NIEwpadka

Cześć wszystkim. Postanowiłam tu napisać ponieważ od kilku miesięcy zaczyna mnie bardzo dręczyć pewien temat. Mam 25 lat. od 5 lat jestem z facetem, był on moim pierwszym partnerem w łóżku i nikogo ''po drodze'' nie było:) Uprawiamy seks od 4 lat, i od 4 lat jest to seks bez żadnych zabezpieczeń. Nie używamy prezerwatyw, tabletek, nie zwracamy uwagi czy robimy to w dni płodne czy nie. Może to śmieszne ale zastanawiam się dlaczego nie wpadamy? Było już tyle różnych sytuacji przez które byłam niemal pewna że jestem w ciąży. Byłam u lekarza by o to zapytać...odpowiedział mi że dopóki faktycznie nie staramy się o dziecko to on nie może nic powiedzieć. Pytałam go też czy można gdzieś sprawdzić czy może z nami jest coś nie tak, ale nic mi na to nie odpowiedział. Z tym staraniem się to może i troche racji miał, no ale. Może jest tu ktoś w takiej sytuacji jak ja? Jestem gotowa na dziecko, ale wiadomo jak to jest...''jeszcze pomieszkajmy razem'' jeszcze rok studiów'' itd. Powiedzcie mi czy możliwe jest żeby nie wpaść uprawiając seks od 4 lat, stosując jedynie metodę przerwanego stosunku?? :) dzięki z góry za odpowiedzi. złośliwe komentarze zostawcie dla siebie:)

Nie uprawiasz sexu tylko prowadzisz zwykłe p********ie.

Fuks albo problemy z płodnością.

Cztery lata regularnego rąbania bez zabezpieczenia i nic, to tylko problem z płodnościa.

jest to mozliwe, niech zacznie konczyc w srodku a nie na zewnatrz to moment zaskoczysz

stosujecie antykoncepcje, wiec nic dziwnego ze nie wpadliscie. Tak, stosunek przerywany jest forma antykoncepcji.

Ciekawe ale prawdopodobienstwo zajscia przy stosunku przerywanym jest niewielkie wiec po co zadajesz glupie pytania. Znam pary ktore tak sie "zabezpieczaja" wiele lat i dzieci nie maja. Niech Twoj facet konczy w srodku to wtedy sie zdziwisz