Deneruje mnie corka sasidki ktora wtraca sie w rozmowy doroslych.

Sasiadka z 8l corka czesto wpada do nas na kawe i na plotki, jej corka zamiast sie pobawic z moja corka to siada obok nas przy stole i slucha naszej rozmowy, czesem cos wtraci. Nie interesuje mnie zdanie 8latki, deneruje mnie to jej sluchanie rozmowy. Czy dziecko w jej wieku nie powinno sie bawic a nie siedziec z doroslymi?! Ja nigdy nie pozwalam swojej corce 6l. tak siedziec i sluchac. Deneruje mnie rowniez to ze ona zachowuje sie jak mala dorosla, poucza moje dziecko co mozna a co nie moze robic.

coz... jakbys sie nauczyl/a sluchac dzieci to byc moze uslyszal/abys cos co ma jakas wartosc

zwróć jej uwagę i wygoń od stołu

skoro jest taka dorosła to jej powiedz, że od pouczania córki jesteś ty a nie ona i że ma tego nie robić. a jeśli chodzi o siedzenie przy stole to poproś córkę żeby zabrała koleżankę do swojego pokoju, albo na podwórko. skoro na to pozwalasz to dziecko robi co mu się podoba.