Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gy789ioaa

Mój facet codziennie po pracy pije piwa :/ a w weekend po 3 :/

Polecane posty

Gość gy789ioaa
2.800

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gy789ioaa
gigi gigi no wiem masz racje :( ale nie wiem co mam robiv, mówić mu żeby przestał pic to wyjde na jakąś mamusie co mu rozkazuje co ma robic i jak zyć :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gigi gigi
mój też wraca zmęczony do domu po pracy, jest gorąco a jakoś piwa nie pije - tylko okazyjnie, zazwyczaj przy grillu - chyba jakiś nienormalny!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mówić mu żeby przestał pic to wyjde na jakąś mamusie co mu rozkazuje co ma robic i jak zyć xxxxxxxxxxx jeżeli czujesz, że coś jest nie tak i podświadomie wiesz, że jest już z tym problem to dlaczego masz mu nie powiedzieć??? boisz się, że się obrazi i odejdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Glimpa
Systematyczne picie alkoholu może prowadzić do alkoholizmu,bez względu na ilość.Po co ryzykować? Niech sobie zrobi test.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam wiele osób, które piło, bo mieli apetyt. Dzisiaj piją , bo mają apetyt i tyle. Alkoholik zawsze pije , bo ma apetyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No zwyczajny eksperyment na alkoholizm- wytrzymasz bez piwa tydzień? Do następnego weekendu? Jak tak to spoko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale pitolicie smutki. Mój tato jest managerem w firmie geodezyjnej - budowlanej. Przetargi na dużą kasę. Co kilka dni musi zabierać klientów na balangi a tam tak chleją że ho ho:) Zarabia dużo i wątroba jeszcze go nie boli:) On wie kiedy praca a kiedy picie i balanga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"w weekend po 3" no k***a bez jaj. Normalny facet w weekend wypija skrzynkę a nie 3 piwka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczafi
Tak a codzienne malowanie się i zmywanie tego na noc to co nie uzależnienie od kosmetyków? Nie można się po prostu umyć i być zadbanym. Trzeba jeszcze tonę pudru i kilo szminki. Nie twierdzę że 1 piwo dziennie to dobry nawyk ale jeśli Ty chcesz żeby on zrezygnował ze swojej słabości albo ja ograniczył to też zrób coś z kobiecymi słabościami. Daj mu dobry przykład.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój też tak zaczynał. Jak doszedł do czterech dziennie to byłam załamana...teraz pije po 7, 8 :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pije po 3 driny co drugi dzien i nie uważam że jestem alkocholikiem pije bo lubie zarabiam kupe kasy kocham moje 3 dziewczyny ja pije co 2 dzień po 3-4 driny i nieuważam że jestem alkocholikiem zarabiam kupe kasy, kocham moje 3 dziewczyny (2 córki) one są ze mną szczęśliwe i jest ok. więc niewiem w czym problem? chyba wy same sobie stwarzacie problemy żeby sie nienudzić ZA ROBOTĘ SIĘ WEŹCIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 piwa ? hahaha co to jest 3 piwa. Współczuje, że ma taką babe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj jak zacznie od 1piwa tak nie umie skonczyc.wczesniej tak nie bylo.i mam dosc proszenia go zeby przestal i jego obiecanek.i tlumaczen typu zarabiam to mam prawo,albo wypilem tylko dwa(czytaj 6) lub wypilem bo mnie wk***ilas.i bd miala dziewczyno to samo!ja gdyby nie dzieci juz dawno bym go pognala ale zajmuje sie nimi kase daje i awantur nie robi.a jak mu przywale to nie odda.ale nienawidze alkoholu i pijanych ludzi ktorzy glupoty pie***a i robia z siebie posmiewisko.mozna wypic ale z umiarem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość been here,done that
W Polsce alkoholizm jest powszechny i ma społeczne przyzwolenie i nikt nie garnie się do walki z chorobą społeczeństwa. Ja też wracam zmęczona po pracy( pracuje 7 dni w tygodniu czasami po 12 h- własna działalność,duża odpowiedzialność i stres), lubię piwo ale nie piję go codziennie!NIE MA WYTŁUMACZENIA na codzienne żłopanie piwska.Gdybym ja tak robiła i przyznawała się do tego zrobiono by ze mnie alkoholiczkę- ale to facet jemu wolno.Polscy mężczyźni są często rozpieszczeni przez mamusie a żony dalej ciągną schemat i tłumaczą sobie głupotę mężczyzn.Woda i herbatka są dobre na pragnienie.Wytłumacz to swojemu facetowi.Nie mówię że on zaraz się rozpije,każdy człowiek jest inny ale z czasem może być piwa więcej w końcu piwo nie wystarczy.Uzależnienie to straszna choroba dla całej rodziny i uważaj na siebie i wasze (ewentualne) dzieci bo ta choroba zniszczy was wszystkich i zostawi blizny w psychice na całe życie a alkoholik NIGDY nie czuje się winny ,alkoholik jest przekonany że winni są wszyscy prócz niego.Znam historie wielu kobiet, które pozostawały w horror-małżeństwach całę zycie,zniszczyły przy okazji dzieci.Znam też dorosłe dzieci alkoholików. Znałam ś.p. już kobiety, które toczył rak i inne choroby a mimo to dalej "pomagały" swoim mężom alkoholikom którzy w starszym wieku traktowali je gorzej niż psa,alkoholizm jest chorobą postępującą-uszkadza płat czołowy który odpowiada za empatię- przychodzi moment kiedy alkoholik już nigdy się naprawi bo mózg jest już tak zniszczony.Porozmawiaj z facetem, nie stań się ofiarą,poczytaj o alkoholiźmie,przejdz się raz na spotkanie "alonek" czyli żon alkoholików- one najlepiej nakreślą ci obraz sytuacji- wierz mi że każda alonka mówiła sobie że co tam to TYLKO jedno piwo.Szanuj siebie i uważaj na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a Ty nie podjadasz słodyczy ???Piwko luzuje stres ..... zapewne wolała byś dostawać cięgi ...;) ,a tu taka tragedia pije piwo ...o MATKO KONIEC ŚWIATA ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brakuje im seksu i od czasu do czasu lodzik też by się przydał to i sięganie po piwko by się z czasem skończyło. To wszystko brak SEXU !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie wypiłem jedne piwko. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
strasznie mnie wkurza tekst "piwo to nie alkohol" - mój były mąż właśnie piwkiem rozwalił sobie wątrobę i doprowadził do ataków padaczki!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Picie co dziennie piwa to prosta droga do alkoholizmu...najpierw są piwa żeby poczuć się wyluzowanym a później trzeba czegoś mocniejszego aż kończy się to tragicznie dla rodziny....osoba nadużywająca alkoholu staje się agresywna, wulgarna, niszczy życie sobie i swojej rodzinie....musisz poprosić swojego faceta żeby przestał pić co dziennie piwo, argumentuj to tym że nie lubisz zapachu piwa (mi osobiście przeszkadzałby mężczyzna śmierdzący alkoholem ) jeśli to nie pomoże, po prostu odejdź bo masz do czynienia ze zwykłym alkoholikiem.....tak, picie piwa co dziennie jest alkoholizmem bo od picia co dziennie piwa do picia co dziennie: piwa i wódki jest tylko jeden krok...dziewczyno uciekaj od tego faceta jak najdalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
codzienne picie piwa nie jest alkoholizmme, ale jest ryzykowne ( mocno)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×