Kolezanka z pracy zarzuca mi, ze...

jestem faworyzowana przez inne kolezanki i pania kierownik. Niee wiem, co jest grane, bo nie mam jeszcze wyczute ekipy. Dzewczyny mowa, ze sa ze mnie zadowolone, bo jestem pracowita, mila, nawet szybko sie ucze. Pracuje dopero 2 tyzien i wiem, ze duzo do ogarniecia jeszcze przede mna. A ta kolezanka owi mi wprost (pracuj tydzen dluzej), ze kierowniczka do mnie mowi spokojnie, zagaduje mnie a do niej ma tylko sapy. Postanowilam, zezachowam to dla sebie, bo ine dziwczyn tez mi na ta kolezanke nadaja-ze wola pracowac ze mna itd. Wydaje mi sie, zepo 3 miesiacach tylko jedna z nas bbedzie miala przedluzona umowe. Ale denerwuje mnie to, ze ta kolezanka gada mi na wszystkich i ci wszyscy gadaja mi na nia.

Co sie przejmujesz? Rob swoje. Ona albo sama zrezygnuje, albo sie jej pozbeda. najwazniejsze zeby wykonywac swoja prace. I nie gadaj z nia na niczyj temat, i nie gadaj z nikim na jej temat. Chyba ze zacznie ci swinie podkladac, to juz bedzie inna historia.