Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość margoletta

Wasz wymarzony dom

Polecane posty

Gość margoletta

Macie może wizję swojego wymarzonego domu? jaki on będzie? Ja zawsze chciałam mieć dom blisko wody(rzeki albo stawu), z sadem owocowym i zagajnikiem, gdzie mogłabym sie schować przed całym światem. Duży salon z kominkiem, ogromny stół przy którym zmieści się cała rodzina i nie tylko. Mój rodzinny dom był własnie taki, ale już nie istnieje, na jego miejscu znajduje się droga szybkiego ruchu, a ja przeprowadziłam sie do miasta, żeby studiować i robić karierę. Dzisiaj mam męża i dziecko w drodze. Czuję, że tęsknię za prawdziwym domem, chcę się przeprowadzić na wieś, aby nie odbierać mojemu dziecku tych wspaniałych doświadczeń z dzieciństwa, które ja mam. Już nie mogę się doczekać, pieniądze mamy, działka już czeka, tylko szkoda że drzewa tak wolno rosną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mio-mio
ciepły, bezpieczny, pachnący ziołami i ciastem... pełen śmiechów i kłótni dzieciaków ze stolikiem na tarasie i malinowym chruśniakiem.... ze skrzypiącą szafką pełną słodyczy, aby słyszeć, że mąż znowu podjada je przed obiadem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinja
Dla mnie dom to rodzina,maz,dzieci.Gdzie?Nie mam sprecyzowanych myśli,ale może w jakimś szeregowcu?Takim na 6_8rodzin.Łatwiej się zxyje niż w domku,gdzie wszystko trzeba samemu robić,a niue jest to typowy blok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mio-mio
ja właśnie też spełniam moje marzenia i ciągle się waham, bo mam je bardzo różne i sprzeczne, a każde możliwe do spełnienia... nawet deski dębowe na stół na mnie czekają, bo rodzice je sobie przygotowali, aż w końcu nie wykorzystali i leżą już 40 lat i się "suszą".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na pewno nie chciałabym przy wodzie bo komary. chcialabym dosyc blisko miasta ale zarazem na uboczu, duze podworko, drzewa, sad, ogrodek, piaskownica i zabawki dla dzieci, laweczki, kwiaty. Dom parter+pietro. pokoj dla kazdego dziecka, sypialnia, dwie lazienki, duza kuchnia, piekny salon i jadalnia..spizarnia...hmm.... ideal xd Ale niewiem czy nowoczesny czy przytulny i 'zagracony; :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margoletta
komary owszem są, ale są na nie sposoby Moje najwspanialsze wakacje w dzieciństwie, to wakacje u wójka, który miał dom w odległości 50m od rzeki bug, a do posesji dojezdzało się przez las, to była wielka, dzika przygoda stąd ten sentyment. Moja siostra też mieszka w niedalekim sąsiedztwie rzeki, kiedy jestem u niej zawsze chodzimy na spacer nad rzekę Lubię szum płynącej wody, uspokaja mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zawsze chciałam mieć dom w stylu rustykalnym, mały, ciepły, rodzinny, z małął działeczką, ale nawet taki kosztuje zbyt wiele, więc muszę na niego jeszcze trochę poczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mio-mio
Ja też lubię rzekę, ale też się jej obawiam, bo dzieciakom przychodzą straszne rzeczy do głowy, mój brat i kuzyn prawie się utopili w Odrze jak mieli po 12 lat, choć rodzice dawali zakazy i nakazy to wchodzenie na lód dla dzieciaków jest zawsze kuszące, potem jak łowili raki w rzece była powtórka, a następnej zimy nasz pies wbiegł na lód za kaczkami i się topił i gdyby jakiś obcy człowiek - wędkarz nie wyrąbał mu siekierą drogi do brzegu to by się utopił na naszych oczach...oczywiście my (czyli 5 dzieciaków od 8-17 lat) chcieliśmy wejść na ten lód i wyciągnąć psa, ale ten wędkarz jak to zobaczył to pędził do nas i krzyczał, abyśmy nie wchodzili. Pewnie uratował nam życie, albo przynajmniej części nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko wam powiem cos bo ja
już 3 mies mieszkam w swoim. mój dom wyszedł prawie 700 tys a az takich cudow w nim nie mam. Owszem wszystko z gornej polki, ale jakbym miała jeszcze wolne 100 to już bym miała idealnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margoletta
To prawda rzeka może być niebezpieczna, podzielam twoje obawy, ale dzieciaki wszędzie są w stanie coś nabroić, osobiście uważam, że w mieście jest więcej zaagrożeń. Chowanie dziecka pod kloszem też nie jest dobrym pomysłem, pamiętam z moich wyjazdów na kolonie, jakie dzieci z miasta były nieporadne, jak sie wszystkiego bały, jak uciekały przed świerszczami, paranoja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turmalin
Z domami jest tak, że zawsze kosztują 1/3 więcej niż początkowo sie zakladało, przerażają mnie znajomi którym wydaje się, że sprzedadzą mieszkanie, dorzucą 100 tys. i będzie ich stac na dom, to jak porywać się z motyką na słonce. Ja w mój dom wpakowałam ok 850tys, spora działka, dom 220m2. Nie mam marmurów na scianach, standardowe wyposazenie, gdyby nie rodzice, nie mogłabym sobie na to pozwolić. Marzenia są istotne, ale mieszcie siły na zamiary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko wam powiem
dokładnie zgadzam się z wpisme powyższym, ja mam w dość ladnej dzielnicy w malym miescie, dom kupiony od developera za 360 tys, dzialka 7 ar, ale z wszystkim wyszlo jak wyżej pisałam, a dom 130 metrow plus garaz 20.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko wam powiem
I plytki w łazience mam za metr 100, a te które mi się podobają to 200 i tak po kolei bym mogla, to dom by wyszedł 900.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mio-mio
Domy są strasznie drogie, miałam teraz mężem małą namiastkę, bo postanowiliśmy wyremontować mieszkanko 65m, za remont zapłaciliśmy- 70tyś. :) do tego ekipa wzięła tylko 12tyś, po znajomości, w tej cenie nie ma projektantki. To nam otworzyło oczka na to jaki my standard lubimy...więc do kosztów szacunkowych budowy i wyposażenia domu musimy dodać nie 1/3 tylko pewnie 50% bo choć staramy się kupować najtaniej i targować ceny, to mimo wszystko tanich rzeczy w wykonaniu nie lubimy. Do tego mąż lubi" inteligentne" domy i chce budować dom pasywny...sama nas się już obawiam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margoletta
To prawda, dom to worek bez dna, ja obserwowałam jak z budową radzi sobie moja siostra i rodzice, którzy również nie wytrzymali w mieście i kupili domek w surowym stanie na przedmieściach, byli właściciele nie byli w stanie go wykończyc, bo przeliczyli sie w kosztach i musieli sprzedać. Jest cała masa drobnych kosztów których poczatkowo nie bierze sie pod uwagę, a po podliczeniu okazuje się, że to ogromna kwota. Wybudowć dom w stanie surowym to pikuś, wykończenie to dopiero hardcore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko wam powiem
o ekipach kotre mi po kolei wszystko spieprzyli nie wspomnie, a przeróbki to dodatkowe duże koszta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mio-mio
na stronach Muratora można znaleźć piękne kwiatki, jak to ludzie za namową ekip, bez konsultacji z projektantami pozmieniali wysokość ścianek kolankowych ( "pani, podniesiemy ściankę kolankową to będzie miała pani wyższy sufit na stryszku, co to szkodzi") a potem okazywało się, że schody wychodzą za krótkie, albo kolumny przy wejściu nieproporcjonalnie długie :D Mnie namówili na to, abym wnękę do garderoby zrobiła wyższą, więc tak zrobiłam, ("co za różnica pomyślałam" a im sie nie chciało pomniejszać drzwi) a teraz nie mogę znaleźć lampek natynkowych tak krótkich, abym drzwiami w nie nie uderzała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mio-mio
tez znajoma powiększyła sobie drzwi do garażu, bo ekipa powiedziała, że łatwiej będzie się jej autem wjeżdżało, efekt? Nie mogła kupić bramy do garażu bo nie mieściła sie w żadnym standardzie, musiała kupić bramę przemysłową, bo tylko taka pasowała...już nie mówię ile kosztowała a jak wygląda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdhdjwww
ja pamietam jedną sytuację jak mieliśmy w tym samym czasie dwie ekipy budowlane, jedna robiła ocieplenie, ci drudz po cichu nam mówią, że tamci fuszerę odwalają, za luźno ocieplenie kładą, była konfrontacja i omało co się chłopy nie pobiły. A ostatnio na poddaszu zrobił się przeciek od komina, jak deszcz zacina to mi kapie na łowę centralnie, jak śpię, wszystko do poprawki. Prawie zawsze droga do wymarzonego domu prowadzi przez mękę, Chciałam zasygnalizować, że po wprowadzeniu się do domu wydatki się nie kończą. A jak się ma działkę to trzeba prowadzić wieczna walkę o piękny ogród, to ciężka praca. Znajomi przyjezdzaja z miasta i stekają, jak to wy pięknie macie, ale nie wiedzą ile to pracy kosztuje, mimo to uwazam że warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa30lat
Wymarzony dom? Jak najdalej od teściowej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aż się miło czyta niektóre wpisy, bo marzenia o ciepłym domu są wspaniałe. mnie się udało je zrealizować - a właściwie ciągle są w realizacji. kupiliśmy dom z działką (na spory kredyt), w salonie jest kominek a w kuchnio-jadalni wstawiłam sobie naprawdę duży stół (robiony na zamówienie), żeby można było w wiele osób się pomieścić i nawet do wigilii z całą rodziną przy nim usiąść. w sypialni mamy duże łóżko, a ja toaletkę itp. dom było gotowy, ale dużo pieniędzy włożyliśmy w remont, sporo rzeczy było robionych na zamówienie, żeby było dokładnie takie, jakie sobie wymarzyłam. uwielbiam projektować. ciągle się urządzamy. jeszcze trochę mebli do kupienia, o działkę trzeba lepiej zadbać itd. ale już niedługo na świecie będzie nasz syn i będzie mógł z tego korzystać i to jest piękne :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa30lat
Zazdroszczę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mio-mio
Sally, no właśnie ta nieszczęsna toaletka :) i ten rodzinny duży stół, na którym nareszcie rozłożę tą przepiękną porcelanę od mojej mamy i kieliszki od teściowej... i podam przypalone mięso i rozgotowane kartofle :) Choć w moim idealnym domu juz potrafię gotować jak należy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeju, jak ja bym chciała mieć juz woj własny domek, urzadzic go sobie tak jak od dawna wymarzyłam :) uhh :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margoletta
Och tak, ja też mam paranoję na punkcie światła, wielkie drzwi balkonowe mnustwo okien i ogromna ilość punktów oświetleniowych, wszędzie lampy. W projekcie naszej sypialni połączonej z gabinetem potrzeba 18 żarówek, ale to przez to padziewne oświetlenie energooszczędne, które daje bardzo mało światła, a większej mocy nie można użyć. Sypialnia będzie miała oddzielną garderobę i łazienke dzięki czemu, gdy pojawią się dzieci, będziemy z mężem mieć swoją prywatną enklawę spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margoletta
mnóstwo, ale ja byki walę, jak piszę bez zastanowienia, i oczywiście badziewne a nie padziewne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój wymarzony dom to: z dala od ludzi w pieknym miejscu pośród przyrody las,woda-staw albo jezioro łąki a na niej pasące się konie lub inne zwierze obojętne przed małym domkiem duży ogród i duży sad pełen drzew owocowych oraz ule a co najważniejsze dookoła ..................zero ludzi- zero sąsiadów tylko przyroda spokój cisza łożesz curwa muszę szybciej zarabiać tę kasę bo już tu gdzie jestem ledwo wytrzymuję! :D działkę już taką mam....reszta po powrocie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×