Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zaproszenie TYLKO do kościoła

Polecane posty

Gość gość

Zaznaczam,ze nie dostalam takiego, i nie jestem rozżalona. dzisiaj rozmawialam z kolega, ktory takie dostal. Dla mnie jest to ostatnia wiocha, ubierana w ladne slowa,ze nie stac nas,ale milo cie widziec,albo ze dla najblizszych. Zawiadocie ludzi przez tel albo fb i nie robcie wiochy z takimi zaproszeniami. Pomyslcie jak byscie sie czuly, jakby po slubie w kosciele goscie szli na sale sie swietnie bawic,a wy, dac prezent albo kase(niektorzy wiochmeni oczekuja) kwiaty i do domu. A jeszcze gorsza wiocha wysylac cos takiego do osob mieszkajacych 100,200,300 i dalej km od miejsca slubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilou88
tak,zgadzam sie. I jeszcze żeby kościoł był pełen i postronni ludzie widzieli, ze wesele będzie na bogato.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to nie rozumiem dlaczego ludzie zapraszają na sam ślub. Przecież do kościoła może przyjść każdy i bez zaproszenia. Wiec po co to komu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no dokładnie, na jakims forum czytalam,ze dlatego,zeby duzo ludzi w kosciele bylo na plycie czy zdjeciach. Żal d***e ściska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kwestia finansowa,zaproszenie kosztuje 1zeta a wino kosztuje 20 zł ,więc zarobek jest,a jescze w zaproszeniu jest dopisek o nie przynoszeniu kwiatów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja powiesiłam zawiadomienie w pracy, bo wypada powiadomić koleżanki z pracy o ślubie, ale nie są mi dostatecznie bliskie, żeby je zapraszać na wesele (z resztą zbyt dużo ich jest). Poza tym rozdaliśmy kilka zawiadomień osobom, z którymi nie utrzymujemy bliskich kontaktów, ale wypada, żeby o ślubie poinformowani zostali. I absolutnie nie chodzi tu o tłum w kościele. Po prostu mam ograniczenia finansowe, więc wesele robię tylko dla osób, z którymi spotykam się częsciej, niż raz na pański rok. Gdyby koszta były niższe chętnie dla wszystkich bym otworzyłą drzwi, ale chyba wszysyc realia znamy, więc nie rozumim oburenia. Moi zdaniem to grzeczniejsze, niż mail, czy sms.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na sam slub wysyla sie ZAWIADOMIENIA, a nie zaproszenia. I wtedy jest git.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam zaproszenie na sam ślub za stosowne. Możemy nie zaprosić kogoś na salę ale zapraszamy do kościoła. Nie zgodzę sie z tym że na ślub przychodzi każdy kto chce nawet taki z "ulicy" . Jak nie jestem zaproszona na ślub to nie przychodzę a jak jestem to z miłą chęcią poparzę na koleżanki ze szkolnych ławek z którymi może nie kumpluję się już teraz na tyle by iść na sale ale stać mnie na gest kupienia kwiatów i złożenie życzeń. Pod warunkiem że mnie zaproszą na ten ślub. Jeśli nie to się nie pcham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nigdy nie ide jak dostane zaproszenie do kościoła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matko, co za roszczeniowe pokolenie. Jesli nie mogą się potem nażreć i nachlać to na samą uroczystość nie przyjdą :( Na pogrzeb znajomego też nie pójdziesz skoro konsolacji nie będzie? Bo rodzina chce, żeby dużo ludzi w kościele i na cmentarzu było? Jak świat światem zapraszano znajomych dalszych wyłacznie na uroczystość zaślubin do urzedu czy kościoła i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ZAWIADOMIENIE a ZAPROSZENIE to dwie różne sprawy;) Jesli ktos daje faktycznie zaproszenie tylko do kościoła i nawet nie raczy w tym zaproszeniu pominąć informacji o zaproszeniu na sale weselna to faktycznie ma nie równo pod sufitem i nie dziwie sie,że ktoś może poczuć sie urażony a tym bardziej jak jeszcze w treści jest zawarta informacja,że zamiast kwiatów to winko albo coś innego. My w zawiadomieniach wyrażnie mieliśmy napisane iż powiadamy,że w takim i w takim kosciele o takiej i takiej godzinie bedziemy ślubować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaproszenie na uroczystość zaślubin jest zaproszeniem a nie zawiadomieniem :) Dla gości zaproszonych na wesele wkłada się druga kartkę z namiarami na salę weselną i po kłopocie Jesli ktos zaproszony na sam slub przyjść nie chce, to nie przychodzi. Przecież to nie jest obowiązek. Lubisz kogos, chcesz zobaczyć szczęście w jego oczach w tym dniu to idziesz życząc jej szczęścia na nowej drodze życia. Nie masz ochoty - nie idziesz Ale jak widać niektórzy niezaproszeni na wesele olewaja samą uroczystośc totalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieliśmy 2 typy zaproszeń. Na ślub i wesele i na sam ślub. Każdy wiedział czy proszony jest na sam ślub czy na ślub wraz z zabawą weselną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czy na pogrzeb jełopie jeden dają zaproszenia ,chyba nikt nie daje ,tylko zawiadamia i nikt się nie obraża że ktoś nie był na pogrzebie,zapraszaja do koscioła ,a co ty ksiądz jesteś że do koscioła zapraszasz,do kościoła może wejść każdy nie trzeba mieć zaproszenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyobraźmy sobie sytuacje że koleżanka X bierze ślub (wiadomość dochodzi do nas pocztą pantoflową) ale owa koleżanka nie zaprasza za ślub. Wiadomo że nie idę mimo że kościół jest dla wszystkich ale skoro mnie nikt nie prosił to nie pcham się. Jak mam zaproszenie to z miłą chęcią idę i złożę życzenia. Jeśli chodzi o pogrzeb to chyba wiesza się klepsydrę i ludzie dowiadują się o pogrzebach. O weselu nie wiesza sie zawiadomień. Poza tym nie porównujcie pogrzebu do ślubu. Na ślubie jest kamerzysta i fotograf i nie każdy "z ulicy" pcha sie na ślub bez zaproszenia żeby potem młodzi oglądali płytę i mówili że jakaś "Anka przyszła choć była nieproszona" Na moim ślubie nie było nieproszonych osób. Byli Ci których zaprosiliśmy. Nie wyobrażam sobie żeby przyszły mi osoby których nie życzyłam sobie na ślubie z jakiś powodów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to kamerzysta nie odróżnia gości weselnych od ludzi z ulicy ja zawsze ide jak sie dowiem o ślubie znajomych.Mnie też wkurza jak dostanę zaproszenie na ślub i jeszcze wielka obraza bo ja przyjść nie mogę.Pal licho jak w tym samym mieście ale jak w innym mieście ,to mam brać urlop po to zeby zobaczyć jakąś znajomą w kościele.Dla mnie to chamstwo wysyłąnie samych zaproszeń na ślub. Nie stać cie na porządne wesele to nie zapraszaj tylko do kościoła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A my zapraszaliśmy tylko do urzędu, mieliśmy trochę znajomych z którymi znajomość była luźniejsza, ale serdeczna i miło nam było że chcieli być z nami w tym dniu. Wszyscy chętnie przyszli, złożyli życzenia a wesele było skromne, tylko dla najbliższej rodziny i kilkorga przyjaciół i każdy to rozumiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zegrzynianka
Acha, czyli jak kogoś nie stać na wesele to powinien brać ślub bez żadnych świadków? Co za chore rozumowanie osoby dwa posty wyżej :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
śmieszą mnie teksty gdy ktoś pisze że nie chce wesela ale do kościoła to zaprasza całą bandę ludzi,jak kogoś nie stać na wesele to niech nie robi z siebie pośmiewiska że kosciół zapełni jakimiś ludźmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie, bez przesady. Oczywiście, że nie ma co robić pompy i wysyłać oficjalnych zaproszeń do kościoła. Ale już wysłanie zawiadomienia, informacji na facebooku, albo nieformalne ustne zaproszenie, które jest NIEZOBOWIĄZUJĄCE (np. "Biorę ślub tego dnia, zapraszam do kościoła, jeśli macie czas i ochotę"), to naprawdę nic złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ludzie macie problem,, ja niedługo wychodzę za mąż i też miałam taką sytuację! pracuję z jedną dziewczyną ponad rok a druga doszła do nas 2 mce temu. Tą pierwczą zaprosiłam na ślub i wesele bez zastanawiania się ale co z tą drugą?? na wesele jej nie zaproszę bo nie znam jej na tyle i nie czuję takiej potrzeby wiec pomyślalam że chociaż na ślub dam jej zaproszenie bo nieładnie by było gdybym wogóle jej nie zaprosiła a ona wie że ta pierwsza dziewczyna jest zaproszona.. Uważam że tak wypada - lepiej wyjdzie tak niż wogóle bym się nie odezwała.. To żadna wiocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybeczka911
Planujecie wesele? Nie macie jeszcze zaproszeń, winietek czy podziękowań? Zapraszam do kontaktu ze mną hanna.dziwoki@onet.pl , 535006900 Robię ręcznie zaproszenia, winietki itp. niedrogo i profesjonalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi sie ze jesli gosc na slubie w kosciele ten i na weselu. Niby dlaczego ta segregacja? Nie pofatygowalabym sie na zaproszenie wylacznie do kosciola bo to niegrzeczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Diamond Lucy
A ja bym nieswojo poczuła się gdybym miała bawić się na weselu z rodziną i bliskimi osoby, z którą nie utrzymuję bliskich kontaktów. Natomiast nie zostać nawet zawiadomioną o godzinie i miejscu ślubu jest niegrzeczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę, że zaproszenie na facebooku zaczyna być uznawane za coś z większą klasą niż danie zwykłego papierowego zaproszenia, które jest uznawane za "śmieszne"... Jesteście żałośni ludzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idąc tym tokiem rozumowania to jak para bierze slub a nie robi zadnego przyjecia to nikt nie powinien do nich przyjsc. Typowe myslenie roszczeniowego pokolenia, ale czego sie spodziewac skoro niektorzy celowo spozniaja sie do kosciola/usc i przychodza tylko na wesele. Bo zapomina sie ze chodzi o sakrament/uroczystosc zawarcia malzenstwa a nie chlanie i tanczenie do rana, typowo konsumpcyjne pokolenie. Jak ktos zaprasza tylko na slub to absolutnie nie przynosi mu sie zadnych prezentow czy kopert, nawet kwiatow, ewentualnie maly bukiecik, a jak zaprasza to znaczy ze mu zalezy na obecnosci waszej, i smieszy mnie jak ktos pisze ze to byloby nieladne przyjsc na sam slub, nieladne to byloby nie przyjsc. Ktos pisze ze selekcji nie powinno sie robic, chyba na glowe upadles, a jak robisz urodziny to nie robisz selekcji? Robisz bo zapraszasz tylko czesc znajomych czy rodziny ale oczekujesz od wiekszej ilosci zyczen urodzinowych, a jak nie zloza, to im doope obrabiasz. Zgodnie z waszymi durnymi pogladami to wasi znajomi ktorzy nie dostali zaproszenia na urodziny nie powinni wam skladac zyczen i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak robie urodziny to tez zapraszam gosci na skladanie zyczen,prezenty dostane a zarcia i picia dawac nie musze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ślub i wesele to dwie różne kwestie ludzie!, ślub jest ważniejsza ceremonia i nie zawsze musi łączyć się z weselem. Wesele jest dla najbliższych którym chcesz podziękować za pomoc, rodzinie za wspólne spotkania jest też wydarzeniem gdzie obie rodziny się poznaja, taka jest moja opinia. Zresztą u mnie w pracy jedną dziewczyna nie powiadomiła nikogo i było wtedy wiele rozgoryczenie że mogła chociaż na ślub zaprosić więc sami sobie odpowiedzieć musicie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×