Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość milinkaa

Czy zostawiliście kogoś dla innego?

Polecane posty

Gość milinkaa

Czy zdarzyło wam się zakochać w kimś innym i odejść? Żałujecie tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość largo con morte
nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problenatycznasyla
tak nie polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milinkaa
problenatycznasyla czemu? a długo trwał Twoj związek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Go ahead..!
Nie, lata temu mój były zostawił mnie dla innej bo się zauroczył. Dziś już z tamtą chwilową miłostką nie jest, a jak mnie widzi z moim narzeczonym to oczy mu się świecą.. ha ha..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JoleczkaZ
ja chcę odejść od mojego damskiego boksera i alkoholika, ale odwagi brak...nie mam nikogo innego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iojug
Ja, trochę żałuję, bo nadal obu ich kocham, jestem z 1 to tesknie za 2 i odwrotnie teraz 2 ma swoja partnerke wiec jest mi lzej na duszy, bo jest szczesliwy, oboje mozemy budowac swoje szczescie, a na jego nieszczesciu niczego bym sie nie dorobila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milinkaa
Ciekawe jak to jest... skoro się zakochało/zauroczyło w kimś innym to obecny związek jest fe? Że już się nie kocha, albo niewystarczająco? Czy rutyna może sprawić że zakochamy się w innym kochając obecnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafik123
Ja tak zrobiłam i nie żałuję, chociaż nie jestem z facetem, dla którego zerwałam poprzednią relację. Było tak: pojawił się przystojny i inteligentny facet, straciłam dla niego głowę, zerwałam prawie trzyletni związek, w którym nie było nikomu dobrze, i... z tym przystojnym zupełnie nie wyszło. Dowiedziałam się jednak, czego w życiu szukam, kogo potrzebuję, czego chcę w związku. No i to pozwoliło mi stworzyć teraz z narzeczonym, poznanym niedługo później, naprawdę dobrą relację;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
X. - walczył o mnie dwa lata, udało mu się, ale po pół roku związku poznałam Y. - objawienie! Opierałam się jak długo mogłam, pół roku się starał a ja go odrzucałam, choć serce od pierwszej chwili należało do niego. Nie umiała złamać X. serca, bardzo mnie kochał, ale odeszłam do Y. - i wszystko toczyło się błyskawicznie, mieszkanie, zręczny, wspólne życie... kocham go jak nikogo nigdy, jest miłością mojego życia, jeśli żałuję to tylko tego że ktoś cierpiał, ale nie umiałam inaczej... boli że X cierpi do dziś, rozmawialam z nim tydzień temu powiedział że wciąż mnie kocha i będzie kochał zawsze, że nie wybaczy mi tego bólu ale nie umie zapomnieć, a minął już ponad rok... Nie kontaktuje się z nim bo nie chce krzywdzić. Więc reasumując, nie żałuję ale to trudna decyzja i trzeba być jej pewnym, zawsze ktoś cierpi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak i bardzo zaluje do dzisiaj chociaz minelo 13 lat zostawilam wartosciowego czlowieka dla jak sie okazalo zwyklego smiecia i szubrawca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak i nie zaluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×