frajerze blisko ścian...

alina, a czy zdajesz sobie sprawę, że twoje chore uzależnienie (bo to nie miłość jest) prowokuje takie zachowania faceta? powinnaś udać się do dobrego psychologa, bo dopóki nie zmienisz siebie, zawsze będziesz trafiać na takich mężczyzn

ten cały autor kutafon pierwszy powinien lecieć na leczenie psychiatryczne i to zamknięte!!!

wczesniejszy posty nie byly moje. Oprocz otwierajacego watek. Nie, nie bzykam, nie ma czulosci. Ja jej to tlumacze. Ona tego nie rozumie.Jest zaslepiona. Wyjezdzam jak bede na lotnisku napisze jej to wszystko. Boje sie tylko, ze moze sobie cos zrobic. Ale wiem, ze jak teraz nie zrobie tego bede w tym tkwil na zawsze. A przeciez nie ma sensu byc razem skoro nic do niej nie czuje prawda? Nie oczerniajcie mnie jak prosilem. Prosze o porady, bo to naprawde sytuacja, ktora mnie przerasta. Mysle, ze jedyne wyjscie to wlasnie to o ktorym napisalem. Ucieczka. Gdy chce normalne sie spakowac wyjsc zaczyna sie panika, zamykanie drzwi, krzyki itd. Po ludzku nie moge tego zrobic, stad taki pomysl. Myslicie, ze prawidlowy?

mam taki metlik x man up

Mięczak jesteś i tyle.

Tylko szuje sa w stanie napluc komus w twarz.

tak to właśnie jest !!!!!!!!!!!

prosilem o porady co mam zrobic

prosilem o porady co mam zrobic x napisalem: man up

Dla nie ktorych mozna to naprawde smieszne. Ale dla mnie juz nie. Chce odejsc ale nie da sie. Ona jest nienormalna naprawde. Zawsze placz, teksty typu zabije sie jak odejdziesz... Czuje sie osaczony. Postanowilem ze wyjade jak nadarzy sie okazja, zerwe wszelki kontakt, myslicie, ze to pomoze? Pewnie bedzie mnie szukac, mam nadzieje ze nie znajdzie. Wiem jedno, ze jak tego nie zrobie to bedzie trwalo wiecznie, a mam przeciez prawo zaczac nowe zycie... nie hejtujcie

Ja też bym nie była z osoba z którą nie jest mi dobrze. To tylko gadanie, że się zabije. Nie możesz do końca życia być nieszczęśliwy i litować się nad kims. Widocznie nie jestescie sobie pisani. Kazdemu wydaje sie, że zakonczenie zwiazku to koniec świata,ale przeciez tak nie jest. Powodzenia i nie brnij w to dłużej, bo bedzie tylko gorzej. Kazdy ma prawo do szczęscia.

wkoncu jakas normalna odpowiedz, wielkie dzieki. Albo mowi ze zabije najpierw mnie potem siebie, to nie jest normalne. Wiem ze ona nie odpusci nawet jak uciekne. bedzie szukac itd. aj...

ona powinna trafic na oddzial zamkniety za takie grozby :O

no tak, ale na przymusowe leczenie nikt jej nie weźmie, trzeba wyrazic zgode

TAK CZY SIAK, wiej od niej jak najdalej .zmien telefon, gg, fb, co tam masz i s********j/.

jedynie czego sie obawiam, to ze sobie bedzie chciala cos zrobic...

to juz nie zalezy od ciebie. ona jest dorosla i samostanowi o sobie. nie daj sie wpedzic w odpowiedzialnosc za jej czyny. ona robi to, co uwaza za stosowne i ma do tego prawo.