ubogie słownictwo, nawet się jąkam

co zrobić, żeby mówić normalnie, głośno i wyraźnie, a nie cicho bełkocząc coś i sepleniąc? słów też znam mało, w ogóle jakiś mądrych nie znam, a studiuję i głupio mi czasami się robi przez to :/

up up też mam to samo :/

ja też :o może sie nie jakam ale.zacinam :P

wloz sobie kilka kamyczkow do ust, przeczytaj na glos kilka stron pana tadeusza starajac sie byc jaknajbardziej wyrazna, wyjmij kamyczki,.doznaj olsnienia i cwicz tak 20 minut dziennie

może nie jąkam się jak wiecie, chorzy, tylko czasami kilka razy powtórzę ta samą literkę czy sylabę i to tak głupio wychodzi, wtedy czuję sie jak pustak kompletny i tak mi wstyd..

Ja też i sama się zastanawiam czemu to tak, czasem jak o czymś pomyśle to tyle bym miala do powiedzenia, a przyjdzie co do czego i cos tam belkocze i sie zacinam w koncu i nie kończę, albo cos tylko dopowiem. Albo jak zabawy w grupie np. granie na xbox to pierw sie cieszę, ze mam pograć, a potem cos mi nie wyjdzie i sie wkurzam, albo ogólnie sie głupio stawiam :o masakra

język mi się plącze jak mam coś powiedzieć przy ludziach i zapominam prostych słów w moim własnym polskim języku!!! naprawdę prostych słów!

może logopeda pomóc? czy to nie od tego lekarz? czy to jest płatne (wizyty) czy w ramach nfz? trzeba mieć skierowanie? sorki, ż tak pytam, ale może coś wiecie