Temat tabu! Dużo studentów podpisuje fikcyjne umowy na wynajem stancji

Fikcyjne umowy na wynajem stancji podpisywane są najczęściej ze znajomym mieszkającym w mieście w którym uczy się delikwent mieszkający w rzecywistości we własnym domie najczęściej kilkanaście km od uczelni.Proceder ten jest powszechny a pisze o tym że boli mnie to że dostawałem zaledwie 200zł socjala bo mieszkam w akademickim mieście:( a te wszystkie przewałowcy miały aż 900zł socjala a powinni mieć 300zł!! Nie dość że mieszkają na swoich wiochach to jeszcze kase zbierają na lewo!i

z taką pisownią, to pewnie "studiujesz" w Wyższej Szkole Wywożenia Obornika" w Pcimiu Dolnym kwiat młodzieży polskiej, pożal się Boże. Strach myśleć dokąd ten kraj zmierza z taką "przyszłością narodu" :o