wierzycie w przeznaczenie?

wierzycie, że istnieje takie coś? chodzi mi tak ogólnie...często się zastanawiam czy życie to splot przypadków czy jednak to wszystko dzieje się po coś, ma swój cel?

A kto pyta?

nie

Nie.

Tak

Czesciowo :-D

kurczę...ja już sama nie wiem co mam myśleć. Rozum podpowiada, że nie istnieje coś takiego...ale to co się wokoło dzieje - często przeczy

Czemu podpowiada, że nie ma czegoś takiego? Świat składa się ze skończonej ilości atomów, ze skończonej ilości elektronów. Wszystko powinno być skalkulowane...

Nie mam pojęcia, co o tym myśleć. Lepiej żeby nie było żadnego przeznaczenia. Wolałbym mieć pewność, że jestem panem własnego losu, ale czasami mam wrażenie, że wszystko jest ustawione. A może to tylko nasze ograniczenia?

Nie. Moim zdaniem życie to mieszanka przypadków i naszych wyborów.

murland. Twoje wybory mają to do siebie, że nikt się z nimi nie liczy, więc raczej coś jest na rzeczy.:p

twoje atomy mogły kiedyś być częścią pośladka jakiegoś Żyda - teraz idź płakać w szafie :)

Problem tkwi w tym, ze ludzkosc jest odcinana od takiej wiedzy. Doznania z pogranicza smierci, gdzie czesto ludzie slyszeli pewien glos, ktory mowil im "To jeszcze nie twoj czas, musisz wrocic, gdyz masz na Ziemi jeszcze misje do spelnienia", zdaje sie dawac do myslenia, ze cos jest na rzeczy. Podobnie twierdzenia osob, ktore doswiadczyly tzw. doswiadczen przed narodzinami, gdzie rzekomo ktos wlaczal im "film", na ktorym bylo ukazane ich zycie. Tak samo rozne przepowiednie, ktore sie odbyly. Radze poczytac troche szerzej o grupie illuminatow, ktora kontaktuje sie ze zlymi silami by rzadzic swiatem. Tzw. duchowosc oraz sily wyzsze istnieja, problem w tym, ze ludzie sa od tej wiedzy mocno odcieci.

całe życie 'wierzyłam' nauce. wyznawałam zasadę, że jak coś nie jest udowodnione fizycznie, matematycznie to to nie istnieje...ale teraz sama się nad tym poważnie zastanawiam.

Ja w to zwyczajnie nie wierzę. Podobnie jak są ludzie zajmujący się interpretacją snów, a sny to tak naprawdę wizualizacja przypadkowej aktywności mózgu.

Ja wierzę w przeznaczenie,w przeczucie, w szósty zmysł, w to, że jeśli coś ci się wydaje, to znaczy intuicyjnie wyczuwasz, to tak jest.

nie mówię tu o snach. po prostu sprawy układają się tak...no dziwnie, tak jakby ktoś nade mną czuwał. nie wiem jak mam Wam to wyjaśnić, nie chcę mówić o tym szczegółowo.

mnie sie wydaje, ze jestes panna i masz za duzo czasu i brak przyjaciela :-D

heh no tak, jestem panną. stan cywilny i znak zodiaku tak mówią :P ale nie o to mi akurat chodzi..

To korzystaj :) Oczywiście masz prawo wierzyć, że coś nad Tobą czuwa, ale czemu niby miałabyś być taka "specjalna", że akurat Tobie dobrze się wiedzie, a innego przejedzie ciężarówka?

ja tez panna zly znak romantyczny ... nie pasujemy chyba :-(

hmm nie czuję się z tego powodu wyjątkowa. wiem, że inni też tak mają :) kurczę nawet nie umiem Wam tego przekazać..no mało ważne. chciałam poznać Wasze zdanie

serio: troche przeznaczeniu mozna pomoc... dalbym przyklady z mojego zycia...ale nie tutaj :-D

przykład? pomogłeś przeznaczeniu? ;)

Bo ludzie lubią myśleć, że jak coś idzie dobrze to jest to zasługa siły wyższej. Szczęście które jest przypadkiem pewnie wydaje się mniej stabilne.

Tak :-D Czlowiek swoimi decyzjami ma wplyw na swoje losy. :-) Powodzenia!

'człowiek swoimi decyzjami ma wpływ na swoje losy' - Kolumb jesteś :D

prawda jest ukryta ale kto bardzo chce ten ja pozna ale sa klucze i kolejne stopnie, nabuzowane ego szczelenie zamyka wszystko czyste serce intuicja to drogowskazy

nie po prostu trzeba czasem wybrac droge w lewo albo w prawo itd...czasem to jest troche przypadek....ciao

Gdyby nie było przeznaczenia, to żadne proroctwo nie miałoby sensu. Bo czym są proroctwa? Proroctwa są gotowymi scenariuszami napisanymi dawno temu, odnośnie tego, co ma się wydarzyć. Zatem, przyszłość była zapisana dawno temu!!!