wkurza mnie a dalej o niej myślę

Kieliszki mi nie wyszły :(

Alu czekaj czekaj szukam jeszcze jednej:D w południe jeszcze nie piłam ale co tam raz się żyje :D

Alicjo :D Spieszę już ze szkłem lekko niepoważnym tzałkiem skaczącym powłóczystym susem, jak rzutem na taśmę :P :D Jeszcze się kropla spirytusu zmarnuje, a przecież to na wagę złota, trzeba szanować ;)

ktoś częstuje wódką:)

Co tam południe :D jest lato,słońce sztuki gorące,orzeźwi nas ten grejfrut :P :D

i cytrynówka weselna :D robi się wesoło :D

Nowy :D już sobie Ciebie wyobrażam biegnącego susem niczym struś pędziwiatr,dzierżąc w dłoni babcine kryształy z rodowego zbioru:D Kredens już mamy jakby kto pytau :D

Alicjo w dłoni mam świętego Grala :P Wystrugany dla mojego dziadka przez samego Ludwika XVI, zatzny potomek królewskiego rodu, pocił się i troił, nie wiedzial, że jego dzieło kilkaset lat pózniej znajdzie swoje zostawanie podczas pijaństwa, to znaczy biesiady, przy kredensie zabezpieczonym przed kornikami :D Czekałem aby w południe wychylić lufe na pierwszą nogę, w ramach toastu ;)

cytrynóweczka z lodem .....mniam ....i co z tego że w południe :) raz się żyje :P

Spóźniłem się o minutę, refleks szachisty już nie ten ;)

to ja Wam porzeczkówkę jeszcze podrzucę....;) wypijcie za moje zdrowie;) chooj, że południe...v v v v na zdrowie :D

Nowy :D dobrze jest,looz,jak pić to w doborowym towarzystwie tylko pilnuj żeby nam komornik kredensu nie zabrau :D

Nowy musisz motzno trzymać kredens Pomarańczo Twoje zdrowie ;)

jako zdeklarowana "pomarańcza" piję of corz pomarańczówkę - nieźle wali w dekiel na tym słońcu - wasze zdrowie drogie panie :P

Alicjo komornika to ja pogryzę, bądz, tzalkiem stary patent, ostrzelam kulkami z plasteliny wystrzeliwanymi za pomocą obudowy od długopisu i wydychanego z moich czeliści powietrza :D Zazwyczaj na takich wystarczą dwie kulki świeżo obślinione :P Kredens jest bezpieczny, podobnie jak moje kalesony i nasz ekosystem ;)

Jesteśmy bezpieczni,można się w ciszy i spokoju delektować trunkiem ;)

Ach ty wodzio nie cnoto tys mnie z koszuli obdarla tys mnie wrzucila w bloto,ale i tak chodz do mojego gardla

Tak sobie czytam na spokojnie i je bie mi podstępem:P Mam nadzieje,że się mylę;) zresztą wyjdzie w praniu:D

nie z mojej strony.. za resztę nie ręczę.

Idę, bo jak czytam to co tu sie dzieje to nie tylko kawy jednak nie potrzebuje, nawet przydałaby się melisa

Czyli twierdzisz,że mogę być spokojny jeśli chodzi o Ciebie? Mam nadzieję,bo nie ma zbyt wielu którym mogłem podpaść i max 3 osoby tzn już 2;)osoby mogą mieć wąty:D

Ja odpadam z wojenek, proszę o spokój ;)

mi też zaparz :P pozostały tylko formalności tego rozejmu a nie ma gdzie się skontaktować, zostało tylko forum:)

jeśli faktycznie bedzie jak mówisz oczywiście przychyle się do Twojej prośby, ja i tak skupiam się na janku ;)

To nie jest prośba.. tylko ręką na zgodę. Chwytasz i zachowujesz się poprawnie lub nie...

Miłej reszty dnia.

gość Ja odpadam z wojenek, proszę o spokój xxxx w tamtym zdaniu ustosunkowywałem się do tego:) xxx Tylko,że ja Ci nic nie bruździłem wiec w zasadzie nie mam powodów aby się godzić,to co było albo trwa,oboje wiemy skąd się wzięło. Mogę obiecać,iż wobec braku działań na moją szkodę pozostaje neutralny i nie wszczynam działań własnych. również miłego dnia i nawet pozdrawiam:D

:)

Ubiorę chyba choinkę w ten zwykły aczkolwiek niezwykły lipcowy dzień lekko zalatujatzy notzą :P Prawdopodobnie zagram na bombkach jak Chopin po koncercie, poruszajątz batutą dyrygenta każdą ozdobę świąteczną, jak zimowy bałwanek na słonecznej brazylijskiej plaży ;)

:)