Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zofjanna

jak ogarnac wstyd i stac sie boginia seksu?

Polecane posty

Gość zofjanna

Dobry pozny wieczor. Zwracam sie do Was z problemem. Mam duze fantazje erotyczne, pragne dawac przyjemnosc facetowi i ja czerpac. Czesto przed zasnieciem ukladam erotyczne scenariusze. A gdy przychodzi co do czego, nie potrafie sie przelamac i wcielic ich w zycie. Marze o tym, by byc spelniona kochanka, otwarta, pomyslowa. Co mam zrobic? Jak sie przelamac? Moze jakas Pani miala podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie denerwuj się facetowi napewno bardzo to się spodoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zoffjanna
Czesc gosciu :-) Ja wiem, teoretycznie juz jestem ta cholerna boginia, tylko w praktyce jest kiepsko. Wkrecam sobie, ze bede zle wygladala, jestem wobec siebie bardzo krytyczna. Marze byc popchnac go na sciane, obcjac udem jego biodro, calowac namietnie usta, potem szyje, uszczypnac ucho.... Ocierac sie calym cialem, patrzec tak pewna siebie z pozadaniem. Wsunac jego dlon sobie w majtki, polozyc na piersi. Powiedziec, jak bardzo go pragne i chce sie z nim dziko kochac. A poki co, wstydze sie i krepuje, gdy jego oczom ukazuja sie moje piersi :-( to juz mi przeszkadza i to bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A coś z nimi nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zoffjanna
5 dzieci wykarmilam piersia wiec nie sa ladne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
E tam cycki zawsze ładne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zofianna
Ta z dwiema f, to podszyw :/ Mam 21 lat, wiec z 5ka dzieci byloby ciezko. Daruj sobie. Ja pisze w waznej dla mnie sprawie. Mysle, ze z moimi piersiami wszystko jest ok. Ten problem siedzi w mojej psychice. Wiem, ze trening czyni mistrza, ale trzeba najpierw zaczc. JAK? :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zofianna
powiem prawde.mam 21 lat ale pierwsze dziecko urodzilam jak mialam13 lat,acha i dlatego jestem boginia sexu bo jak mialam 11 to mialam z kuzynem pierszy sex:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zofjanna
Idz spac onanisto moze lepiej, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden mąż
Skoro potrafisz do 4 nad ranem siedzieć przy kompie, to może po prostu zaatakuj śpiącego partnera? Szczerze powiem, że taka pobudka jest wielką przyjemnością (oczywiście nie wybieraj takiej nocy, przed którą Twój partner skosił hektar lasu, gnaty go bolą i nie ma siły palcem ruszyć). W ten sposób Ty będziesz mogła (przynajmniej na początku, zanim się dobudzi) wcielić w życie swoje pomysły bez świadomych oporów z jego strony, a więc również bez swoich obaw. A po pierwszym takim razie powinno Wam obojgu się spodobać. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taki jeden maz co Ty pierdzielisz?nie kazdy lubi byc budzony w nocy.jak spie to MNIE WOLNO budzic,najpierw niech ona wyczai czy on sie nie wkurzy jak go obudzi.rozni sa ludzie i dla kazdego sen ma inne znaczenie.niektorzy maja probelem ze znowu zasnac,niekorzy sa nieprzytomni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zofjanna
Fakt, przesiedzialam cala noc, nie moge spac, a gdyby moj partner lezal obok mnie, inaczej by to wygladalo. Niestety nie mieszkamy razem :-( Choc nie ukrywam, ze to dosc ciekawy pomysl :-) Moze znacie jeszcze jakies pomocne opcje! Zdaje sobie z tego sprawe, ze przez moja krepacje, on tez moze sie zle czuc- niemeski, niespelniony. Probuje z tym walczyc, jakos sie przelamac. Ostatnio nawet wiecej sie ruszam, by udowodnic sobie, ze robie wszystko, by o siebie zdac. Ja sie wstydze. Chcialabym wszystko robic idealnie, idealnie wygladac, a boje sie, ze tak nie jest... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wolf123
Cześć napiszę ze swojej, męskiej perspektywy. Czy masz jakieś konkretne przekonania, które Cię ograniczają w tym zakresie? To znaczy np.-"jak to zrobię to on pomyśli że" albo "to poczuję się jakoś" itp.? Jeśli tak zastanów się nad ich prawdziwością. Czy są jakieś kontrprzykłady dla nich? Czy ZAWSZE tak jest? itp. Nie wiem, o jakich konkretnie scenariuszach myślisz, ale przeciętnemu facetowi (jeśli On taki jest) raczej spodoba się inicjatywa z Twojej strony, więc pytanie czy obawiasz się Jego reakcji, czy swoich myśli/uczuć w trakcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zofjanna
Czesc Wilku :-) Wiem, ze to absolutnie kwestia mojego podejscia. Nigdy nie stalo sie tak, ze poczulam sie zle przez niego apropos seksu. Przeciwnie! On nie traktuje tego tylko fizycznie, ale tez emocjonalnie. Wiem te, ze bardzo na niego dzialam, czesto podniecam go nawet w myslach, a gdy jestesmy blisko, to juz jest szalenstwo. I KURDE wiem, ze gdybym sie bardziej zaangazowala i wykazala, byloby jeszcze lepiej i chce mu to dac. Tylko... No wlasnie :/ Wiem, ze myslenie typu "nie zrobie tego, bo jak on na to zareaguje, co sobie pomysli" jest idiotyczne, bo ktory facet analizuje doglebnie przeoczony przy goleniu wlos na kolanie w bardzo intymnej chwili? Ale ja wlasnie o takich p*****lach czasem mysle. Moze chociaz takie apele tutaj mnie ogarna? I dziekuje za zainteresowanie, i prosze o wiecej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zofjanna
Czesc Wilku :-) Wiem, ze to absolutnie kwestia mojego podejscia. Nigdy nie stalo sie tak, ze poczulam sie zle przez niego apropos seksu. Przeciwnie! On nie traktuje tego tylko fizycznie, ale tez emocjonalnie. Wiem te, ze bardzo na niego dzialam, czesto podniecam go nawet w myslach, a gdy jestesmy blisko, to juz jest szalenstwo. I KURDE wiem, ze gdybym sie bardziej zaangazowala i wykazala, byloby jeszcze lepiej i chce mu to dac. Tylko... No wlasnie :/ Wiem, ze myslenie typu "nie zrobie tego, bo jak on na to zareaguje, co sobie pomysli" jest idiotyczne, bo ktory facet analizuje doglebnie przeoczony przy goleniu wlos na kolanie w bardzo intymnej chwili? Ale ja wlasnie o takich p*****lach czasem mysle. Moze chociaz takie apele tutaj mnie ogarna? I dziekuje za zainteresowanie, i prosze o wiecej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej Mam podobny problem jak Twoj facet . Moja narzeczona rowiez boi albo tez wstydzi sie ,, zaszalec " w lozku . tlumaczy sie tym ze nie chce sie zblaznic i ze na pewno bedzie glupio wygladala a ona mnie bardzo pociaga i jej to caly czas mowie ale niestety nic nie pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zamykasz oczy i jedziesz.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zofjanna
Czesc gosciu. Z tym, że to raczej ja mam problem, bo jemu jest dobrze, a ja się z tym męcze. Nigdy mi nie powiedział, zebym bardziej sie postarala, choc sadze, ze o tym pomyslal. A z resztą nasze sytuacje są podobne. Może warto, byś powiedział co czujesz podczas zblizenia? Na co zwracasz uwage? Wlaśnie, jak to jest? Podzielisz sie tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc cab
do celu najlepiej zmierzać krok po kroku, zmiana w wampa tak od razu raczej się nie uda, nie wiadomo zresztą czy byłaby dobrze przyjęta. Wykorzystaj jakąś chwilę większego rozluźnienia (swojego) i wspomni - a nie chciał byś żebym ... (wymień jakiś element swoich fantazji, na początek jakiś "lżejszy"). Jak podchwyci, możesz powiedzieć - szczerze - to mnie jakoś zachęć, ośmiel, czy coś takiego. Jak on zrobi pierwsze choćby pół kroku z pewnością będzie ci łatwiej, no i nie będzie wtedy wyjścia, a to też mobilizuje. Na początkowe doświadczenia z pewnością nie zawadzi kapka alkoholu, nawet więcej niż kapka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zofjanna
abc cab Dziękuję za rady ;* Wam wszystkim dzięki :) Mam nadzieje, ze w koncu nabiore odwagi, pewnosci siebie... Właśnie ciekawe, ze kiedys probowalam z nim rozmawiac o seksie, naszych pragnieniach i fantazjach. Powiedzialam, ze chcialabym spelnic wszystkie jego marzenia. Był w dużym szoku, nawet lekko zawstydzony (on, on!). Tylko, że poki co na tym etapie sie zatrzymałam. Czasem tak się przejmuję, że nawet przeszkadzam sobie w odczuwaniu przyjemnosci ;/ Alkohol? Myślę, że odpowiednia ilość mogłaby pomóc, choćby na początek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc cab
Jak z tą rozmową zapowiada się kiepsko – nie należy spodziewać się jakiejś żywszej jego reakcji to zaplanuj sobie jakiś mały kroczek do przodu. Wypróbowanym sposobem na zrobienie czegoś śmielszego jest zawiązanie opaski na oczy. W zasadzie to on powinien tobie ją zawiązać. Ale jak nie on to możesz zrobić to sama. Sobie albo jemu. Raczej jemu żeby zachować kontrolę. Chociaż zawiązanie sobie, plus jakiś rekwizyt, np. kajdanki, odwrócenie się i jakiś tekst – jestem twoją niewolnicą rób co tylko chcesz, albo – byłam niegrzeczna należy mi się kara, itp. Alkohol ok., nawet konieczny, ale nie ma co przesadzać. Chociaż jednak można by podsumować – lepiej trochę za dużo, bo jak za mało to z ekscesów mogą być nici.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wolf123
a co musiałoby się stać, żebyś zmieniła to podejście, o którym piszesz? tzn. co w TOBIE musiałoby się stać, albo ew. na zewnątrz? czego się boisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zofjanna
abc cab - to jest właśnie jedna z moich fantazji! Chętnie bym go związała i zajęła się należycie, oj należycie. Marzę o tym od dawna, więc w końcu kiedys bede musiala to zaaranżowac. wolf123 Myślę, że musiałabym 100krotnie poczuc sie bardziej pewna siebie. To, że go podniecam- wiem, widzę, czuję, ale czasami pewne rzeczy trzeba powiedziec. Musialabym odczuc to namacalnie. Albo w koncu sie odwazyc, zrobic to i owo, i obserwować efekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zofjanna
A czego się boję? Nie wiem, czy starczy mi tutaj miejsca :D Np. że bedzie mu za ciężko w pozycji na jeźdźca, że moje ciało nie wygląda wystarczająco atrakcyjnie nago, że podczas pieszczot oralnych zrobie mu krzywde zebami, ze bede zle wygladac, ze moge kiepsko brzmiec jęcząc z rozkoszy. Ja wiem, ze to wszystko jest zbedne, ale "PODCZAS" o tym mysle i sprawa bierze w łeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc cab
tak z twoich opisów taką bym ci dał receptę: Jak masz obawy z "na jeźdźca" to, jeszcze w ciuchach, najpierw go przywiąż do łóżka, ale tylko ręce. Potem rozbierz, najpierw jego, całkiem. Potem sama się rozbierz, ale zostaw stanik, którym później będziesz go prowokować do działania. Potem załóż sobie opaskę na czy - nie będziesz się tak wstydzić tego co robisz, i dosiądź go. W trakcie na pewno będzie chciał żebyś rozwiązała mu ręce. Drocz się pytaniami - po co ? I na jego pytania - i co jeszcze ? Rozwiąż dopiero jak zaoferuje ci coś przekraczającego dotychczasowe doświadczenia. No i wcześniej walnij sobie jakiegoś solidnego drinka, albo dwa, byle nie urżnąć się w trupa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zofjanna
Kurczę, chyba coś zaczyna trafiać do mojej puszki mózgowej, jakbym zaczeła się przekonywać, że mogę, że WARTO. Podsyłacie mi coraz ciekawsze opcje, BARDZO DZIĘKUJĘ ;* abc cab- Ty, jako facet, powiedz mi proszę, tak w skrócie, co i jak odczuwasz podczas zbliżenia z kobietą? Czy jeśli jest to ta ukochana, wymarzona, to czy naprawde podniecony nie zwracasz uwagi na to wszystko, czym ja się zadręczam? Węszę mój progress, raz jeszcze dzięki za zainteresowanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc cab
Twoje zadręczania się nie mają kompletnie sensu. Jak facet jest z tobą to nie tylko akceptuje cię taką jaka jesteś ale jest tobą zafascynowany. Faceci doskonale wiedzą, że w prawdziwym życiu nie ma modelek i gwiazd porno. No i przede wszystkim – facet kocha się nie z ciałem swojej kobiety ale z nią. A to znaczy, że oprócz ciała działają na niego jej gesty, sposób zachowania, stroje, zapach i ta cała reszta nie do opisania. O ile ciała nie da się zmienić, przynajmniej doraźnie, to tą całą resztę można modyfikować i to całkiem znacznie. Najważniejsze – daj sobie na luz, niedobrze jest ciągle obserwować siebie z boku, w szczególności – jak ty to robisz – krytycznie i bez wiary w siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zofjanna
Zawsze chciałam zrozumieć mężczyznę, wiedzieć co myśli, czuje. Może za bardzo sie krytykuje, a za mało staram pozbyć wymyślonych utrudniaczy seksu. Dociera do mnie, dociera :) Swoją drogą, znalazłam film, który strasznie mi się podoba. To wg mnie super dziewczyna i tak właśnie bym to zrobiła :) (pornhub: "White lingerie", coby nie wstawiać pornolinkow). Pozdrawiam i zyczę Ci, abc cab, byś zawsze taką mądrze prawił ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×