NIE LUBIĘ rozmawiać przez telefon !

Ktoś też tak ma ? Dzwonię jak mam sprawę, muszę się szybko czegoś dowiedzieć, coś ustalić, ale do szału doprowadza mnie wiszenie na słuchawce pół godziny i oplatanie o wszystkim. Jak mam ochotę porozmawiać to wolę się spotkać, posiedzieć i pogadać, a nie wisieć na telefonie. Tylko nie wiem czy inni nie myślą w tej sytuacji, że mnie nie obchodzą, bo do nich nie dzwonię, a to nieprawda... Ech.

Ja mam tak samo, wszyscy sie wkurzaja ze nie dzwonie, a ja poprostu nie lubie :)

ja tez tak mam, nie prowadzę życia towarzyskiego przez telefon, nie wiem jak można gadac o zakupach itp ,ja bym sie źle czuła,muszę widzieć swojego rozmówcę, pić kawę , rozmawiać , przez tel sie tylko umawaim

Też, ja nawet nie lubie odbierac tel od przyjaciol

a ja uwielbiam rozmawiać przez telefon ;-) oczywiście wolę przy kawie wymieniać poglądy, ale nie zawsze można pojechać do mamy czy koleżanki na drugi koniec miasta kiedy ma się małe dzieci, pracę, sprawy na głowie... robię sobie kawę, siadam na tarasie i rozmawiam. W sumie w pół godzinki nie wybrałabym się z domu, a po rozmowie jestem w temacie ;-) Mój mąż traktuje telefon jak zło konieczne, korzysta kiedy naprawdę musi i jego rozmowy ograniczają się do kilku słów najczęściej.

Dla mnie telefon jest narzędziem, który ułatwia szybkie porozumienie się w różnych sprawach, zapytanie itd. Szczegóły pozostawiam już na osobistą rozmowę. Oczywiście zdarzają mi się długie rozmowy z kimś, z kim nie mam innego kontaktu.

Mam identycznie. Nie lubię rozmów przez telefon.

Ja również nie lubię rozmawiać przez telefon. Wczoraj oberwało mi się od mojego kumpla z czasów studenckich za to, że nie odbieram jego telefonów. On lubi sobie pogadać i to długo. Mnie takie rozmowy męczą. On twierdzi, że ja go olewam, ale tak nie jest.