Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

moja matka to brudas...

Polecane posty

Gość gość

od małęgo wychowywała mnie w brudzie i syfie, nigdy nie miała odkurzacza w ręku :o sprzatałam aż sobie flaki wypruwałam ale jak sie mieszka z takim brudasem któremu nie przeszkadza syf to syzyfowa praca jest :o ja sie nasprzątam ona psy do domu wpuszcza i śpią z nią w łóżku, potrafi podpaske rzucić zużytą byle gdzie.. dużo tego by opowiadać wchodzi w butach do pokoju. nie pracuje, całe dnie siedzi na kanapie i patrzy na telewizor. już nie mam siły. jak raz z nią rozmawiałam że możemy razem sprzatać dom ja będe jej pomagać. to wydarła sie że jestem od sprzątania jak doopa od srania :o a jej pasuje taki dom. powiedzcie co zrobić? Chcielibyście tak mieszkać? :o nie piszcie by sie wyprowadzić bo studiuje i nie mam za co, na na razie. Nie uważacie że matka powinna dbać o dom? :o czy wszystko na dziecko zwalić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy złość jest słuszna?
z tego co piszesz to wydaje mi sie, ze Twoja matka ma cos z głową nie tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zlecę przepisanie książki!
Przej****e, moja matka nie będzie sobą jak przynajmniej raz dziennie nie odkurzy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z głową nie tak? poradzcie mi coś obiektywnie prosze. bo nie wiem czy to ja jestem ta zła :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakie to żenujące
Zapytam Cie o jedno! Czy macie kilka pomieszczeń, czy tylko jedno? Jeżeli masz swój pokój to radzę sprzątać u siebie,W kuchni miej swój komplet sztućców, jedno nakrycie. Co na to Twój ojciec? Chyba Go masz, bo matka nie pracuje to z czego by żyła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bibibana
Autorko mam tak samo! Też studiuję, mieszkam sama z mamą, mamy kota i ona z nim wchodzi przez balkon, żeby dać na balkon kota, żeby się wygrzał, i wchodzi przez mój pokój, chodzi brudnymi klapkami po łóżku :O:O:O i dziś się rzucała do mnie, że na złość buty zimowe wystawiłam na balkon, a po prostu sprzątałam szafkę z zimowymi butami i przy okazji buty czyściłam i dałam na balkon by szybciej wyschły, powiedziała, że "co ja odwalam". Ja się nie mogę patrzeć na to jak mi chodzi w brudnych osyfionych klapkach po pokoju a co dopiero po łóżku i zgadzam się to jest syzyfowa praca! Co dopiero w łazience i w kuchni, nie mam już nawet siły sprzątać bo nasyfi. W kuchni wydzieliłam sobie taki naprawdę mini kącik, czyściutki, malutki, na kostki rosołowe, makaron itp to zaraz był usyfiony, moje rzeczy poznikały (bo ona nigdy nie skalała się zrobieniem obiadu). Albo pod moją nieobecność siedzi w domu w moim pokoju i zostawia popielniczki, szklanki, spinki , nie mam siły do tego. Jak jestem w domu to jestem bardzo nerwowa, jak wychodzę gdzieś, to jestem innym człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
''Zapytam Cie o jedno! Czy macie kilka pomieszczeń, czy tylko jedno? Jeżeli masz swój pokój to radzę sprzątać u siebie,W kuchni miej swój komplet sztućców, jedno nakrycie. Co na to Twój ojciec? Chyba Go masz, bo matka nie pracuje to z czego by żyła? '' mieszkaliśmy wszyscy w jednym pokoju, teraz mam swój bo zrrobiliśmy piętro, u siebie sprzątam u niej już nie :o ale w kuchni i łazience i tak robi swoje :o najlepsze że jak kilka razy zapytałam czemu nie sprząta to powiedziała że jest stara i nie ma siły :D tylko że ona nie ma siły od 20 lat :o a ma tylko 46 lat nie jest obłożnie chora do wszystkiego ma siłe tylko nie do sprzątania. Jak byłam mała to też nie sprzątała, robiła to babcia która miałą 70 lat. nawet ojciec matce nie raz kazał posprzątać... a wiadomo z jakim skutkiem. nie mam siły :( zawsze zazdrościłam dzieciakom że mają matki którym zależy na czystości, mama mojego kolegi taka jest, złota kobieta ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bibibana
Autorko moja mama też ma 46 lat!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ej to chyba jest jakas plaga.... Moja mama ma 47 i tez syfi wszedzie Nie mamy zbyt ladnego mieszkania ale mimo wszzystko mozna zachowac porzadek. Ja czasami jej proponuje ze posprzzatam jakas zasyfiona polke, pozmywam naczynia ale ona wtedy mowi ze zrobi to sama :o Tylko ze ona w ogole nie sprzata. Najczesciej zmywa moja starsza siostra, ale kiedy wwyjezdza na studia moja matka potrafi tydzien nie myc brudnych garow, to juz przegiecie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×