Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tinnyytuu

Okropnie boję się porodu

Polecane posty

Gość Tinnyytuu

Mimo, że zbliżające się rozwiązanie jest już moim czwartym. A może właśnie dlatego, że już trzy razy miałam okazję przekonać się, jaki to okropny ból. Boję się ewentualnej cesarki. Boję się, że dziecko będzie ogromne, a ja drobna jestem. Boję się, że coś pójdzie nie tak i umrę ja albo dziecko. Zaczynam panikować, a to już 39 tydzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja BEZ WAHANIA zroibłabym sobie cesarkę i miała poród z głowy, WTEDY MASZ PEWNOŚĆ ŻE: dziecko mimo nawet gdy bedzie duże nie umrze, nie bedzie miało obrazeń czy niedotlenienia móżgu, że nie będzie powikłań np gdyby było okrecone pępowiną, że ty wyjdziesz z tego cało, nie bedziesz czuła tego okropnego bólu porodowego, ból po cesarce to pikuś - wierz mi. SAMA MIAŁAM CESARKĘ TO WIEM CO PISZĘ. POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja was rozumiem, miałam dwie cesarki, ale niestety po długiej akcji porodowej, Przetrzymywano mnie na siłe, cesarka to sama przyjemnosc a bół podobny do zadrapania na ręce.. mineło juz 11 lat od tego kiedys rodziłam, a do dzis sie mi sie koszmary ze jestem w ciaży... dla mnie to najgorszy mozliwy horror... CC jest bezpieczniejsze, mi niestety je zrobiono za pózno i syn jest uposledzony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tinnyytuu
Ale u nas nie ma opcji CESARKA NA ŻYCZENIE. Tutaj nawet jak dziecko jest źle ułożone, to najwyżej robią poród pośladkowy, kleszcze to norma. Pierwszy poród miałam kleszczowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieszkasz w UK że nie robią cesarki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tinnyytuu
Przy pierwszym (9 lat temu), nie dość, że mnie nacięli na 20 szwów, to jeszcze pękłam na 7 szwów w innym miejscu. Położna położyła mi się wtedy na brzuchu, bo nie mogłam wyprzeć małego i akcja porodowa ustała. Potem okazało się, że miał tułów owinięty pępowiną. Skończyło się u niego tylko lekkim porażeniem prawej ręki, tzn. ma niedowład i ta ręka jest słabsza, przez to np. brzydko pisze, nie umie rysować, bo za mocno dociska przedmioty (jest praworęczny).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego ja całą ciążę oszczędzałam kasę i zapłacę za cesarkę na życzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tinnyytuu
Nie, w Polsce. A o naszym powiatowym szpitalu to już legendy krążą. O kilku porodach sobie można w necie poczytać - o porodzie Katarzyny Witas np. http://www.tvn24.pl/prosto-z-polski,18,m/nieludzki-porod,1279.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale teraz przeciez nie ma rejonizacji, mozesz chyba isc do szpitala jakiego chcesz? wiadomo, że do cesarki za zyczenie to trzeba uzbierac sporo kasy, nikt za darmo tego nie robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tinnyytuu
Tu nie ma takiej opcji. Próbowałam załatwić na lewo, mam też już trzeci raz wskazanie ze względu na odklejającą się siatkówkę w oku. Nie da rady. Za każdym razem słyszałam, że natura wie, co robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tinnyytuu
Ja nie dojadę nigdzie dalej. Mój ostatni poród trwał 30 minut, karetka ledwie dojechała. A bolało jak cholera - dosłownie nie było przerw między skurczami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:-D :-D :-D nie wierzę......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to idz do szpitala w innym mieście :o co za problem? Ja płacę za cesarkę i będe miała ją robioną w innym mieście, 50km od mojego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
......że można się tak dawać :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak będziesz miała zaplanowaną cesarkę to wyznaczą Ci wcześniej termin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to ty chyba rąbnięta jesteś skoro planujesz tam rodzić :O Obejrzałam ten reportaż i nóż mi się w kieszeni otworzył. Nie możesz innego szpitala wybrać ? Kuźwa, na pieszo z bólami bym do innego szpitala polazła żeby tak nie ryzykować :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tinnyytuu
To uwierz. Wody mi odeszły znienacka podczas spaceru (to był 36 tydzień). Wezwaliśmy z mężem pogotowie, bo dostałam bóli krzyżowych i dosłownie nie mogłam kroku zrobić. Karetka była 10 minut potem. Jechaliśmy do szpitala 15 minut. Ledwo mnie wnieśli na górę, bez usg, bez ktg - na łóżko porodowe. Nie czułam partych - tak plecy bolały. Jakby mnie ktoś gwoździem w kręgosłup dźgał i dłubał. Temu tak się boję. I w życiu nie podejrzewałam, ze ja znam tyle przekleństw i że tak bez krępacji będę mięsem rzucać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tinnyytuu
Teraz też może być krótko, bo ja od tego pierwszego porodu mam coś spartolone z szyjką macicy - i może w minucie być rozwarcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślałam że to tylko w UK lekarze to takie barany (nie obrażając baranów), no ale widzę że baranizm się bardzo szybko rozprzestrzenia. Ja mieszkam w UK i jestem w szoku w jakim stanie każą kobietą rodzić naturalnie... Wszystko to takie pieprzenie że naturalne najlepsze, a gdyby tak było to tylko kobiet w przeszłości nie zmarło przy porodzie... Ja nie jestem stworzona do rodzenia, niestety, ale ciąża to dla mnie katastrofa, bo spadają na mnie wszystkie plagi, a do tego poród jeszcze gorszy, więc następna ciąża, jeśli się na nią zdecydują, to najpierw dowiem się o cesarkę, a dopiero później będę zachodzić w ciążę. Pozdrawiam i życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie autorka kasa nie sra... wyjsciem byłoby po prstu pojechanie do jakiejs rodziny jakby miała np. we warszawie, albo innym duzym miescie, do czasu rozwiazania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wyjedź na końcówkę ciąży do innego miasta, nie masz rodziny gdzie indziej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nie zachodź więcej w ciążę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja wierzę! Pierwsze dziecko urodziłam naturalnie - oszczędzę koszmarnego opisu porodu - dziecko ważyło 4320, o drugiej ciązy bałam się pomysleć az przeczytałam w internecie że teraz waga dziecka powyżej 4 kg jest wskazaniem do cesarki - więc po 11 latach zdecydowałam się na drugie dziecko, wyszukałam niby świetnego lekarza specjalizującego się w cesarkach i okazało się że nie ma siły przekonać go że chcę cesarkę, mimo ze drugie dziecko miało być duże, mimo cukrzycy ciazowej i wieku 35 lat lekarz uparł się na naturalny poród! Na szczęście udało mi się załatwić gdzieś cesarkę po znajomości.Drugie dziecko ważyło 4130 i naprawdę cesarka to pryszcz w porównaniu do naturalnego - wolałabym mieć ją 10 razy niż raz rodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
POWIEM CI ŻE WOGÓLE CIE NIE ROZUMIEM ja wszystko zrobiłabym żeby miec ta cholerną cesarkę a ty tak to odpuszczasz!!! a się żalisz na cafe. Pożycz jak nie masz albo własnie wyjedz jak ci tu radzą RATUJ SIE KOBIETO! Chociażby i w Białymstoku za 1500zł masz cc na zamówienie i warunki jak w spa. A ty sie zastanawiasz. Teraz wszystko mozna załatwić tylko trzeba miec głowe na kjarku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też się bałam okropnie bólu im bliżej rozwiązania to coraz bardziej przeżywałam wszystko . A wiesz jaki miałam poród : Szybki . Odeszły mi wody i ledwo co zdarzyliśmy dojechać do szpitala. Rodziłam 8minut. Sama byłam w szoku ;( nie wiedziałam że nawet tak szybko można. Czasami strach ma wielkie oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja się nie boję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tinnyytuu
Kasa nie problem, ale ja się boję. Po prostu. Przy cesarce też mogą być powikłania, To jednak operacja. Grzebie ktoś w brzuchu. W dodatku jest się wtedy przytomnym. I ta igła w kręgosłup. I ranę mogą zakazić jakimś pieroństwem i potem się nie chce goić. http://www.benc.pl/czytelnia/707/rana-po-cesarce-najczestsze-pytania/ A mnie rany kiepsko się goją i zawsze zostają brzydkie blizny. W ogóle im więcej czytam o porodach na necie, tym bardziej się boję. Ja w ogóle nienawidzę szpitali, zastrzyków, kroplówek, zabiegów. Mierzi mnie widok białego kitla. Kiepsko znoszę ból, złe samopoczucie, chorobę. W dzieciństwie dużo chorowałam, częste pobyty w szpitalach i sanatoriach mnie zraziły. I pewnie częściowo stąd ten lęk. Boję się też, ze nie zdążę do szpitala i urodzę w aucie i jeszcze dodatkowo będę musiała wtedy reanimować męża, bo on kiepsko znosi takie sytuacje - nie był przy żadnym porodzie. Przy pierwszym próbował, alewymiękł i blady wyszedł "na papierosa" i wychodząc z wrażenia skręcił nogę. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj pierwszy porod- bole krzyzowe ale szybki, w 4 godziny. w miedzyczasie wielkie komplikac je, krwotok, milion szwow Za chwile rodze drugie dziecko i troche sie obawiam ale nie boje.. nastawiam sie jak na bitwe, ktora i tak wygram. Tak samo, bojowo bylam nastawiona do pierwszego porodu. W najgotrszych momentach gleboko oddcyhalam i myslalam sobie, ze zaraz sie skonczy, ze musze zawalczyc bo malutki tez sie meczy itd. Polozne mnie b.chwalily za postawe i wspolprace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×