Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nieszczęśliwy z nią

Dziewczyna i jej uczucia..

Polecane posty

Cześć drodzy. Przepraszam że tu pisze ale nie wiem co mam ze sobą zrobić, po prostu nie mam pomysłów na moją sytuacje z dziewczyna. Przejdę od razu do sedna sprawy. Jestem z dziewczyną niecałe 2 miesiące ( wiem to świeża znajomość), zakochałem się w niej i z wzajemnością, staram się jeździć do niej co kilka dni bo dzieli nas 50 km od siebie. Przez jakieś 1.5 miesiąca było wszystko w porządku, nie kłóciliśmy się, wszystko było idealnie do pewnego dnia. Zapytałem się jej dlaczego ma zły humor nie odpowiedziała, kręciła że zapomniała, ze nie ważne, w końcu po kilki godzinach kłócenia się powiedziała, chodziło o kolegę z którym chciała się pogodzić. Nie wiem dlaczego to było takie dla niej ważne żeby mi nie powiedzieć, przepraszała mnie, mówiła że musi być sama, że za dużo się ostatnio kłócimy i chce pomyśleć, ok zrozumiałem to. Ale jak już nie wytrzymałem z tęsknoty napisałem do niej, potem zadzwoniłem, rozmowa się kleiła, nie wiedziałem co mnie zaraz czeka jaka gorzka prawda może być. Po 2 miesiącach ze sobą, nagle z dnia na dzień mówi mi że ma wątpliwości co do naszego związku, że nie chce być nieszczęśliwa z powodu dalszych kłótni które mogą wyniknąć miedzy nami. Oczywiście zdenerwowałem się, skoro mnie kocha i mówi na każdym kroku mi że chce ze mną być, a potem ma wątpliwość co do nas. Może doradzicie co mam zrobić, czy mam sobie darować ten związek, czy dalej walczyć, zależy mi na niej, po prostu się zaangażowałem bardzo, ale czuję że ona tego nie docenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onakot
coz,nic na sile,cos mało Cie kocha i tęskni,nie chce krakać ale chyba kreci z kims na boku,wstrzymaj się z uczuciami dla własnego bezpieczeństwa,w związku musi byc po równo z zaangażowaniem,przeczekaj i zobaczymy co ona wymyśli dalej,jakby mi powiedział ze chce być sam nie wyciagnelabym pierwsza reki,daj sobie na przeczekanie,to ona rozwala i ona niech naprawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mi się tak wydaję że ma kogoś na boku, no cóż zrobię jak napisałaś/eś dam sobie trochę czasu, przemyśle to wszystko zobaczymy co dalej z tego wyjdzie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×