Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dziecko zmieniło się w diabła

Polecane posty

Gość gość

nie wiem czy to jest normalne; miałam calkiem fajnego synka, rezolutnego, energicznego; trzeba było mieć przy nim oczy dookoła głowy, ale był fajny; jak skończył 2 lata to jakby diabeł w niego wstąpił; jest ryk o byle co; nie ma dnia, żeby nie ryczał (bo trudno to płaczem nazwać); staram się jakoś z cierpliwością do niego podchodzić, żeby nie doprowadzać do takich ostrych histerii, staram się jakoś łagodzic jego nerwy, al enie mam też juz siły; koszmar jest przez snem - poterafi w nieskończonośc wymyślać - mam przyniesie mleko, mama przyniesie kompot, mama przyniesie wodę, mama zaświeci światło, on się musi wysikać, on musi iść do łazienki, mama weźmie na rece i pójdzie do kuchni, on pójdzie na dół do babci, on pojdzie po misia, mama przyniesie drugiego misia, mama poczyta, mama da książeczkę, mama da autko; najgorsze jest ot, że w nocy tez się budzi i zaczyna tak wymyślać, ale jeśli nie to okropniasty ryk. Zmęczone juz jestem, to jego usypianie mnie wykańcza i podbudki nocne też. Nie wiem jak mam reagować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój 2 latek też zaczął rozrabiać. widać taki wiek. dziecko sprawdza na co może sobie pozwolić. z tego co napisałaś zgodziłabym się tylko na to siusiu i do picia dałabym mu tylko jeden z tych napoi. zostawiam w łóżeczku daje 1 zabawkę. jak długo krzyczy idę i się pytam czy go coś boli. nie. to idź spać. nie możesz ustępować po jakimś czasie młody dowie się kto tu rządzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale z łóżeczka ucieka, a jak płacze to potrafi nawet zwymiotować, zresztą taki pąłcz to trwa nawet 15-20 minut; wszyscy mi zarzucaja że niepotrzebnie go na takie nerwy narażam, że powinnam jakos łagodzić sytuację, odwracać uwagę; tylko ja juznie mam siły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko wie jak zmanipulować mamę by odciągnąć w czasie porę spania :P Jedna bajka na dobranoc, możliwość pójścia raz do łazienki i tylko trochę wody do picia, na resztę nie pozwalać. Wtedy dziecku przejdzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15 20 minut? To nic. Mój przy nauce zasypiana potrafił wyć z godz. A teraz śpi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zdolny dzieciak jak z łóżeczka wychodzi. widać masz trochę bardziej nerwowe dziecko niż moje. nie słuchaj wszystkich, bo wszyscy nie siedzą z nim cały czas. ja swojemu w niektórych sprawach ustępuje, oczywiście w ramach rozsądku. w ten sposób czasami on "wygrywa" i jest bardzo zadowolony. tylko cierpliwość i spokój cię ratuje. jak długo płacze weź na ręce uspokój, wytłumacz że tak nie można i z powrotem do łóżeczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko ty zmieniłas dziecko w diabła bo ja sobie nie wyobrazam tak latac bo dzieciak pierdnie, dopilnuj zeby przed spaniem sie wysikał, napił, miał misia i nie ma zmiłuj, nie reagowałabym na zadne prosby i niech wyje do obrzygania, z dwa wieczory powyje i mu przejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestraszyć krzykiem pełnym gniewu, z użyciem prostego wyjaśnienia (np "masz być cicho bo teraz jest pora na spanie") i masz znów aniołka. Oczywiście można też być "cierpliwym" ale to brnięcie w poważniejsze kłopoty bo dziecko utrwali sobie nawyk takich zachowań. Wypróbowane na obecnie 4-latce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najgorsze jest to, że jestem jedyną osobą, ktora widzi konieczność wprowadzenia twardych zasad, wszyscy inni mu ustępują byleby się nie denerwowal i nie płakał; teściowa go okłamuje żeby osiagnąć swoje cele, a on juz jest duży i tylko utrwala się w nim przekonanie że wszyscy go oszukujemy. ja nie mam przy nim życa, nie pamietam kiedy miałam spokojny wieczór dla siebie i kiedy normalnie przespałam noc; jak wpada w histerię to nie pozwoli isę przytulić, chce żeby go wziać na rece i robić to co on chce, a jak nie chcę, to mnie ciągnie za ręce, za nogi, byleby tylko robić co on chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cierpliwość pomaga, ale nie można ustępować. mi dziecko w nocy płacze a ja do niego, żeby przestał płakać i powiedział co chce. teraz rzadko płacze, dopiero jak nie może nas obudzić wołając mama i tata i potem mówi że chce "am"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
płakało miało być no jeśli wszyscy ustępują to ciężko będziesz miała, ale dasz rade. za jakiś czas dziecko się nauczy na co u kogo może sobie pozwolić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja tez zaczyna takie fochy, poki co wlasnie stanowczy wrecz podniesiony ton pomaga No niestety ale dopiero teraz zaczyna sie zabawa w ychowanie na calego i ja sobie na glowe wejsc nie dam A dyskutowac to moge sobie z nia za dziesiec lat Autorko stanowczoscia dziecku nie zaszkodzisz , wrecz przeciwnie A jak bedziesz ustepowac, cudowac to ci w koncu na glowe wejdzie i bedzie robil co chcial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmeczona jestes ,bo skaczesz nad mlodym Jakbyś twardo i nieugięcie trzymala sie swojego zdania i postanowien, to mlody szybko by zalapal ,ze z tobą takie bayeery są nieoplacalne Nie ma mama przynies ,to podaj tamto, ja chce jeszcze sramto, albo nie, psiamto Wrzucasz mlodego do wyra, i nie ma wychodzenia z lozka oprocz na siku, i tego sie trzymac.Zakaz to zakaz, wydurnianie sie ,robienie ciebie w glupka ,odwracanie uwagi na wszelkie sposoby to malego cwaniaka plan, wyeliminuj takie eskapady Jeśli do lozka juz sie polozy tak do rana w nim ma lezec ,wyjatek jest wstanie na siku,a przy tym juz mu potrzebna nie jestes, wie gdzie lezy nocnik,czy ubikacja sie znajduje Szalu doslownie bym dostalaj akby kazde z moich mnie przeciagnely bo na wlasą dzieciecą polityke "ma tak jak ja chcę",no pardone, zamiana rol byla potrzebna w trybie ekspresowym,nie zawsze przy tym sie lubielismy w sytuacjach spornych, no ale efekty osiagniete

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez uwazam, ze stanowczosc przede wszystkim. Syn mial najgorszy okres jakis msc, dwa temu, teraz tez nie jest lekko, ale bez porownania lepiej i oby tak zostalo. Tez raz bylo:kao, to zrobilam kakao. To on jednak chce wode. To przynioslam. On jednak nic nie chce :D wiec kolejnego wieczoru mial do wyboru wode albo nic. Zasypia sam, jak marudzi, to wchodze, mowie ze jest pora spania, a ja jestem w kuchni i wychodze. O tyle, ze nie wyjmuje szczebelkow wiec sam nie wyjdzie, ale niedlugo zmieniamy mu na normalne lozko, a jak bedzie mogl wyjsc to bedzie problem z samodzielnym zasypianiem. Grunt to wspomniana stanowczosc i konsekwencja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja autorkavxcxz
z łóżeczka wychodzi górą boję się, że wypadnie dlatego wyjęlam szczebelki; zresztą i tak w łóżeczku nie usiedzi, ucieka i tyle; jak go probuję siłą do położyc 'do skutku' (cos jak w superniani) to jest istna masakra, szarpanina; mąż ma do mnie pretensje, że dzieckiem rzucam, a ja nie mam już do niego siły, żeby się z nim szarpać i jeszcze pilnować, żeby się nie uderzył w tym wszystkim o coś; dziś już takim złowrogim tonem powiedzialam, ze ma natychmiast do łóżka wracać i się wystraszył i uciekl, ale tak na dluższą metę, to nie chciałabym, żeby się bał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
autorko-dzieci w róznym wieku testują. i ty jak sama piszesz tego egzaminu nie zdałaś.do poprawki. a tak wyjasniajac dokladniej-twoje dziecko w koncu natrafiło na korzystną dla siebie niszę i wykorzystuje to pełną gębą.nie pokazuj ze nie masz siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
znaczy-nie okazuj swojej bezsilności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka anka
Moja córka ostatnio też jak kladzie się spać to chce pić kompot, ale ja jestem neiugięta, myła zeby to może napić się wody. Oczywiście wody nie chce, pomarudzi i idzie spać. Musisz byćc stanowcza, tydzien, dwa i dziecku przjedzie. Tylko musi widziec, że TY masz wlasne zdanie a nie robisz to co ono chce. I nie słuchaj się babć, ciotek bo one są z dzieckiem chwile, robią co ono chce wracają do siebie, a TY zostajesz z nim. TY jesteś matką i TY ustalasz zasady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×