Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Apelujący usługodawca

Prośba do Młodych od fotografa/kamerzysty

Polecane posty

Gość Apelujący usługodawca

Drodzy Młodzi, utarło się od jakiegoś czasu, że na weselu pojawia się obsługa foto i video. Nie zawsze jednak jesteście przekonani do którejś z tych opcji - są osoby, które najchętniej zrezygnowałyby z kamerzysty, natomiast strasznie zależy im na super zdjęciach, i takie, które wolą postawić wyłącznie na niesamowity film, a zdjęciamają dla nich znaczenie drugorzędne. Jeżeli należycie do takich osób - bardzo Wam zależy tylko na jednej z tych rzeczy - idźcie za "głosem serca" i NIE ZARUDNIAJCIE tej drugiej osoby, na której obecności Wam nie zależy. Wielu Młodych popełnia taki błąd - wydają masę pieniędzy na fachowca, na którego efektach pracy bardzo im zależy, ale - namawiani przez rodzinę lub po prostu "na wszelki wypadek" - biorą też tego drugiego usługoawcę, najczęściej - po kosztach, ponieważ jest on tylko "tak żeby był". TO NAJGORSZA MOŻLIWA DECYZJA. Jeżeli bierzecie np. fotografa za kwotę x, i kamerzystę za kwotę 1/3 x - macie prawie pewność, że taki "videoziutek" (z marnym sprzętem, albo dopiero się uczący) bardzo źle wpłynie na te Wasze wymarzone zdjęcia. I odwrotnie - jeżeli wydacie sporo pieniędzy na super film, fotoziutek za ułamek tej kwoty na pewno nie wpłynie na ten film dobrze. Może są wyjątki od tej reguły, ale będą one nieliczne. Jeżeli zależy Wam na efekcie, bierzcie fachowców z mniej więcej tej samej półki cenowej. Każda inna decyzja spowoduje, że za marnej jakości usługę dodatkową nie tylko zapłacicie więcej niż zatrudniając tylko swojego "wymarzonego" usługodawcę, ale jeszcze ta usługa, na której Wam zależy, nie będzie na 100% taka, jaka mogłaby być. Jaki w tym sens?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Apelujący usługodawca
Pamiętajcie, że jeżeli decydujecie się tanio zatrudnić (lub przyjąć gratisową usługę) "dwóch młodych, uczących się ale kreatywnych chłopaków" (czy inny wariant takiego ogłoszenia) nam jako profesjonalnym usługodawcom nie pozostaje nic innego, jak uszanować Waszą decyzję. Nikt nie będzie siłą łokciem odpychał takiego "młodego otwartego" na przysiędze, jeżeli on sobie stanie z obiektywem w Waszych twarzach niemalże. Robimy wtedy, co w naszej mocy (w granicach dobrych manier i nie naruszając powagi Uroczystości), ale Wy na tym na pewno stracicie. Jeżeli coś jest bardzo tanie albo wręcz gratisowe, nigdy nie dzieje się tak bez powodu. Zastanówcie się, jaki musiałby być powód, abyście to Wy zdecydowali się swojąpracę wykonywa gratis, lub za połowę dotychczasowej pensji. I Jak by to na poziom tej pracy wpłynęło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdjecie z Pamiatkowa
Porozmawiamy o Stasi Bozowskiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Apelujący usługodawca
Myślisz, że aż tak..? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Apelujący usługodawca
No dobrze, przyznaję - jeżeli traficie na postać powieściową, może to być wyjątek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki apel ? Jaka prośba ? Przeczytałam to co napisałeś i nie wiem co po co to piszesz ? Chyba każdy człowiek świadomy jest takich rzeczy. To tak jakbyś napisał że białe to białe. Tak samo jest z salą weselną. Ktoś kto decyduje się na tańszą jest tego chyba świadomy że nie ugości ludzi w luksusie tylko w podrzędnym lokalu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Apelujący usługodawca
Myślę, że każda rozsądna osoba zdaje sobie sprawę, że zatrudniając "gratisa" nie może się spodizewać cudów - zgoda. Ale mam 100% pewości, że nie każda rozsądna osoba wie, że może takim aktem zaszkodzić sobie w tym zakresie, na którym jej zależy - i na co wyłożyła konkretne pieniądze. Skąd ludzie mają wiedzieć, że tak jest? Dla laika fotograf i kamerzysta to osoby, które załatwiają 2 niezależne sprawy bez wywirania na siebie wpływu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wacław Koń, fotografikier
Po krótce - apelującemu chodzi o to, że możecie w takie sytuacji nie mieć ani dobrego filmu ani zdjęć, a co najmniej na jednym z tego wam zależało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wacław Koń, fotografikier
Jest taka akcja chyba na fejsie, STOP KAMERUNOM czy jakoś tak i są filmiki pokazujące jak potrafią zepsuć zdjęcia. Żeby nie było, uważam, że to samo dotyczy fotoziutków i nie chodzi o to, że czasem ktoś komuś wejdzie w kadr, ale o bezczelność wymieszaną z głupotą takiego rozmiaru, że trudno w to uwierzyć, jak się tego nie zobaczy ;) Każdy chce zrobić swoje i da się to, ale jak się trafi na idiotę z kamerą czy aparatem, to faktycznie można mieć zepsutą pamiątkę i jedną i drugą (foto i video), a zwykle na którejś bardzo zależy, często na obydwu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zgadzam sie z powyzszym i nie wiem jaki ma sens tych wypowiedzi,ja miałam w miare dobrego kamerzystę za 4 tys i mi zrobił dobry film,taki jaki chciałam,na zdjęciach nie zależało mi specjalnie więc wziełam takiego fotoziutka za 1000zł,fotograf nie zepsuł mi filmu a kamerzysta nie zepsuł zdjęć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mozesz podlinkowac ta akcje na facebooku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wacław Koń, fotografikier
Niestety nie mogę tego znaleźć kiedyś to widziałem na czyimś profilu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fotograffka
"Kamerunów" trafia się jakoś 3-4 na 100 ślubów. Jak już się trafią (rzeczywiście to są najczęściej ci "groszowi" lub uczący się) to jest rzeźnia. Robię co się da i Młodzi zawsze byli zadowoleni z efektu, ale ja wiedziałam, ile stracili. Oni nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×