Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Eliza20

Moje zachowanie rujnuje mój związek - błagam o pomoc!!

Polecane posty

Gość Eliza20

Dziewczyny prosze was o pomoc, już sama nie wiem co mam robic. Jestem w związku z facetem którego kocham nad życie i nie wyobrażam sobie innego chłopaka w moim życiu ale od pewnego czasu nie wiem co sie ze mną dzieje. Żyjemy w związku na odległośc i raz jest lepiej raz gorzej ale zawsze jakoś to było. Wszystko zaczeło sie jak przyjechałam na wakacje do domu. Byłam bardzo szczesliwa, że w końcu spedze dużo czasu ze swoim ukochanym. Ale jak to mój chłopak mówi stałam sie nie do wytrzymania. Ciagle sie o cos czepiam, o jego prace, o to ze pozno wraca do domu, ze nie ma dla mnie czasu. Nic mi nigdy nie pasuje, caly dzien czekam na spotkanie z nim a jak juz sie widzimy to potrafie sie tyko wkurzac i robic mu pretensje. Pozniej mam wyrzuty sumienia i sama nie wiem czemu to robie. Jest mi glupio. Ostanio nawet zrobilam mu dzika awanture w sklepie jak zadzwonila do niego kolezanka, ktora zna od przedszkola. Po tym wszystkim moj facet powiedzial ze juz ma dosc tego, ze nie wie co sie ze mna dzieje i juz dluzej nie zamierza tego tolerowac. A ja po kazdym takim wybuchu zlosci, pamietam wszystko jak przez mgle. Zaczynam sie zadreczac, bo przeciez nigdy taka nie bylam, zawsze ufalam mu w 100% i nic mi nie przeszkadzalo. Zeszlej nocy jak po raz kolejny moj chlopak nie chcial sie ze mna kochac, znowy wybuchnelam i zaczelam krzyczec, ze napewno kogos ma ze ja nie jestem juz dla niego atrakcyjna. Powiedzial mi ze jestem smieszna i ze to wlasnie przez te moje ciagle pretensje nie ma ochoty sie ze mna kochac. Dziewczyny nie wiem co sie ze mna dzieje! Ja nigdy taka nie byłam. Po takich awanturach czuje sie tak jakbym to nie ja to wszystko mowila tylko ktos inny. Jakbym nie miala kontroli nad swoim cialem. Jak mam sobie samej pomoc? Nie moge go stracic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porzucona narzeczona
Ja przez takie zachowanie, dwa dni temu zostałam porzucona. Może ta historia nie pokrywa się w całości do Twojej, ale widzę tu wspólny mianownik. Siedzę i płaczę. Ale.. jeśli chociaż raz pomyślałaś, że to nie TEN, to coś nie gra. Mi się zdarzało mieć takie myśli. Może dlatego coraz bardziej byłam sfrustrowana? Nie wiem. Trzeba iść dalej, tyle wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc z południa
on Cie zdradza i mu nie zależy na Tobie...to początek końca waszego związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×