Upośledzony ma lepiej niż brzydki facet z małym.

Bo upośledzony nie jest świadomy tego co się dzieje koło niego, jego percepcja jest ograniczona, wszyscy koło niego latają, ten sra pod siebie i w ogóle ma wszystko w d***e. A brzydki z małym jest skazany na życie w depresji, smutku i rozpaczy, mając świadomość, że jest tyle wart ile psy w schroniskach które się usypia.

jesli wyznacznikiem szczescia w zyciu jest uroda i dlugosc przyrodzenia - tak chlopcze, masz racje :)

Oczywiście że tak. W przypadku mężczyzn jest jeszcze wzrost. Wysoki, atrakcyjny mężczyzna z dużym przyrodzeniem, może mieć życie jak z bajki. Może osiągnąć w życiu dosłownie wszystko i czerpać radość garściami. A brzydki z małym to co może? Tyle samo co upośledzony, z tym, że tamten nie jest świadomy tragicznej sytuacji w jakiej się znalazł. Szczęście może dać też kasa, ale to trzeba by było ją mieć od urodzenia. Przesrane to dzisiejsze życie. Chciałbym żyć w czasach bez pornografii, telewizji, i naukowców którzy w swej wspaniałości stwierdzili "masz małego? jesteś brzydki? - musisz zdechnąć samotnie bo masz gorsze geny".